Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak czytam te porady wasze dla grubych

Polecane posty

Gość gość

To myślę sobie, że większość z was ma po prostu za dobrze w życiu. Może stąd ten pęd do rozmnażania. Ja akurat znadwagą walczyć nie muszę, ale sobie podczytuję wasze mądrości. Ironiczne teksty typu" co, tatuś pracuje od 6 rano do 22.00"? Mój właśnie tak pracuje. Czasem nawet nie ma go cały tydzień. Albo tekst " to wstawaj wcześniej o godz, albo kładź się godzinę później ". To ile wy śpicie? Moje dziecko pozwala mi zasnąć o 24.00, wstaje o 6 rano, w nocy 2 razy je, a ma rok. Jeszcze wam pewnie w ciągu dnia inni przypilnują dzieciaka, to taaakie mądrale z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie maja pojecia o zyciua głos zabieraja idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej znajomej rodzice dziec***iluja a ona i tak nie dba o siebie. Nie jest to wiec kwestia posiadania czasu na ćwiczenia tylko checi. Roztyla się jak swinia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to smieszne ale tylko dlatego ze utrata wagi w 80% zalezy od odzywiania. Wiec najlepiej miec wymowke - brak czasu i dziecko. MNIEJ ZREC. NIE MA MAGICZNYCH SPOSOB NA SCHUDNIECIE OPROCZ DEFICYTU KALORII. Bolesna prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie pozwala Ci zasnąc do 24? Haha no to Twój problem idiotko :P jak sobie pozwoliłaś tak masz. Mój syn chodzi spać o 20 od zawsze. Przepraszam w okresie letnim się to zmienia, ale to akurat moja wola, że do 20 lata po podwórku i kładzie się o 21 spać. A ja mam święty spokój, czas dla siebie, męża i na odpoczynek :) o 22 mogę spać i do 7 rano nie wychodzę z łóżka. Budzik mnie budzi do pracy. I w życiu bym nie dopuściła do sytuacji żeby mi dzieciak po chałupie latał do godziny 24 w nocy :o nie tłumacz sobie swojej nieudolności. Trzeba była od niemowlaka dziecku regulować sen. A swoją drogą dla rocznego dziecka 6 h snu to podejrzanie mało. Chyba, że przesypia cztery w ciągu dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko pozwala mi zasnąć o 24.00, wstaje o 6 rano, w nocy 2 razy je, a ma rok. x To idź z nim do lekarza, bo to normalne nie jest - nawet dla takich maluchów są środki na wyregulowanie snu :o Kto chce, szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Podpisano: matka bliźniaków lat 1.5 oraz przedszkolaka, lat 4, z mężem na weekendy w domu (schudłam po ciąży 16kg dokładnie w 8 miesięcy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I musiałaś aż o tym nawy temat założyć? Nie mogłas tego napisac w tamtym? swoją drogą skoro twój mąż tyle czasu sędza w pracy, to chyba wali na dwa etaty, zeby księzniczka mogla w domu siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:20 to nieźle się spasłaś, ze mialas 16 kg do zrzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25 I co z tego? Zrzuciła? Zrzuciła! I to ekspresowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I autorka nam zaginęła gdzieś haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25, przy chorej tarczycy i ciąży bliźniaczej to dużo? Nie sądzę. Ale mam nadzieję, że poprawiłaś sobie humor wrzucając na obcą osobę, miernoto ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dużo, dużo i wcale ekspresowe to schudnięcie nie było. Założę się, że i tak jesteś gruba i daleko ci do mojej figurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, autorka nie zaginęła. Widać, że niektóre z was pojęcia o życiu nie mają. Moje dziecko chodzi i będzie chodzić późno spać, bo czeka na ojca, który wraca późno. Dopóki śpi w dzień, nie mam zamiaru go przestawiać, no w ogóle by nie wiedziała jak tata wygląda. I księżniczka też pracuje. Ale wasi mężowie to pewnie sami górnicy na nockach po 100 proc., o zapierniczaniu na własnej działalności nie słyszałyście,? Ja akurat jestem szczupła, więc niektóre tu uwagi na nic. A wy dalej siedźcie, malutkie z nudów pazury, a potem nie zapomnijcie odebrać dzieci od dziadków nieroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Twój mąż jest na własnej działalności i nie chce/nie potrafi przestawić dnia pracy tak, żeby dziecko mogło widzieć go wcześniej - to gratulacje. Współczuć należy w takim razie dziecku, że ma 1) tak egoistycznego ojca, który palcem nie kiwnie, aby spędzić z dzieckiem więcej czasu za dnia czy wczesnym wieczorem 2) tak pieprzniętą matkę, która będzie dzieciaka wymęczać 6godzinnym spaniem nocnym, bo nie umie poukładać inaczej swojego życia rodzinnego. Po co wam było dziecko w takim razie? Trzeba było sobie chomika kupić, a nie robić dzieciaka, który ojca widuje nocą (kiedy i tak jest już nieprzytomne zapewne), a samo za dnia jest podrzucane do żłobka albo dziadków, bo mama też pracuje. Gratulacje, życie rodzinne na 100%, nie ma co :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli 1.5 roczne dziecko je w nocy dwa razy to to normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak musi zapierdzielać przy tej działalności od świtu do nocy to znaczy, że to jakiś budowlaniec a Ty jego dupna żoneczka szczycisz się, że mąż ma działalność hahaha Ja też mam działalność - sklep z odzieżą, ale nie sram z tego powodu wyżej niż mam du/pę :o pracuję od 9 do 17 bo tak mi pasuje, żeby móc z dzieckiem spędzić chociaż dwie godziny dziennie. Mąż ma poważne stanowisko w firmie, jest w pełni odpowiedzialny za produkcję takich produktów, że jeden jego błąd firmę może kosztować kilkadziesiąt tysięcy jednorazowo. I jakoś nie siedzi po godzinach bo ważna jestem dla niego ja i nasz syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne autorko, po prostu straszne. Może dlatego odpowiedzialni ludzie NAJPIERW tworzą warunki ku temu, by dziecku i rodzinie zapewnić bezpieczeństwo wszelkiej maści, a dopiero potem starają się o dziecko. Niewyobrażalne jest dla mnie aby dziecko widywało ojca godzinę czy dwie i to o tak późnej porze :o Twój mąż nie ma ambicji, by coś mienić? Ty nie masz takiej ambicji? Gddyby tak wyglądało moje życie rodzinne, kazałabym mężowi iść do zwykłej pracy - może mielibyśmy mniej pieniędzy, ale dziecko przynajmniej czułoby że ma ojca i dom, a nie że jest w jakimś hotelu, do którego tata przychodzi tylko spać :o Serce wam nie pęka jak mały tęskni do ojca i czeka na niego do tak późnej pory? Mnie by pękło, sumienia nie macie :o Tak, tak, wiem - własna działąlność, trzeba zapieprzać żeby coś mieć itd. Oczywiście, wszystko rozumiem. Ale trzeba poza pracą zorganizować też życie rodzinne, zwłaszcza jak się ma dziecko, to wręcz za/s/rany obowiązek rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pieprzniętą matką wg Ciebie. Dzięki. Twoja porada? Rozwieść się i znaleźć nowego ojca, który pracuje inaczej? Tutaj większość zna raki właśnie sposób na poukładanie sobie życia rodzinnego. A... i jeszcze seks w trójkącie jako recepta na wszystko. A dziecka nie wymęczam. Taki ma system drzemek i na pewno nie siedzi gdy jest zmęczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda praca polega na odwaleniu kilku godzin. Mąż czasem wraca o 22.00, kładzie się spać i o 1 w nocy dostaje telefon, musi wsiadać w auto i jechać. Tak samo w Boże Narodzenie, Wielkanoc i inne święta. Nawet wakacje musiał przerwać po jednym telefonie i wracać do kraju. Ale w niektórych głowach wiele rzeczy się nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mieści mi się w głowie jak można tak podporządkować się pracy, żeby nie mieć nawet przepisowej przerwy na odpoczynek. Żeby przerywać urlop i nagle wracać. Kur/wa to jest rodzina? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak nie chcesz chudnąć to nie chudnij. Jednak jesli jakaś kobieta pisze ze minął rok od porodu a ona tyje i nie wie dlaczego a potem pisze ze dużo podjada i potrafi zjeść na raz tabliczkę czekolady - ale chce schudnąć i prosi o rady to co byś takiej pani napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest Polska. To jest rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze świąt wychodzić? W ogóle jaka kur/wa praca w święta? bzdura !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 Nie jestem autorką ale Ci odpowiem co ja bym napisała. Otóż: MNIEJ ŻRYJ TŁUSTA ŚWINIO!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no przecież w święta nikt nie pracuje. Pogotowia, apteki, restauracje, stacje benzynowe, hotele, różne ośrodki... Wszystko wtedy śpi. Ich obsługa, serwisy, serwisanci, informatycy od systemów także. A zakłady zamykają produkcję, żeby ich rozruch po świętach kosztował 2 razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jej mąż ma własną działalność! To co np. stację prowadzi i pracowników nie ma? haha :D albo ma swój szpital może i jest jedynym lekarzem na dyżurze w święta? :D j pier/dolę wy potraficie czytać?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zakłady zamykają produkcję, prywatni właściciele na pewno. U mojego męża w firmie nie ma pracy w święta. Na majówkę też jedziemy. Firma będzie zamknięta od piątkowego popołudnia do środy rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może prowadzi jakąś obsługę outsourcingową dla tych co pracują. Dla innych firm, szpitali, hoteli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz, ile ludzi pracuje w firmie twojego męża , gdy wy macie tą majówkę. Ja coś o tym wiem. Wygląda to tak, że czeka się aż wszyscy pójdą do domu, albo na święta i wtedy wchodzi zewnętrzna firma, zakłada monitoringi, wkraczają informatycy, audytorzy i serwisanci różnej maści. Jak trzeba to nawet budowlańcy, elektrycy czy inni. Nawet nie wiesz, że główna kontrola pracowników tych biurowych odbywa się, gdy ich nie ma w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga w firmie mojego męża to on jest akurat praktycznie od wszystkiego. Prowadzi produkcję (bez niego pracownicy nic nie zrobią) serwisuje, konserwuje, naprawia maszyny. Szef też na majówkę wyjeżdża z żoną więc kto niby tę firmę miałby otworzyć jakiejś firmie zewnętrznej które to firmy z resztą tam nie zaglądają. Nie istnieje tam coś takiego jak pracownik biurowy. Nie wiesz o czym piszesz nie udzielaj się. Ja wiem, że na terenie zakładu będzie pusto, mój mąż nie pracuje tam od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×