Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysztof_marcowy

Od 3 lat mam żonę i kochankę i się zadręczam

Polecane posty

Gość gość
Albo w jedna albo w druga strone. Rodziny nie chcesz zostawic to musisz kochanke zostawic Dla Jej Dobra. Ty jej nie kochasz, bzykanko ci odpowiada. Żegnam. Tyle na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha9013
Nic dodać, nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze. Jak masz wątpliwości to trzymaj dwie. Po to są różne obawy, przeczucia żeby nie wpakować się w większe gowno niż jest. Jeśli którejś nie podoba się to pa, jeszcze lepiej. One nie mają najmniejszych skrupułów w życiu, a ty jeszcze wierzysz w bajki. Myślisz, że żona myślała o tobie jak pasował ją inny? A kochanka taka sama jak wszystkie inne. Cud miód malina, ale tylko na początku. Tak cię wmanewruje, że z tej miłości do niej będziesz miał ciągnący się ogon za sobą. W postaci niby skrzywdzonej kobiety. Wiele jest takich, które są z kimś na zasadzie masz u mnie dług, skrzywdziłeś mnie to teraz jesteś mi coś winien. I takie bajeczki każdemu nowemu wciskają. Bo na coś normalnego są za cienkie. Jedyne co powinieneś zrobić to powiedzieć jej sorry, ale z bólem serca żegnaj. I szczęśliwy odejść, lepiej być samemu niż z byle czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć obydwie jak Ci nie pasuje ja wezmę żonę kolega kochankę nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAras
najprościej weź dwie do jednego domu. Dwie kobiety lepiej i więcej zrobią i będziesz happy powiedz im tylko że mają się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysztof_marcowy
Po prostu bez jednej mi źle i bez drugiej. Bez kochanki, bo daje mi zrozumienie, dużo uczuć, nie czuję sie przy niej skrępowany, z nią mogę o wszystkim porozmawiać. A bez żony źle, bo mamy wspólną rodzinę, tyle razem przeszlismy, mamy dziecko bardzo udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciagnij to dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to ciekawe dlaczego jedna osoba nie jest w stanie zaspokoić wszystkich naszych potrzeb,no a jak jedna nie potrafi to rozkłada sié na dwie osoby,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zranił jeden to pojawił się drugi,ale drugi też dał ciała i podtzrymał mnie wtedy pierwszy,jakby jeden był idealny mniej więcej, nie byłoby żadnych złych następstw ,to wszystko ich wina że mnie zawiedli ,jest dwóch i też nie wiem jak to rozwiązać ale nie chce się zabijać psychicznie przez nich,to oni mnie ranili ,trzeciego szukac nie chce bo mam to już w d***e,zmęczyły mnie poszukiwania miłości,najlepiej zajmę się swoimi pasjami a oni niech dojrzewają,i analizują czym jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysztof_marcowy
U mnie akurat kochanka nie zawiodła jeszcze przez te 3 lata, choć od czasu, gdy mieszkam z żoną nie sypia ze mną, nasze relacje opierają się na czym innym. Ona, gdy powiedziałem jej, ze odchodzę wtedy do żony już nigdy dotknąć mi sie nie dała. Kochanka nazywam ją dlatego, ze jest mi bliska, ze z nią byłem i że świetnie się rozumiemy i dogadujemy, wspieramy. Gdy razem mieszkaliśmy wtedy byliśmy super zgodną parą. Mamy wiele cech wspólnych- może to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×