Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

smieszy mnie to odradzanie kobietom w ciąży jazdy na rowerze

Polecane posty

Gość gość

w Holandii i Danii wszystkie jeżdżą ale tutaj nieee...tutaj matki Polki starej daty odradzają, kłóci ci sie taka z opinią lekarza mądrzejszego od siebie, najchetniej by cie jedna z drugą na kanapie położyła i podtykała żarcie. jeśli nie upadniesz na rowerze to nic ci na nim nie zaszkodzi, a nawet jesli upadniesz, to i tak przeciez chyba nie upadniesz na brzuch, dziecko jestt chronione i amortyzowane. tak mi powiedzial lekarz. ale moja tesciowa i matka mądrzejsze od lekarza głowę mi susza że nie wolno ćwiczyc, jeździć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie wiesz o powikłaniach ginekologicznych u kobiet we wczesnej ciąży, które miały uraz mechaniczny lub krwotok wewnętrzny bez ustalonej etiologii, więc zostaw swoje mądrości dla siebie, ewentualnie odwiedź oddział ginekologiczny lub patologii ciąży, posłuchasz wtedy historii o tym jaki wysiłek ma wpływ na kobietę. A lekarz ma prawo mieć swoje zdanie. W razie czego i tak mu nic nie zrobisz, no może po za pocałunkiem w pewną część ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to sie smiej kogo to interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łohohoho nikogo twoje śmieszenie nie obchodzi moja droga koleżanka jadąc spokojnie na rowerku przewróciła się, była w 3 miesiącu ciąży i na szczęście tylko krwawiła i ciąża byłą długo zagrożona, ma synka, ale współczuję jej przeżyć no, to teraz do śmiechu autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach racja, racja, lenie, tak sobie tłumaczcie swoje lenistwo. Tu jest Polska, tu zamiast sportu uprawia się wycyznowe wpier...alanie schabowych, a potem się dziwicie że na starość macie kondychę jak stulatka i nie możecie się podnieść jak się schylicie. LENIE. autorko popieram, a tu co mowisz ze wstrząsy we wczesniej ciąży i satytaty...chybaś z konia spadła... ciąża nie lubi wstrząsów ale nie takich jak na rowerze są a równej drodzie, oszołomko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ach racja, racja, lenie, tak sobie tłumaczcie swoje lenistwo. Tu jest Polska, tu zamiast sportu uprawia się wycyznowe wpier...alanie schabowych, a potem się dziwicie że na starość macie kondychę jak stulatka i nie możecie się podnieść jak się schylicie. LENIE. autorko popieram, a tu co mowisz ze wstrząsy we wczesniej ciąży i satytaty...chybaś z konia spadła... ciąża nie lubi wstrząsów ale nie takich jak na rowerze są a równej drodzie, oszołomko xxxxxxxxxxxx wizyta u logopedy i psychologa wskazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jezdzij co nas to? Ja nie jeżdżę ale dlatego że ja wolę rolki zresztą teraz jestem w 8 miesiącu więc w zimę i tak sportu takiego nawet bez cazy nie uprawiałam więc wolę w tym stanie spacerować a nie pedalowac... Jak czujesz się dobrze i tak znosisz ciążę to gratulacje ale dotrwaj do końca i ciekawe czy wtedy też będziesz taka agresywna w stosunku do innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ach racja, racja, lenie, tak sobie tłumaczcie swoje lenistwo. Tu jest Polska, tu zamiast sportu uprawia się wycyznowe wpier...alanie schabowych, a potem się dziwicie że na starość macie kondychę jak stulatka i nie możecie się podnieść jak się schylicie. LENIE. autorko popieram, a tu co mowisz ze wstrząsy we wczesniej ciąży i satytaty...chybaś z konia spadła... ciąża nie lubi wstrząsów ale nie takich jak na rowerze są a równej drodzie, oszołomko XXX Ja poronilam; a bylam aktywna i po pewnej wycieczce rowerowej dostalam strasznych boli, pozniej krwotoku....tak jestem teraz w 2 ciazy i leniwa jestem bo siedze na d**e.To dziecko urodze i nie bede musiala ten tragedii jak za pierwszym razem przezywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja leniem nie jestem, ćwiczę od lat, ale w ciąży sobie darowałam, jakoś nie zaleniłam się całkiem, a i wygląd mój najgorszy nie jest, przez te 9 straszliwie dłuuuuugich miesięcy nie utyłam 50 kg i dałam radę wrócić do figury sprzed ciąży ciekawe co? i to bez jazdy na rowerze, łał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pi jeździe na rowerze zaczęłam plamić więc nie pitol, że każda może i że to takie bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ach racja, racja, lenie, tak sobie tłumaczcie swoje lenistwo. Tu jest Polska, tu zamiast sportu uprawia się wycyznowe wpier...alanie schabowych, a potem się dziwicie że na starość macie kondychę jak stulatka i nie możecie się podnieść jak się schylicie. LENIE. autorko popieram, a tu co mowisz ze wstrząsy we wczesniej ciąży i satytaty...chybaś z konia spadła... ciąża nie lubi wstrząsów ale nie takich jak na rowerze są a równej drodzie, oszołomko X Ohohohoh... Koń by się uśmiał z tych twoich mądrości. W ciąży przytyłam 13 kg, wagę mam prawidłową, w ciąży nie żarłam jak prosię, ale też uważałam na siebie i innym też to radzę. Również przez chwilę leżałam na patologii ciąży i zbyt często widziałam kobiety z zagrożeniem porodu przedwczesnego, z powodów "błahych". Jedna trochę zbyt intensywnie funkcjonowała i miała skurcze, innej odeszły wody (pękł pęcherz płodowy) bo trochę za się przeciążyła (choć nie robiła nic nadzwyczajnego) i tak z tymi sączącymi wodami leżała w szpitalu byle dociągnąć jak najdłużej (dzięki bogu wiem, że się jej udało). Przypadków podobnych jest mnóstwo, ale oczywiście i tak nie brakuje zwolenniczek intensywnego uprawiania sportów, rowerów, jazdy konnej i spadochronów, które będą twierdzić, że ciąża to nie choroba. I będę wiedzieć lepiej póki nie wydarzy się tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich intensywnych babo? pojechanie na 40 minut na rowerze na ścieżce rowerowej równiutkiej to jest sport ekstremalny? :D śmieszne... a sport w ciąży, wiadomo nie wycyznowy, ale lekki, jest wskazany, wy nie wiecie o tym? wy to jakieś takie od pługa oderwane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty od rozumu :D . "niebabo" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:31 w takim razie oświeć nas jakież to aktywności fizyczne poza łażeniem do lodówki i osiedlowego są dozowlone w ciąży, o wyrocznio. zamieniam sie w słuch a raczej we wzrok, bo tutaj sie pisze a nie mówi. ty pewnie z tych co nie lubia sportu? jesli tak to bez odbioru. komentarz zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba pisze tu 'mądra inaczej " -widać po sposobie pisania że sama od pługa oderwana . A ta aktywność to atawizm po przodkiniach które jeszcze w 9 mcu obrabiały buraki na polu . Tudzież chamskie zwracanie się do innych w dyskusji. Człowiek ze wsi wyjdzie wieś z czlowieka nigdy :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że tu nie chodzi o zakaz ruchu na rowerze tylko niebezpieczeństwo upadku i urazu. Stacjonarny to i owszem ale po ulicach jeździć to Stach. Zwłaszcza że my to nie Dania ani nie Holandia. Nasi kierowcy nie uważają na rowerzystów. Najlepszy przykład to mój szwagier. W ubiegłym tygodniu jechał trasą rowerem. Baba nie lepiej jej nazwać wyjeżdżała z parkingu albo go nie widziała albo pomyliła gaz z hamulcem i zamiast zwolnić to przyspieszyła. On próbował uciec niestety walnęła go w tylne koło. Upadł, złamał nogę, potłukł żebra. Tydzień w szpitalu, operacja. Teraz leży w domu ma szwy na calej nodze. Jeszcze nie może wstawać. Potem orteza i rehabilitacja. I pomyśl teraz autorko co by bylo gdybym tą rowerzystką byłam ja 36 Tc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jezdzilam na rowerze do konca szostego miesiaca. Bardzo lubie rower i nie widzialam powodu dlaczego mialabym jezdzic. Wydaje mi sie ze kazda kobieta czuje na jaki wysilek moze sobie pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o wysiłek tylko o wstrząsy. Oczywiście można mieć podejście typu poleciało tzn słabe było i starać się o nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.12 Jak ktoś już wcześniej zauważył, nasze drogi i ścieżki rowerowe to nie Dania, czy Holandia. Nie upadniesz na brzuch mówisz? Wystarczy, że je/b/niesz kręgosłupem, albo na kość ogonową. Nie musi być na brzuch, żeby wywołać skurcze. Prawda jest taka, że każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej jeździ na rowerze. gość 2016.04.12 w ciąży to się chodzi na basen i pływa rekreacyjnie, a nie zapierdziela na rowerze po naszych zaje/bistych drogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże co za bezmózgowcy....przeciez mowa byla o jezdzeniu po ścieżkach rowerowych. jakie k...wa wstrzasy? autem tez nie jezdzisz ani autobusem bo wstrzasy?> głupieście aż strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to to zasadnicza różnica, ścieżka rowerowa to przecież nie jazda wyczynowa po konarach leśnych czy tez zjazd z kilometrowej góry na łeb na szyję a ja durna jeździłam z tej góry w ciąży i nie wiedziałam, ze można spokojnie po ścieżkach rowerowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i do sedna na sciezce na pewno się nie przewrócisz, nikt ci nie wlezie pod koła, i napewno nikt nie wyskoczy, bo oczy masz dookoła głowy właśnie na ścieżce moja koleżanka straciła równowagę i się przewróciła, różnie bywa ale przekonujcie nas dalej czy nie można dla świętego spokoju zrezygnować z jazdy jak się czeka na upragnione dziecko? chyba, ze dla ciebie twoje dziecię to nic takiego, to jazda na narty w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra nie ściemniaj...nie ironozuj, sarkazm niepotrzebny, bo masz tu do czynienia z osobami nie mniej intelignetnymi od ciebie. A jak ktoś jeździ rowerem po ulicy z autami to nie mam pyta. od poczatku mówie że chodzi o jeżdżenie po równym, po wyznaczonych do jazdy miejscach. najlepiej w ogóle nic nie rób, połóż sie na kanapie i przez 9 miesiecy módl się do swojego bełka (brzucha). Tylko potem to odszczekasz. Co na wycieczki tez nie latacie i nie jezdzicie bo ciąża? przezylam dwie ciaze w duzej aktywnosci i latałam samolotami i po prostu mnie rozwala jak takie kwoki nieaktywne lenie wszystko kobietom odradzają, strasza je jakby ciąża to byl stan w ktorym wolno tylko leżeć i pachniec. pozdrawiam kumatych, niekumate wracajcie na kanape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×