Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maria Niew

Dlaczego oni nie chrzczą? 6 miesięcy!

Polecane posty

Gość Maria Niew

Jestem trochę skofundowana. Moja córka była pytana przez nas, kiedy odbędzie się chrzest dzieciątka już wielokrotnie. Odpowiada "będzie czas na rozmowy o tym". Minęło już pół roku i nic. Czy istnieje jakaś możliwość przymuszenia mojego dziecka do dopełnienia obowiązku odpowiedzialnego rodzica względem naszej wnusi? Czy możemy zrobić to sami jakoś? Dodam tylko, że jej mąż jest przez nas nieakceptowany, ponieważ nie jest wierzący, żyli razem 5 lat bez ślubu, dopiero pod naszą namową wzięli ślub. Nie podoba mi się to. Co może stać na przeszkodzie, że dziecko już takie duże, a oni nie chrzczą go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejsce patologii jest w
O rany znów jakaś patologia... Niech zgadnę, Pani Mario, "młodzi wykształceni z wielkiego miasta"? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za de0bilne prowo... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie chca to oni sa rodzicami i to ich obowiazek'a ty se wp*****lasz za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chrzcić tak wcześnie? Moje dziecko ma 6 miesięcy i dopiero zaczynamy myśleć o temacie chrztu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10 bo ludzie się nabrali, ale nudne do bólu i głupie... Do reszty: no nie nabierajcie się tak na prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje maja, autorko, 3 i 6 lat nie sa ochrzczone, nie mam slubu kościelnego i dobrze nam z tym. To jakis obowiazek jest? Jak ja sie ciesze, ze rodzice i teściowie nie sa tak trzepnieci jak autorka i nie trują, bo wiedza, ze to nasza decyzja i im nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój niedługo będzie miał 8 miesięcy i też jeszcze nie ochrzczony. Z noworodkiem do kościoła sobie nie wyobrażałam iść. Nie miałam ochoty męczyć go przez godzinę przez całą mszę. Poza tym przed szczepieniami nie brałam go w takie skupiska ludzi i chorób im towarzyszących. W zimę też go nie brałam, bo zimno. Nie będę dziecka mrozić w zimnych murach. Teraz jak przyjdzie prawdziwa wiosna z temp. powyżej 20 stopni i będzie można małego ubrać lekko i wygodnie, to pomyślę o chrzcie. Jednak jak pomyślę o tym, że przez godzinę będzie unieruchomiony, bez możliwości przewinięcia w wypadku "dwójki" czy nakarmienia, kiedy zacznie szukać piersi, a w dodatku to wszystko w akompaniamencie hałasu, śpiewów, organów i dzwonków, to mi się słabo robi na samą myśl. Chrzest to powinna być odrębna ceremonia bez zbędnego kazania i rozwlekłych stu modlitw. Góra 15-20 minut obrzędu i do domu. Byłam raz na takim skróconym chrzcie i było super, raz, dwa i po sprawie. Dziecko spokojne, rodzice wypoczęci. A zwykle jest odwrotnie na chrzcie, maluch rozwrzeszczany i spoceni rodzice. Mój będzie miał może ok. 10 miesięcy jak go ochrzczę. Pomijając sprawy ziemskie, uważam, że nawet gdyby coś się dziecku stało a byłoby nieochrzczone, to przecież taka niewinna istotka, której jedynym grzechem jest ciągnięcie mamy za włosy, musi iść do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zapytajmy dlaczego ludzie chrzczą swoje małe nic nie rozumiejące dzieci??? Skoro do kościoła chodzą tylko w święta albo chodzą co niedziela ale 10 przykazań mają w doopsku i ledwo wyjdą z kościelnej ławki to lecą wbić nóż w plecy bliźniego??? Pytam po co ta szopka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu wtracasz sie w ich zycie... ich dziecko ich decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:55 Zgadzam sie. Dlatego my stwierdziliśmy, ze nie bedziemy zyc w zakłamaniu i dzieci nie chrzcilismy. Skoro nie chodzimy do kosciola to nie bedziemy klepać regułki o wychowaniu w wierze na pokaz, zeby komus bylo dobrze, bo tak wypada. Na szczescie mamy normalne rodziny, ktore szanują nasze wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, zajmij sie innymi sprawami, daj córce żyć po swojemu, słowrm, odpie...l się od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś głupie prowo. a jeśli nie, to napisze tak, moje dziecko ma 10 lat, nie jest ochrzczone, my ślub mamy cywilny, mąż nadal ma długie włosy, słuchamy ciężkiego metalu, a dziecko jest jednym z najlepiej wychowanych, najgrzeczniejszych i przyjacielskich dzieci w swojej klasie, nigdy nie kopie nie bije nie wyzywa innych dzieci, pomaga młodszym, itp itd. i to jest opinia i obserwacje nauczycieli a nie moja własna tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moją chrzcilam jak skonczyla 2 latka. Co do kp i przewijania proboszcz powiedział ze gdyby byla taka potrzeba to mozna wyjsc z mszy do zakrystii na chwile i zlatwic sprawe. Poza tym mozna chrzic w sobotę na wieczornej mszy gdzie nie ma kazania jest tylko sakrament chrztu i jakies tam modły ale krotko bo tez na takim bylam. sobota ostatnia msza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×