Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam, które nie szczepią

Polecane posty

Gość gość

Jak unikacie konsekwencji z tego wynikających? I czy jakieś są? Bo przecież przychodzą pisma wzywajace do stawienia się na szczepienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna ID00000TKA... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, są konsekwencje: dzieci umierające na choroby, przed którymi szczepienie by je uchroniło albo kończące z ciężkimi powikłaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy znalezc lekarza który wypisze odroczenie od szczepienia i sanepid sie odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To lekarze mogą być przeciwko szczepieniom? Wydawało mi się, że muszą być jednomyslni, jak np. z tym, że nie mogą propagować jakichś cudownych, nie zatwierdzonyc leków itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka mojej koleżanki ma uszkodzenie mózgu- po szczepieniu. Już była w wieku szkolnym. Teraz chodzi do szkoły specjalnej. Lekarze neurolodzy potwierdzili, że to powikłanie po szczepieniu. Ja mimo to szczepię dziecko. Zawsze jest ryzyko groźnych powikłań. Nawet po paracetamolu czy ibuorofenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam syna- dwulatka. Córka w drodze- jestem w ciąży. Mój syn nigdy na nic nie został zaszczepiony. Córka również podąży sladami brata. Mam lekarza w Medicover- ale nie korzystam poza bilansem 1rocznika, 2latka bo...moje dziecko zwyczajnie w swiecie nie choruje. I nie, nie izoluje go, gania po placach zabaw, z dziecmi, ktore na co dzien są złobkowe. I owszem- doskonale wiem,że za zdrowie mojego dziecka odpowiada to, że jego młody organizm nigdy nie został zatruty syfem szczepionkowym. Jak sobie radzę? W szpitalu próbowali namawiać, nakłaniać. Ale ja miałam swoje zdanie i twardo go broniłam. W przychodzi kazali mi podpisać oświadczenie, że nie chcę szczepić- odmówiłam. Powiedziałam,że to nie tak, że nie chcę szczepić- ja po prostu korzystam z przysługującego mi prawa i czas na zaszczepienie mam do 18 roku zycia- więc jak się namyślę to dam znać. Wysyłali pisma z sanepidu- odpisałam im standardowe pismo ściagnięte ze strony STOP NOP, że jesli zaswiadczą, że żadne z poniższych powikłań poszczepiennych nie wystapią ( i tu padają 3 strony formatu A4 z listą powikłań) to owszem- zaszczepię. Dodałam, że nękanie obywateli jest w Polsce karane. Odp********i się raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice ktorzy nie chca szczepic dzieci powinni pisac pismo ze w razie zachorowania lecza dzieciaka na wlasny koszt. koniec i kropka. Dziesiatki lat rozwoju medycyny a wy chcecie powrocic do czasow sredniowiecza gdy ludzie umierali masowo na gruzlice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gania po placach zabaw, z dziecmi, ktore na co dzien są złobkowe. x S ich mamy wiedz o tym, że ich nie szczepisz? Twoim psim obowiązkiem jest je o tym fakcie poinformować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że wiedzą, że mój syn nie jest szczepiony! To dziewcyzny, z którymi znamy się, lubimy i szanujemy. Myslisz, że moje dziecko jest zagrozeniem epidemiologicznym wiekszym niz Ty, ktory ostatnie szczepienie miałes w dziecinstwie i ktore po latach juz w ogole Cie nie chorni? Tfu co ja mowie.... szczepienia i tak nie chronią, ale naiwni rodzice maja wierzyc ze tak jest. szczepienia mają osłabiać dzieci po to by były klientami aptek, lekarzy. Brutalna prawda. ale tak to jest. To samo z glutenem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do idiotki 21;33 poczekaj az pojdzie do przedszkola potem sie chwal odpornoscia dziecka idiotkk. Plac zabae to nie zamkniete oo.iesCzenie z niedileczinymi dziecmi krettnko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze, ktorzy naklaniaja do szczepien powinni dawac pisemną gwarancje, ze dziecko szczepione na rotawirus nie zlapie go! A czy tak jest? Ile dzieci zaszczepionych na rota ląduje ze sraką w szpitalu? I jakie jest tlumaczenie? " dzieki szczepieniu lagodniej przeszedł"/ Łagodniej? Jak kuzwa lagodniej?! lezac w szpitalu? Lekarze, ktorzy przekonuja o tym ze szczepienia dzialaja powinni informowac jak czesto po szczepieniu na gruzlice dzieci choruja na gruzlice....poszczepienną! A mówią o tym? NIE! Bo to jest SYSTEM, w ktory glupi rodzic ma wierzyc i nie dyskutowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klub malucha 2-3 godziny dziennie to tez nie jest zamkniete miejsce? Bo mi sie wydaje ze jest, a i tak moje dziecko nie choruje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czemu antyszczepioinkowcy to podludzie? Krótka piłka, czyli kompedium do walki z kretynami: 1) Wyszczepialność w Polsce jest na szczeście wysoka, oscyluje w okolicach 88-90% całej populacji. Dzięki temu OD DAWNA nie słyszymy o chorobach o tak "egzotycznych" nazwach jak : ksztusiec, błonica, różyczna wrodzona, odra, ospa prawdziwa, gruźlica, tężec, choroba Hainego-Medina (polio), itd. 2) Istnieje jednak procent populacji (zazwyczaj w okolicach 8-10%) który NIE MOŻE się zaszczepić ze względów zdrowotnych (wady serca, choroby autoimmunologiczne, AIIDS, nowotwory, ludzie po przeszczepach) /więcej :www.pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show. html?id=57797%2F 3) [Wroć do punktu 1 i czytaj punkt 3] Tzw "Herd immunity" - czyli "odporność zbiorowa" definiuje % populacji który MUSI zostać zaszczepiony by CHRONIĆ osoby które zaszczepić się _nie mogą_. [punkt 2] . /więcej :www.en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity/ Patogeny tracą dzięki odporności zbiorowej rezerwuar gdzie moga się przenosić, osoby _niezaszczepione_ są więc chronione, ochroną immunologiczną innych. 4) Antyszczepionkowcy to pasażerowie na gapę, bez biletu, na wydrę, na krzywy ryj, którzy liczą właśnie na odp. zbiorową ("ja sie nie szczepiłem i nie choruje" - odporność zbiorowa głupcze!), do tego: a) potencjalni złodzieje - bo w przypadku zachorowania liczą na opłacaną ze składek służbę zdrowia, b) → potencjalni mordercy ← własnych i cudzych dzieci lub osób starszych. 5) Mantra : Prewencja jest tańsza od leczenia, a więc Sanepid, ma prawo w imieniu nas wszystkich, karać eko-bio-ściemnych "rodziców", za brak szczepień, aby obniżać koszt opieki zdrowotnej, a bardziej precyzyjnie, kierować fundusze na walkę np z nowotworami, a nie z chorobami które przez szczepienia dawno zwalczyliśmy. Nie oznacza to jednak, że choroby te zniknęły, o nie, tak łatwo nie ma, trzyma je za mordę własnie odpornosć zbiorowa i wysoka wyszczepialność racjonalnie myślących ludzi. Dziekuję."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedna rzecz, tylko zeby Wam szczeki z podlogi nie spadły;) Jako dziecko nigdy na nic nie zostałam zaszczepiona: to była decyzja moich rodziców a ja nie przyszlam na świat w Polsce. I wyobraz sobie, ze żyję, chodzę i mam się rewelacyjnie.. mało tego: przeszłam większość chorób zakaźnych ŁAGODNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zabierz dziecko na ospa party :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahhah... odporność zbiorowa! To twór sztuczny, wymyslony na potrzeby propagandy. W krajach zachodu wyszczepialność nie oscyluje na poziomie 80% i jak to sie dzieje, ze jednak k***a tam nie umieraja ludzie na blonice i polio? Rusz glowa idiotko! rusz! to nie boli! Po co bomba atomowa? Szczepienia rozwina w ludziach nowotwory i caly syf tego swiata. to bomba z opoznionym zaplonem. Dzis cieszysz sie, ze dziecko po szczepieniu mialo tylko goraczke. Powiaz fakty za 30 lat, gdy bedzie walczyc z nowotworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna propaganda. Nigdzie nie potwierdzono, ze dziecko bylo na ospa party. Za to media wspanialne manipulą ciemną masą tvnu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślisz, że jak niektóre mądre chodzą na botox party, to nie pójdą na ospa party? Niedługo inni mądrzy wymyślą HIV party.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apropo HIV proponuję doczytać jak wirus HIV - małpi wirus- znalazł się w dna człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś *A propos, jak już błyszczeć ciekawostkami medycznymi, to wypada również poprawną polszczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienia to sprawa indywidualna każdego rodzica. Jeszcze nie mam dzieci, ale na pewno bede miała ogromne watpliwości czy szczepić. Corka kolegi zaraz po szczepieniu dostała zeza. Nie wiem czy Wybtez to widzicie ale koncernom farmaceutycznym wcale nie zależy na tym żeby nas wyleczyć, z wiadomego powodu. W pl jest ponad 30 szczepień obowiązkowych, w innych krajach nawet połowy z tego, a jakoś nie maja tam epidemii gruźlicy chociażby, mowię o krajach skandynawskich. Poza tym dlaczego ledwo dziecko złapie pierwszy oddech a już walà zastrzyk, nigdy sie na to nie zgodzę. Pewnie zdecyduje sie na niektóre szczepienia ale po konsultacjach wybiorę te które ewentualnie maja sens i najmniejsze prawdopodobieństwo skutków ubocznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nie szczepieniem dzieci radziłabym uważać. Moja kuzynka nie zaszczepiła dzieci, ale do czasu... Jak okazało się, że szpital z tego tytułu nie ponosi odpowiedzialności a konsekwencje mogą być poważne , szybko rodzice zmienili zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jedno, raczej nie chciałabym wrócić do czasów, kiedy gruźlica była poważnym problemem społecznym. Słyszałam jak to wyglądało i mam gęsią skórkę, gdy myślę, że mogłoby to wrócić. Miałam też niegdyś wiekowego sąsiada po Heine-Medina. Myślę, że gdybyśmy mieli pełną świadomość jakiego typu zagrożeniem są choroby na które szczepionki są obowiązkowe, to może trochę inaczej byśmy na to patrzyli. Teraz dużo się mówi o autyzmie więc mamy boją się autyzmu (wiązanie szczepień z autyzmem jest bezpodstawne, ale ok, nie chce mi się dyskutować na ten temat) - i jestem w stanie zrozumieć, że ten strach wpływa na ich decyzje. Powiem tak: ja naprawdę duuuużo bardziej obawiam się gruźlicy - bo wiem z czym to się je :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy na gruzlice nie ma lekow przypadkiem? Bo na autyzm chyba nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczy się. To jest leczenie długotrwałe - minimum 6 miesięcy podawania antybiotyku. Uważasz, że to w żaden sposób nie obciąża organizmu? To nic fajnego taka choroba. Plus, to jest zagrożenie też dla innych osób - zwłaszcza małych dzieci, osób starszych oraz osób, których system immunologiczny nie działa prawidłowo. Leczenie autyzmu nie prowadzi do zniknięcia autyzmu, to prawda - zwłaszcza, że są to zaburzenia na tle genetycznym. Szczepionki nie wywołują autyzmu. Natomiast zdarza się dość często, że autyzm diagnozowany kiedy dziecko ma ok. roku - więc w okresie kiedy dziecko jest szczepione. Ale mamy tu do czynienia z korelacją, a nie związkiem przyczynowo-skutkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwazam, ze choroba nie obciaza organizmu, na pewno tak. Nie przemawia do mnie natomiast fakt, ze mam szczepic dziecko w pierwszej dobie zycia po to by nie bylo zagrozeniem dla innych. Niech inni sie troszcza o siebie w takim razie. Kiedys ufalam w dobroczynne dzialanie szczepionek, jednak teraz, w dobie dostepu do takiej ilosci info, po prostu nie wiem komu ufac. Za duzo zamieszania jest wokol tego tematu, za duzo niejasnosci, niescislosci i sprzecznych danych. I za duzo emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem przeciwniczką szczepień. Sama zaszczepiłam dziecko, teraz czeka nas kolejne szczepienie mmr i szukałam po necie informacji jakie badanie kliniczne przeszły te szczepionki. Nic nie mogę znalezc. Dzwoniłam do sanepidu i babka mnie tylko spławiła podając bardzo ogólne informacje. Do matek, które szczepią możecie podać mi linka do wyników badań? Chodzi mi konkretnie w jakim kraju na jakiej populacji sprawdzono poszczególne szczepionki. Bo niestety jedyny lekarz, który konkretnie ze mną pogadał na wizycie prywatnej, powiedział mi, że szczepionki to nie są leki i firmy farmaceutyczne nie mają obowiązku testowania. To mnie powiem szczerze przeraziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto by poswiecil swoje dzieckodla badan klinicznych szczepionki? Nikt i dlatego takowych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że szczepienia nie są lekami to prawda, natomaist kłamstwem antyszczepionkowców jest to, że nie przechodzą badań. Polecam Ci artykuł dr. Kuchnara- świetny pediatra i specjalista w dziedzinie szczepionek http://www.badaniaklinicznewpolsce.pl/o-badan iach-klinicznych/nowe-horyzonty-farmakoterapii/podstawy-bada n-klinicznych-szczepionek/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×