Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ksiądz i ja....

Polecane posty

Gość gość

Hejka! Przychodzę do Was z trudnym tematem. Miłość sama w sobie jest trudna, a co jeśli jest ona uczuciem do księdza? Ostatnio byłam bierzmowana. Przez całe 3 lata przygotowywał mnie ksiądz na oko 37lat. Cały okres przygotowań przeszedł normalnie, coś pod koniec się zmieniło. Sama nie wiem co to jest. Nie wiem czy nie mylę zauroczenia z wdzięcznością za przygotowanie do tak ważnego sakramentu. Nie mam doświadczenia uczuciwego i dlatego przychodzę do Was. Może ktoś przechodził przez coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porzuć szybko jego osobę i myślenie o wdzięczności , on ma otrzymać od Boga pocieszenie za swe trudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauroczenie to sie ciesz fajnym uczuciem ale zarazem zdajac sobie sprawe ze dalej nie pojdzie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest taki, że jestem bardzo wrażliwą osobą i mogę mieć teraz problem z zaakceptowaniem tego, że to nie ma przyszłości. Nie chciałabym za nic, żeby przeze mnie łamał swoje święcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw to, to nie ma przyszłości. Poza tym nawet gdyby księża mogli się żenić (a nie mogą) to jesteś zbyt młoda dla niego. On musiałby być pedofilem, żeby zwrócić na Ciebie uwagę. Myślę, że Twoje zauroczenie nie ma nic wspólnego z miłością - on okazał Ci dużo zainteresowania, zrozumienia i pomyliłaś uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×