Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż po kłótni wyszedł z mieszkania i do tej pory go nie ma

Polecane posty

Gość gość

Robi tak zawsze jak się pokłócimy, nie wiem gdzie jest w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ku/rw/y poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepnym razem ty wyjdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjdź teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam niemowlaka, mam z nim wyjść? Dlatego ma przewagę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spakuj dziecko i pojedź do rodziców/brata/czy siostry może wtedy go coś nauczy takie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech idzie w p**du, zajmij się dzieckiem i sobą, a gnoja olej jak wróci, jak się zachowuje jak głupi szczeniak to tak go traktuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mu pokazać że Cię to nie rusza, albo wyjedź jak tu ktoś pisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bzdure ktos walnal "na ku***rwy poszedł" :D ile ty masz dziecko lat, 15? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przewagi. Przy następnej kłótni ty wyjdź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ty wyjdź przy następnej kłótni!! zobaczysz ze wiecej tego nie zrobi.. a najlepiej jak masz gdzie przenocowac dzisiaj to wyjdz od razu teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwany. dziecko to twoje zmartwienie tak? a o co poszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscRRR
Powiedz mu, ze ostatni raz zachował się w taki sposób i wiecej nie masz zamiaru tolerować jego dziecinady, w przeciwnym razie... wyjedziesz, wyrzucisz go z chaty... etc powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrócił już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ma siedzieć w domu gdzie jakaś furiatka drze na niego mordę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjdź z domu i przenocuj gdzieś, zaskocz go tym, przynajmniej następnym razem. dokładnie taka sama sytuacja była opisana w książce pt. dlaczego mężczyźni kochają zołzy - wyjaśnienie jest proste: on wychodząc i zostawiając cię z niemowlęciem okazuje Ci brak szacunku i to, że jesteś na jego łasce, bo przecież i tak będziesz na niego czekać, niczym wierny pies. przełam schemat i następnym razem to ty wyjdź albo wyjdź po nim i nie wracaj na co najmniej jeden/dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymień zamki dzisiaj, nie daj kluczy, skoro dom traktuje jak hotel to niech się melduje, a jak warunki nie odpowiadają się wypier/dala skutecznie, albo zostaw klucz w zakmu, tak aby nie mógł sam otwierać drzwi i włacz głosno muzykę jak się będzie dobijal, nie otwieraj od razu, powiedz,z esię go nie spodziewałas, bo nie wiedziałaś kiedy planuje powrót.Takie zachowanie mają gówniarze,nie faceci, on ciebie nei szanuje, ile jeszcze będzie tak dokazywał?Do końca życia, będzie hrabia opuszczaqł dom po kłótniach, ja bym tego nie zniosłą, bo na wszelkie gówniarstwo u faceta mam alergie.Niech wzywa policję, niech się osiesza, nie zobaczy jakim jest błaznem. Nie rozmawiałąm bym z debilem, powiedziałbym tylko,z ezachowanie jest zenujące, miało miejsce ostatni raz, nie mam ochoty tolerować takich zachowań, tylko zastanów się, bo ejłśi jesteś miękkka i sama sobie nei poradzisz, to nic nie rób z tego co napisałam, co opcja dla bab z jajami. Mozesz też wyjechać, nie dajac znaku życcia.No i nie miej złudzeń, wszelkie"szczere rozmwoy " nic nie dadzą, tutaj trzeba reakcji szokowej. Masz meza na poziomie 2 latka, który przechodzi bunt, wieć nie musisz ttaktować go powaażnie, bo nie jest partnerem, tylko dzieciuchem.Współczuję, najgorszy typ poza maminsynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochany mężuś wrócił o 1 w nocy, rano wstał i tak po prostu wyszedł do pracy. Wiem że muszę coś zrobić, bo mnie takie zachowanie wykańcza, wiem że on mnie nie szanuje, wie ze sobie pójdzie a ja mam maluszka w domu więc będę na niego czekać, bo tak jest od jakiegoś czasu i ponosi żadnych konsekwencji.Rozmowy na ten temat nic nie dały. Być może jest tak jak piszczę że potrzeba tutaj terapii szokowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie właśnie odpowiedziałaś dlaczego tak jest,: "bo tak jest od jakiegoś czasu i ponosi żadnych konsekwencji" pewnie nie ponosi:) "Rozmowy na ten temat nic nie dały." No i nic nie dzadzą w takich sytuacjach. "Być może jest tak jak piszczę że potrzeba tutaj terapii szokowej" Masz siłę o odwagę, aby taką terapię przeprowadzić?EJśi nie to go nie strasz, bo tylko pogorszysz sytuację, nei mów,ż ezrobisz to i tamto, jeśłi nie będziesz w stanie, ale jeśłi coś zapowiesz,ze tak zrobisz to zrób. Jak już emeo0cje opadną, spokojnie porozmawiaj z nim, ale tak jak debilem, baaaaaardzo łagodnie i wtedy powiedz co masz zamiar zorbić koelnych razem, a ejśli nic nie amsz zamiaru robić to powiedż,z ejego zachowanie jest tak denne,ż enie widzisz potrzeby powtarzanie tego co mówiłaś o raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wróći z pracy wyjdż i nie rób obiadu, nie odbieraj telefónó, wróc późno i zachwouej sie jakgdyby nic się nei stało.Powem tak zupenie szczerze, ale to małżeństwo i tak się rozpadnie, kwestia wcześniej czy później, nie da się żyć obok siebie, nie szaniować się, wychodzić w kłótniach, wracać do domu kiedy sie chce jak do obory, ale twój maż nie dorósł do roli meża i ojca, albo ma tak fatalny charakter, ze się do życia normalnego nie nadaje. Tak czy siak, z mąki chleba nie będzie, teraz jeszcze nei wierzysz w to co napisałam, jeszcze się udzisz, jeszcze dasz się "udobr***ać", ale uwierz, przyjdzie moment,ż ebędzie tego wszystkiego miała tak serdecznie dość, że poowa obecnych dylematów nie bedzie iustniała w twojej głowie.Ile macie lat z ciekawości zapytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ma fatalny charakter, nie jest już nastolatkiem, i wieku 35 lat jak nie dojrzał do roli ojca i męża, to nie wiem czy dojrzeje. To nie jest tak że ja się łudzę bo w tej chwili przestałam się łudzić, zdaję sobie sprawę że to małżeństwo umiera. Czuję się w tym małżeństwie nie szanowna, i nie kochana. Bo pokazywać że kogoś się kocha tylko jak chce się bzyknąć to miłością trudno to nazwać. Nie będę go o niczym informować, zresztą nie mam zamiaru z nim rozmawiać bo to nic nie daje, niech sam sobie przemyśli, wyjeżdżam na parę dni do rodziców, jestem tak zmęczona psychicznie jego zachowaniem że musze odpocząć i to wszystko sobie przemyśleć. W tej chwili za daleko już to wszystko poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobra decyzja! jedź do rodziców- Ty odpoczniesz on sobie przemyśli- tylko nie informuj go o tym gdzie jedziesz:-) moja kolezanka ma taki sam problem- jej mąz gdy cos mu nie pasuje wychodzi z domu - a ona ma wybór albo być posłuszna i Pana nie urazić albo wyjdzie i bedzie niewiadomo gdzie niewiadomo ile i niewiadomo z kim, a ona bedzie odchdozić od zmysłow ( tylko ona jest silnie emocjonalnie od niego uzalezniona) :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i bardzo dobrze jedź! i się nie tłumacz.. tu rozmowy nic nie dzdzą.. jak nie masz gdzie dziecka zostawić to następnym razem ty wyjdz pierwsza i niech on siedzi w domu z dzieckiem i czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×