Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny, czy ja przesadzam, czy naprawdę mój mąż robi źle pomagając jej?

Polecane posty

Gość gość
Wszystko zalezy czy takie akcje zdarzaja sie czesto czy to jednorazowy wybryk. Bo jesli to piewszy raz od urodzenia dziecka (czyli od 3 miesiecy) to autorka na sile szuka pretekstu zeby sie z wredna tesciowa poklucic ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie odpowiedziałaś- ty solidarnie nie utrzymujesz kontaktów z własną rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mam solidarnie nie utrzymywać kontaktów? moja mam, w odróznieniu od mojej teściowej, nigdy nie doprowadza mojego męza do łez tak jak jego matka doprowadziła mnie. jego matka mnie nie szanuje, mówi do mnie przykre rzeczy. no. to żebym sie nie cieszyła dzieckiem i mężem bo nigdy nie wiadomo czy jej syn mnie nie zdradzi skoo tyle teraz zdrad. to dla was takie NIC? a on nadal jej pomaga. moja matka szanuje mojego faceta wiec nie widze powodu dla ktorego mialabym unikac kontaktu z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak, koloruj dalej, masz syna, patrząc na współczesne matki- idiotki, które nienawidzą teściowych dla zasady, wychowują pokolenie takich samych córeczek, więc wszystko przed tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem zdziwiona ze tak wiele osob tutaj jest przeciwko autorce...przeczytalam wszystkie twoje wpisy pod tematem autorko i powiem jedno...tesciowa cos kręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a twoja tesciowa to skonczyła informatyke, czy uczy w szkole informatyki ? Bo to dwie rózne rzeczy :P Pani od ZPT, gdy skasowano ten przedmiot, tez uczyla moja corke informatyki... z podręcznika :D Skoro w kompie tesciowej od nowa stawiano system, to mogłasobie z tym nie poradzic sama.Robi sieto , gdy sa problemy z kompem, które lepiej rozwiazac palac płyte od nowa.. A wiesz o tym, ze taki komp po stawieniu systemu jest " łysy"? Potrzebuje wszystkich sterowników i programów, które sie uzywa na codzien,oprucz systemu operacyjnego ? Twoja mama mogła sobie z tym nie poradzic, nic w tym dziwnego :) To, ze ona uczy w szkole informatyki , nie znaczy ze sie na tym cokolwiek zna:D Trzeba bylo ruszyc tyłek z mezem, miałabys rozrywke lub pojechac do swojej mamy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa ma samochód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 nie ma samochodu i nie ma prawa jazdy bo jak powiedziała "nie chce jej sie" a do wożenia "ma swoich Murzynów" czytaj synów.. dramat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już swoje lata i widzę że schemat się powtarza. Tak jak traktujemy teściowa tak później nas synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:27 można jaśniej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a jacie rozumie, bo tez cale dnie siedzialam sama z dzieckiem, maz tylko na weekendy. tez bylabym wkurzona( i bylam), mezowi pare razy tlumaczylam, wkoncu zakumal,jak gdzie wychodzil to pytal sie czy dam rade czy napewno itd. moje dziecko tez bylo z tych wymagajacych, ciagle na rekach, malo spalo, praktycznie do 6m zycia nie moglam obiadu ugotowac. wiec rozumie co znaczy absorbujacy 3miesieczniak. tesciowa olej, popracuj lepeij nad mezem, jak mamusia zadzwoni to niech sie ciebie pyta czy moze jechac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast synów miało być synowe. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu histeryczka od drukarki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba bylo jechac z nim! Babcia wnuka by pobawila a ty byś w tym czasie pojechala po myszkę i może cos dla siebie kupila- troche odetchnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno był taki temat w którym jakaś babka - teściowa pisała że kupowała z synem całą sobotę drukarke i że synowa zrobiła jej awanturę bo zajęła jej meżowi caly dzień wolny i odciągnęła go od żony i malutkiego kilkumiesięcznego dziecka autorka pisała że to jednorazowo się zdarzyło a synowa już awanturę robi i wiecie co ? zjechałyście tą autorkę strasznie , że nie powinna odciągać syna od jego rodziny , że synowa miała rację robiąc awanturę ten temat jest odwrotnością tamtego ale tutaj stanęłyście po stonie teściowej i zjechałyście autorkę że przesadza a to taka sama sytuacja jest nieważne jaki temat wy zawsze musicie zmieszać każdą autorkę z błotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:08 dokładnie... zero szczerości. Co by jakaś autorka nie pisała i tak ją zjadą. Pamiętam temat teściowej od drukarki. Stałam po stronie synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tamtym przypadku i tym stoję po stronie teściowej. Zresztą w tamtym temacie ogromna większość krytykowała synowa, nie teściową :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie jest cała sytuacja. Nie piszesz czy teściowa Wam w jakikolwiek sposób pomaga- finansowo, organizacyjnie, i czy takie sytuacje stale mają miejsce, czy może pierwszy raz od urodzenia się dziecka mąż pół dnia poświęcił dla mamusi. Bo ja zakładam że jeżeli ktoś dla nas coś robi, wiadomo że robi to z własne, dobrej woli ale głupio się potem wypiąć na nich. Jeżeli teściowa totalnie olewa Was i dziecko, nie interesuje się i nie ma chęci żadnej pomocy, to również nie powinniście się czuć bardzo zobowiązani. Jeżeli mąż dużą część wolnego czasu poświęca mamie, i takie wyjazdy są stałe, to masz prawo być rozżalona. Ale te żale kieruj w stronę męża- raczej mama nie zerwałaby stosunków rodzinnych gdyby stwierdził "wybacz mamuś, ale system masz, z zakupami dzisiaj Ci nie pomogę bo X. czeka z małą i chciałem z nimi trochę jeszcze pobyć". Więc najpierw pogadaj z mężem. Ale jeśli to pierwszy raz od dłuższego czasu tak pojechał, to przesadzasz. Swoją drogą, mogłaś po prostu zabrać się razem z nimi, teściowej dać dziecko żeby na spacer z nim poszła i w spokoju przy mężu wypić kawę. Co do stawiania systemu- jeśli teściowa tylko uczy informatyki, a nie ma wykształcenia w tym kierunku poza jakimiś kursami ewentualnie, to nie dziwię się że ma problem, to nie ogranicza się tylko do wsunięcia płytki, kliknięcia "instaluj" i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknij sie w glowe. Rozumiem jakby jezdzil pare razy w tygodniu. Pojechal raz,kogo miala baba poprosic jak nie jego. Wychowala go, opiekowala sie to i teraz tez potrzebuje pomocy. Ja mam synka, drugie rodzi sie za 4 tygodnie i maz wychodzi rano a wraca o 19, czesto wyjezdza, i co mam mu awantury robic, zycie to nie bajka a ty zachowujesz sie jakbys miala 20 lat i pewnie tyle masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj a Ty pomyślałaś, że autorka robi mężowi jazdy za każdym razem jak chce on się spotkać z matką i dlatego powstają takie durne preteksty? wyobraź sobie, że od roku wychowuję dziecko sama, bez żadnej pomocy, poza mężem w weekendy i żyję, a autorka wielce zmęczona po 3 miesiącach, jest po prostu wredna i tyle xx Może autorka po prostu jest zmęczona psychicznie i chciałaby też się jakoś rozerwać spędzić dzień wspólnie z mężem czy kimkolwiek bo siedzi na co dzień sama? W normalnych domach i normalnych relacjach, teściowa mogłaby zaprosić ich oboje z małym do siebie na ciasto czy obiad a syn przy okazji zainstalowałby ten system, potem wspólnie pojechaliby do sklepu, tak by mogło być gdyby było normalnie, ale jak widać teściowa nie chce zapraszać synowej, woli samego synka i go jeszcze przetrzymać. Znam chyba tę autorkę, zakładała tu podobne wątki, wiek dziecka się zgadza, teściowa praktycznie co weekend ma jakąś robotę dla syna na cały dzień w sobotę kiedy to syn mógłby spędzić z zoną i z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×