czy jak wstajecie w nocy do łazienki...

to tez macie takie jazdy, że boicie się, że zobaczycie w ciemnym korytarzu...ducha? pytam serio. jestem dorosłą kobietą, ale tak mam.

no mam

ja jak wraca już do łóżka to zdecydowanie przyspieszam żeby mnie czasem coś nie złapało :D

ale smieszne

nie mam tak dlatego że bardzo ufam Bogu i czuje że mnie chroni ;)

polecam ci ten topic http://f.kafeteria.pl/temat/f1/czy-doswiadczyliscie-kiedykolwiek-czegos-strasznego-i-niewytlumaczalnego-p_5755551 po nim zawsze sie boje iść w nocy siku :P

Nie, bo nie wierzę w duchy.

Ja się zawsze rozglądam, ale nie chcą mi się pokazywać :P

Nie, nic takiego nie mam.

Ja bym chciał zobaczyć ducha, bo bym go spróbował dotknąć, żeby się upewnić że to jest naprawdę duch.

Ty tak poważnie? Na podłodze też sypiasz bo może pod łóżkiem coś czycha ? Nasłuchałaś i naoglądałaś się za dużo wierutni i teraz świrujesz.

żyjesz w średniowieczu, że nie masz światła w domu?

Jesli w człowieka życiu wszystko jes w porządku, ma dostarczone wszystkie elementy, witaminy minerały, jest ogólnie w miarę wypoczęty, wysypia się, ma regularny tryb zycia, odżywia się w miarę zdrowo, jest odpowiednio nawodniony, nie przezywa stresu i wszystko jest w normie to wtedy takie lęki nie mają prawa bytu. Jesli jednak któryś z wymienionych czynników zostaje powaznie zakłócony, reakcją na to są wszelkie lęki człowieka nie tylko związane ze światem eterycznym, ale również wszystkie sprawy przyziemne. Wszystkie lęki się odzywają, przed pająkami, przed ludźmi, przed myszami żabami itd... Gdy człowiek jest spokojny zadbany i szczęśliwy jego lęki słabną.

gość dziś Nie, bo nie wierzę w duchy. x Ja też nie wierzę! Ale w nocy, wyrwany ze snu człowiek mysli trochę irracjonalnie :) Dodam, że mieszkam sama... I jak czasami spojrzę w stronę ciemnego przedpokoju, salonu to wyobraźnia działa..

gość dziś żyjesz w średniowieczu, że nie masz światła w domu? x nawet, jak włączę jedno światło, to wciąż są ciemne zakamarki.

może idź do psychiatry bo mi to wygląda na jakieś lęki, nerwicę lub jeszcze coś innego.

Dodam też, że boję się w nocy wyciągnąć nogę poza kołdrę w obawie, że coś mnie za nią złapie.

gość dziś może idź do psychiatry bo mi to wygląda na jakieś lęki, nerwicę lub jeszcze coś innego. x moim zdaniem to tylko głupia wyobraźnia

ja po wysłuchaniu creepypast wypatruję gorszych rzeczy niż duchy:):):)

Ja tak mam muszę szybko zapalić światło Zapalcie sobie zioło i obeizcie sobie horror zobaczycie jaka jest wtedy jazda Geje :D

Hehe miało być nie geje :D

Ja nawet w dzien boje sie duchow a w nocy to zanim dojde do lazienki to zaswiecam wszystkie swiatla po drodze. Dodam ze w przedpokoju nigdy nie gasze na noc aby miec blask w pokoju w ktorym spie

Ja jestem w nocy tak zaspana że taki duch nie zrobiłby na mnie wrażenia. :-P a tak na serio to czasami jak nie mogę usnąć to wyobrażam sobie duchy albo przypomni mi się jakiś dobry horror i sama sobie wkręcam. ;) I usnąć dalej nie mogę bo się boje. Heheh

Identycznie. Wtedy szybko pobiegam zapalam wszędzie światła przeslizguje się do kibla i staram się zagłuszyć myśli :D mieszkam sama w 3 pokojowym mieszkaniu . Gdzie zmarli dziadkowie . Nie boję się ich ale jednak takie dziwne uczucie zawsze jest .

Z tymi nogami to mam podobnie . Kiedyś miałam taki sen ze noga kogoś czy ręką wystawala spod łóżka teraz w ogóle tam nie zaglądam . Czasem przed pojsciem spac zaczynam gadać do siebie jak p******a żeby tylko o tym nie myśleć

Ja wychodzac z lazienki mam wielkie lustro od szafy przesuwanej ktora daje odbicie ciemnej kuchni. Zawsze boje sie ze w nim cos zobacze

W duchy nie wierzę ale muszę zapalać światła aby nie rozdeptać mojej czarnej suni śpiącej na podłodze :D