Co sadzicie o tym jak to kobieta robi pierwszy krok?

Czyli moze nie nachalnie podrywa, ale uwodzi, zagaduje itd do faceta, ktorego chce zdobyć czy tez np robi jakies aluzje ,ze on jej sie podoba, zaprosi go gdzies? Czy to sie moze spodobac facetowi?

Tak niektórzy nawet tak wolą

Na zachodzie to norma.

nie dla mnie zapraszanie,ja daje znak on reaguje

Zawsze się dziwię dziewczynom, że wolą zgrywać śmieszne księżniczki i biernie czekać, narażając się na zaloty kolesi, którzy ich w ogóle nie interesują. Zamiast zagadać dokładnie tego właśnie chłopaka, który się podoba i kręci. Polkom to jednak zawsze ta korona spadłaby z głowy, tu chodzi o zwykłą próżność i przerośnięte ego.

a kto ci broni się zalecać i przebic innych kolesi ,boi się kurczaczek widocznie coo

O, już się zaczyna zlot księżniczek, pierwsza już przylazła

może mam wam kwiaty jeszcze kupic kurczaki kuperkowe

kwiaty i pol litra

Ja tam ksiezniczka nie jestem, ale balabym się odrzucenia wiec raczej nie robie pierwszego kroku, jak ktos mi sie podoba to jestem mila i tyle, odwzajemniam usmiechy, spojrzenia itd

Ale są tez kobiety przebojowe, pewne siebie, ktore pierwsze uwodza i w sumie je podziewiam jesli im sie to uda, ja jestem za malo odwazna na takie cos, ale napewno pewnej grupie mezczyzn sie to podoba, mysle, ze niektorzy napewno wola odwazne kobiety

Ja lubię i akceptuję o ile są pewne granice...Nie lubię sugestii wprost i siekiernych tekstów o seksie. A znam takie. Kobiety, które o seksie gadają jak faceci. W sposób wulgarny, sprośny, oczywisty.

i co z tego?to facetom wolno świntuszyc a kobietom nie?bo maja udawac cnotliwe i wstydliwe romantyczki którym pieprzyć sie nie przejdzie przez usta?