Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2016 Szukam bratniej duszy z ktora moglabym porozmawiac, ktora mnie zrozumie. Mam depresje i napady lekowe. Czesto wyobrazam sobie rozne sytuacje, dotyczace szczegolnie mojej rodziny. Jestem wttedy w panice, ze mogloby sie cos stac. Mysle ze moja rodzina ma mnie juz dosc, bo ciagle ich kontroluje, gdzie ida kiedy wroca. Maz powiedzial mi juz ze sie dusi przy mnie. Co sprowadza mnie do jeszcze wiekszej depresji, i obawy ze odejdzie. Takie diabelskie kolo.... Probowalam tabletek, ale one mnie tylko otlumaniaja, a ja musze myslec do mojej pracy. Probowalam tekze isc do psychologa, ale termin co 2 tygodnie mi nie pomaga. Czy jest ktos kto wyszedl juz z tego i wie jak pomoc? Moze znajdzie sie ktos kto chetnie popisze? Niestety mieszkam za granica i nie mam zbyt duzego kregu osob z ktorymi moglabym porozmawiac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach