Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam pomyśleć o jakimś ośrodku dla swojej córki ?

Polecane posty

Gość gość
Czyli trafiłaby tam jakby miała już po nad 15 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do sądu, do wydziału rodzinnego i tam się dowiedz, bo może z pominięciem kuratora da się szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra to zacznę to załatwiać już od poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dalej nie podałaś, autorko, co takiego robi Twoja córka, że uważasz ją za taką złą? Tak konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam w pytaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przemysl to jeszcze... Bo nam się udało syna zabrać po miesiącu. A z tego co wiem, jest to wręcz niemożliwe, mieliśmy szczęście do sedziny, która tak po ludzku podeszła do sprawy, co w naszych sądach jest rzadkością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ona się na prawdę zmieniła, to bym z tego zrezygnowała, ale ona jest nieugięta i nie mam do niej siły, Muszą ją gdzieś zresojalizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygralas super corke na loterii! Umie o siebie zawalczyc, nie boi sie hierarchii. Daleko zajdzie. Zapisz na sztuki walki, joge i zobaczysz jak swietnie pokieruje jej energia, skupi sie na czyms. Mozliwe, ze bedzie zdobywac medale. PS. A dziewczynki maja byc ciche i mile? Eye-roll.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od ośrodka. Co mi dal osrodek? Nienawisc do rodzicielki, ktora oddala mnie jak rzecz, ktora sie znudziła. A pyskata nadal jestem, bo taki mamcharakter i usposobienie, ze potrafie dosadnie wyrazic swoje zdanie, nie daje sobie wchodzic na glowe. Moja rodzicielka myślała wlasnie o swoich uczuciach a o dziecku, ktoremu trzeba poświęcić czas nie. To teraz niech gnije w domu opieki, bo tylko na tyle zasłużyła. Zero litości. I zycze ci z całego serca, zeby cie na starosc corka potraktowała tak samo traktujesz teraz ja. Jak zepsuty, stary grat, ktory mozna wyrzucic, bo jest bezuzyteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś tylko, że jest nerwowa, uparta, pewna siebie i pyskata. Nie widzę w tych określeniach nic tak "złego", co by ją kwalifikowało do ośrodka wychowawczego. Może po prostu podaj konkretne przykłady, co takiego robi? Pije, pali, zażywa narkotyki, gnebi inne dzieciaki, wdaje się w bójki, wyskakuje do Ciebie z rękoma? Uderzyła Cię kiedyś? Wyzywa Cię jakoś? Cos Ci zarzuca, jak krzyczy na Ciebie? Piszesz bardzo ogólnikowo, jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby było aż tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak czytam twoje wypowiedzi autorko to mam ochotę złapać cie za ten głupi łeb i po prostu ci w niego p**********ic. Widac ze jestes taka sama suka jak moja matka. Moja matka tez sobie wmawiała ze nie daje sobie rady z moim bratem, ze on taki, ze owaki. I jak miał 12 lat to oddała go do osrodka. Trudno nie było to zalatwic. Szkoła wystawiła opinie, ze brat faktycznie sprawiał w szkole problemy (ale wg mnie nigdy nic wielkiego. Czasem wagary, czasem nie słuchał na lekcji czy ignorował polecenia nauczyciela). Następnie skierowanie na jakies pieprxone badania u psychologa, któremu moja matka pomogła wydać opinie, narzekając jaki ten 12-latek jest gnój, ze sobie z nim nie radzi. No i poszedł na pol roku. Pozniej wyszedł wiec moja matka kolejny wniosek i za chwile był znowu w osrodku. I tak w kolko az do 17-ego roku zycia kiedy moj brat w koncu nie wytrzymał pobytu w osrodku i uciekł. Do dzisiaj nie wiem co sie tam stało. Brat nic nie chcial mowić, ale wesoło pewnie nie było, skoro stwierdził ze jesli zabiorą go znowu do osrodka to on sie powiesi albo zabije ale tam nie wróci żywy. Teraz ma niecałe 19 lat. Moja matka nadal ma go w d***e. Non stop wyzwiska, jaki to on nie jest zły itd. I ma racje. Moze nie jest zły jako człowiek, bo jest śmieszny, miły, pomocny, sympatyczny. Ale bierze narkotyki i dopalacze. Zeby zdobyć na to pieniądze kradnie. bilet do odsiadki juz ma. Taak. Moja matka zmarnowała mu zycie. ty jestes taka sama autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Masz rację, że wygrałam na loterii, bo takie nieposłuszne dzieci to trafiają się raz na milion. Każda moja koleżanka ma dzieci bardzo spokojne, tylko ja jedna nie. 13:19 Nie muszę do starości czekać, ona już mnie tak traktuje, chociaż czasu bardzo dużo jej poświęcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 Tak oczywiście bo to ja każę jej się tak zachowywać. Ona musi zrozumieć, że to co rboi jest złe i że ja mam tego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poświęcasz jej duzo czasu? Klepiesz od rana na forum a corka pewnie zajmuje sie sama soba. Wspolczuje temu dziecku matki,ktora mysli tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- zal mi corki, ze ma tak GLUPIA matke. Nie jestes dla niej zadnym autorytetem. Ludzi jak ona trzeba pokierowac, dac jej cel. Zapisz ja na sztuki walki, daj jej cos nadczym moglaby sie skupic. Ludzie jak ona robia kariery, zmieniaja swiat, ale i tez moga go zepsuc przez debilnych (jak ty) rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja mam niby zrobić ? Zacznę się o coś pytać, to zacznie pyskować. 1332 Powiedziałam, ze nie zapiszę dopóki się nie stanie spokojnym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem dlaczego tak usilnie próbujecie przekonać autorkę, zeby nie oddawała. Niektórzy nie nadają się do bycia rodzicem i tyle, nie powinni byli nigdy nimi zostać, tak jest w tym przypadku, córka to pewnie wpadka w dodatku facet ją zostawił i jest z tym sama, moze niech ojciec się nią zajmie, skoro do niego taka podobna? Niech ją odda, co jej po takiej matce, która sobie z nią nie radzi? Chociaz i nastolatki nie bronię, sama nie byłam ideałem, i moi znajomi również, ale jakiś tam kompromis zawsze się budowało choćby dla własnych korzyści no i jednak nie znęcało się tak nad "starymi" a tutaj pewnie nie ma żadnej relacji, zdarzają się takie dzieci co mają kompletnie wy**ane na rodziców i nie zdaja sobie sprawy, że ich wyniszczają, jak ktoś ma serce to czegoś takiego nie obi to jest prawda... jasne, dzieci/młodzież rozrabiają ale jakoś się ogarniają w pewnym momencie. A tu obie się męczą więc może rzeczywiście lepiej je rozdzielić, po co się mają męczyć razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ne bedzie nigdy pokorna, bo nie ma pokornego charakteru. Zapisz na sztuki walki, to przynajmniej bedzie spokojniesza. Nie rozumiesz co ona czuje. Corka mysli, ze jestes przeciwko niej. Prosi cie o sztuki walki (cos wazne dla niej) - ty mowisz nie. Chcesz zeby byla inna- bunt sie poteguje, skaczecie sobie do gardel. Poczytaj Social Animal (http://po-polsku.org/ksiazka/david-brooks-social-animal) i dowiesz sie dlaczego corka jest trudna. Ma parenascie lat, jej empatia jest mniejsza niz 8latki. To wina fizjologii. Zal mi corki, ze ma idiotke za matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona jest przeciwko mnie, ja już powiedziałam, najpierw staje się spokojnym dzieckiem, a pomyślę. Ona wie czego od niej oczekuje, jednak to ignoruje, więc jej próśby również będą ignorowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plus corka ma za duzo energii. Musisz ja spalic. Po zajeciach (kickboxing/karate/etc) bedzie dotleniona, endorfiny beda sie produkowac i bedzie dobrze. Zapisz ja na zajecia, twoje zycie bedzie latwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powaznie, ty jestes jakos malo kumata. ONA CZUJE, ZE JESTES PRZECIWKO niej. Tu nie chodz o ciebie, a o nia. Ignoruje cie bo tak walczy o swoja "niepodleglosc". Idz na kompromis. To twoja corka, kochaj ja i nie czekaj az sie zmieni dla ciebie. Nie masz zielonego pojecia o hormonach, psychologii i zyciu. Daj jej pasje, ona da ci zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ona nigdy nie będzie spokojna. Jak ktoś powyżej napisał. Nie stanie się pokorna, bo nie ma pokornego charakteru. Owszem, charakter można kształtować, ale nie oczekuj od niej, że nagle stanie się grzeczną, ułożoną dziewczyną, ona nie potrafi taka być i nigdy nie będzie. Oby tylko nie przekraczała pewnych granic społecznych, ale musi przede wszystkim wiedzieć, że jesteś po jej stronie i że jakakolwiek by nie była, będzie mieć w Tobie oparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie będzie spokojna to nigdy nie będzie sztuk walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracilas corke. Gratulacje. Nie bedziecie miec kontaktu w pryszlosci. Oddaj ja lepiej do adopcji, ktos moze da jej normalna rodzine, nie stetryczlego mohera jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nadal nie napisałaś konkretnie, co takiego robi Twoja córka... Jak dla mnie to po prostu prowokacja. A jeśli nie, to rzeczywiście, lepiej oddaj córkę ojcu czy cokolwiek, bo szkoda by marnowala swoje życie z kimś takim jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie aż nic takiego. Ma buntowniczą i impulsywną naturę, potrafi odpyskować czy pyskować, łatwo ją sprowokować,odburkuje innym, ma swoje zdanie i potrafi je wyrazić. Jeśli tak to fakt, nie jest osobą z łatwym charakterem, nie jest osobą, którą każdy będzie lubić, ale co do czego to tacy są bardziej wiarygodni niż ci uśmiechający się w oczy a poza oczami potrafiący zniszczyć człowieka w białych rękawiczkach. Ja bym zapisała ją na te sztuki walki, niech się sprawdzi, tym bardziej, że sama piszesz, ze ma dobre oceny. Nie wiem: wagaruje, pali, pije czy wszystko ogranicza się jedynie do jej charakteru? Wcale nie musi być uległą dziewczynką, bo matka jest taka. Ona to ona, a Ty to Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15;00 Tak, bo ludzie marzą o takich dzieciach nieposłusznych. Dlaczego w przyszłości ? Ona już mnie nie chce znać, ja widzę, jak ona mnie traktuje, jak kogoś zbędnego. TO nie jest tak, że się na nią uwziełam, ona taka jest 15:10 Ojcu, czyli obcemu człowiekowi. 15:21 Ale oceny z zachowania to już nieodpowiednia. Zdarza się, że kogoś może uderzyć, ale to rzadko, pyskuje nauczycielom mi, ogólnie są z nią same problemy, szkołę trzeba było zmieniać. Za ciekawie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****lnij się w łęb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna matka na maksa lub prowokacja, przeczytalam tylko kilka wpisow z pierwszej strony. biedne dziecko. lepeij oddaj ja ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś czyli tylko charakter tak naprawdę...a nie pomyślałaś, że ta buntownicza natura, burczenie, odpyskowywanie jest jej odpowiedzią na coś co ją przerasta, z czym się nie zgadza, z jej żalem, który właśnie tak wyraża bo nie potrafi powiedzieć wprost o tym, co ją boli? Dzieciak od początku wychowuje się bez ojca i owszem niejedno dziecko się wychowuje bez ojca i niejedno jest grzeczne i ułożone, ale nie znaczy, że ona taka musi być. Pogadałaś z nią tak szczerze dlaczego jest taka? No chyba, że już jesteście na pozycji, że nie potraficie ze sobą rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×