Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o wizycie rodziny 1 dzien po porodzie, w szpitalu?

Polecane posty

Gość gość

Mówię o takiej rodzinie która nie jest waszymi wielkimi przyjaciolmi, u mnie np. teściowa jest taka średnia a wiem że będzie się pchać bo znam ją i widziałam już co było dwa lata temu u innego syna jak mu sie dziecko urodzilo, synowa w szpitalu a ta na drugi dzien rano juz sie melduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja mama cię odwiedzi? jeżeli tak, to teściowa również ma prawo zobaczyć wnuka, jeżeli nie, to zrób tak, że tylko mąż z tobą będzie i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie te wizyty byly bardzo miłe. Miałam bardzo dużo gości. Moje sąsiadki z sali również. Tyle że mieszkam w Niemczech, tu nie ma wietrzenia krocza ani udawania księżniczki bo się dziecko urodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 zrobiłaś już kupę z podniecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie porównujcie matki do teściowej, przy matce nie wstydze się lezeć choćby goła, a przy teściowej owszem, bo zaraz to skomentuje i obgada po rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za kultura :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:54 dokladnie, nie kazdy ma życzliwą teściową, moja potrafi komentoać czyjąś wagę, rozstępy, krytykuje metody wychowawcze czyjes a potem tam idzie do nich i ciekawe ..pewnie obgaduje nas. naprawde chcialybyscie rychłych odwiedzin takiego bebzona u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam syna po północy, po poludniu odwiedziła mnie zarówno mama jak k teściowa. Jedna i druga ma takie samo prawo zobaczyc wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla teściowej to taki sam wnuk, jak dla twojej matki, więc albo obie albo nikt i nie rzucajcie tych durnych argumentów o braku wstydu przed matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od kobiety jak ma ochotę na odwiedziny to ok jak nie to trzeba to uszanować. Na pewno wizyta od razu bez uzgodnienia wcześniejszego nie jest na miejscu. Co do matki cóż prawda taka ze jednak matka w takiej sytuacji może być wsparciem a teściowej większość dziewczyn się krępuje no tak jest i tyle choć i to babcia i to babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital to nie miejsce na masowe wycieczki i rodzinne wizyty. Chyba, że ktoś ma ochotę - i uwaga: LEŻY W POJEDYŃCZYM pokoju. Trzeba mieć odrobinę taktu i brać pod uwagę inne współlokatorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:00 a co jak teściowa nigdzie sie nie rusza bez tescia??? i albo oni razem albo nikt, bo ona sama sie nie pofatyguje??? przy teściu mam kp i wietrzyć krocze, bo ty tak każesz?? nawet mój rodzony ojciec się nie pcha z kopytami bo uważa, ze oddział położniczy to nie miejsce dla facetów (poza ojcami noworodków), a poza tym sale są wieloosobowe i nie chce krępować innych kobiet. Widzisz moi rodzice mają kulturę a teściowie nie i dlatego nie mają wstepu do szpitala, tylko moja mama. Moja mama nie będzie opowiadać mojemu tacie o moim kroczu, a teściowa i teść bedą mielić ozorem po rodzinie, dlatego wara!Skąd to wiem-od drugiej synowej, której teść skomentował, ze ma oponę, a teściowa podchodziła do innych kobiet i komentowała im noworodki, narobili dziewczynie kwasu na oddziale więc do mnie wstępu nie mają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moją matkę znam i ufam, oraz wiem, że intymne sprawy z porodówki nie wyjdą poza nas dwie, a teściowa dała mi się poznać od takiej strony, że znając mnie zaledwie od tygodnia obgadała do mnie drugą synowa którą znała od 10 lat (ja jej wówczas nie znałam), skomentowała jej 2 porody, wygląd oraz to, że nie chce jeść zupy grzybowej i nie lubi jej psa :/ nie wiem po coo to zrobiła, chciała się przypodobać? i co ja mam myśleć o takiej teściowej, ano to, że mając zero taktu i długi jęzor, bez krępacji obgada mnie przed pierwszą lepszą sąsiadką, dlatego wstępu do szpitala nie ma i basta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam cudowną tesciową a mamuska to akurat zupełnie nie bajka lecz koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu kretynki założyły topik o porodzie i wizycie tesciowej. Leczcie się u psychiatry a swoje wypierdki wsadzcie sobie w zad. Myslicie ze tesciowe tak chętnie chcą oglądać wasze fałszywe ryje? Idą do tych szpitali bo robia to dla syna a nie dla was.Gdybyscie były na poziomie i wprost powiedziały ze nie chcecie odwiedzin to kamień z serca dla tesciowej,one bidulki się zmuszają a wy myslicie z chca sie zfajdać z radości że was widzą ha ha ha,jakim trzeba byc prostym by myslec inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chyba normalne że chcą zobaczyć swojego wnuka! a jak dziecka nie będzie z kim zostawić to będzie nowy temat wredna teściowa nie chce zajac sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa zapowiedziała ze odwiedzi nas z resztą rodziny dopiero 3 tygodnie po porodzie, chyba że będziemy potrzebowac pomocy. Stwierdziła że powinniśmy z mężem miec czas na ochłonięcie i odnalezienie sie w nowej sytuacji. Mówiła ze pierwsze dni z dzieckiem są magiczne i trudne. Miala rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na porodowke sie pcha ale pozniej wypelniac obowiazki babci nie ma komu,bo przeciez moja mama jest mi niby blizsza wiec bardziej powinna pomagac. hipokryzja. przez 2 lata wnuka nie widziala,a rozpowiada jaka to jest cudowna babcia i bez wnuka zycia sobie nie wyobraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajci juz. Mozesz się umówić z tesciowa na konkretna godzinw, dziecko nakarmić wczesniej, a dupsko zakryć koldra i po sprawie. U mnie byly jednocześnie mama i tesciowa bo mąż je przywiozl. Posiedzialy, ponosily mala i po niecalej godzini pojechaly. Nikt nikomu w cycki ani w Tylek nie zaglądam. Bez przesady co wy myślicie ze caly dzień będziecie karmić z wywalonym cycem i Tylek wystawiać na sale? Mozesz się wietrzyć mając zarzucona na nogi koldre. Nie widze problemu. A wy robicie problem z niczego. Polezycie troche w szpitalu to sie tak wynudzicie, ze zapragniecie gości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem,po pierwszym porodzie mój mąż zaraz przywiózł mamę i teściową i milo wspominam.teraz czekam na drugiego dzidziusia i wiem,ze odwiedzą mnie również zaraz po.Byloby mi przykro gdyby babcie nie zobaczyły wnuczki w pierwszej kolejności.Czekaja na to maleństwo tak samo jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie porownywac tesciowa do matki! Matke ma sie jedna i jest najblizsza osoba a tesciowa to roznie bywa. I glupie gadanie ze tesciowa ma prawo wnuka w szpitalu odwiedzic!!! Nie ma prawa jesli matka sobie tego nie zyczy. W szpitalu najwazniejszy ma byc pacjent a mloda mama jest wlasnie pacjentka. Wnuka tesciowa zdazy jeszcze zobaczyc. Bez przesady. Dajcie tym mlodym kobietom w spokoju dojsc do siebie po porodach a nie tylko "tesciowa ma prawo to, tesciowa ma prawo tamto". Nie kazdy chce odwiedzin w szpitalu, a niektore kobiety chca tylko swojego meza i swoja mame i to jest ICH PRAWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOKLADNIE!!! Kobieto jedyna normalna tu jestes. Popieram Cie i dojladnie tak samo uwazam. szkoda ze niektorzy sie wpychaja na chama. a wczesniej roznie mnie traktowali. oj roznie. mowie o tesciowej. a innej synowej wiem ze sie wepchala to i mnie bedzie probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech maz weźmie dziecko do salki odwiedzin i teściowej pokarze malucha a ty mozesz spac , na badaniu byc itd ciebie ogladac nie musi mama twoja moze do ciebie wejsc wilk syty i owca cała ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:35 tez jest to jakis pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Matke ma sie jedna i jest najblizsza osoba a tesciowa to roznie bywa"- z matką też różnie bywa... "I glupie gadanie ze tesciowa ma prawo wnuka w szpitalu odwiedzic!!! Nie ma prawa jesli matka sobie tego nie zyczy"- zacznijmy może od zasady że NIKT nie ma prawa do odwiedzin w szpitalu jeśli matka sobie tego nie życzy, nie ważne czy to przyjaciółka, matka, teściowa czy siostra. Ja miałam wizytę teściowej dzień po porodzie. Oczywiście, zapytała czy nie mam nic przeciwko, ale moi rodzice i siostra pytali o to również. Szczerze mówiąc, już później, bardziej się czułam skrępowana karmiąc piersią w obecności swojego ojca czy brata niż w obecności teściowej, przy niej się nie zakrywałam nawet. W szpitalu karmiłam co 2,5 godz, trwało to ok. 20 min,a goście nie siedzieli pół dnia. Teściowa, tak jak i inni, siedziała przodem do mnie, zajmowała się wnukiem i nie patrzyła innym pod kołdrę. Krocza wietrzyć nie musiałam, więc ten problem też odpadał. Inne dziewczyny z sali miały gości już wcześniej, więc nie pytałam ich nawet o zdanie, zwłaszcza że u mnie były góra dwie osoby. Czułam się dobrze, i szczerze mówiąc nudziłam się jak diabli, zostawało mi czytanie książki (swoją drogą, następnym razem szybciej wyjdę), i odwiedziny mnie cieszyły i jakby nie było, stanowiły pewną rozrywkę. I dokładnie, jak ktoś ma wielkie "ale" a DZIADKOWIE chcą zobaczyć WNUKA, bo głównie o to chodzi, mąż może z dzieckiem wyjść i tyle. Można iść w tym czasie wziąć prysznic, umyć i wysuszyć włosy, zrobić sobie herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Jakie wg ciebie ma obowiązki babcia debilko? Babcia swoje wychowała i obowiązek spełniła a teraz czas na ciebie:) pokaż co potrafisz. Nie widziała wnuka przez 2 lata? wcale się nie dziwię skoro jej się taki okaz jak ty trafił:) Tak,zgadza się do pomocy jest twoja matka,przeciez tesciowa to obca baba a obcym się dzieci nie oddaje pod opiekę,czy się mylę? chyba nie,taka prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo izolujesz męża w związku i robią z tobą co chcą. Mój mąż ma wyłączność jest zawsze przy każdym badaniu ginekologiczny cipki i wspierał porody. Jest osobą bliższą niż ginekolog i ma Prawo bo nie jestem zacofana! !!! A teściowa widziała wnuczki kilka dni po powrocie do domu to samo moja mama widziała dopiero dwa dni po powrocie do domu. Mąż jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZY A JA DLA NIEGO! !! Wiem ze polki są często zacofane i wstydzą się męża przy badaniu i porodach ciemnota i zacofanie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z oo.28 Masz w głowie jak w starym kinie,nie znam takich facetow ktorzy chcieliby stac przy fotelu ginekologicznym i patrzyli jak ginekolog grzebie w ....Wez sie ogarnij i plec głupot bo co rusz wklejasz te swoje durne wypociny zboczeńcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam 2mc temu o 1.52 Kinga się urodziła potem zanim trafiłam do łóżka na sali było przed 4 zasnełam na 30min porem mi ją przynieśli i potem o 6 musiałam wstać. ...byłam zmeczona obolała i w ogóle jak to po porodzie źle się czułam choć poród miałam ekspresy no 52min . I chciałam tylko wtedy żeby mąż przyjechał bo wiadomo nasze pierwsze dziecko to musiał zobaczyć ją i wsparcie z jedo strony też było mi potrzebne a poza tym on pracuje w belgii i specjalne dlatego przyjechał. I poza nim naprawdę nie wyobrażam sobie teraz żeby jakieś wycieczki były robione ...i o tyle miałam pod tym względem dobrze że panowała świńska grypa i nie wpuszczali na oddział ale go zawsze sobie przemycilam bo na izolatce leżałam dzieki bogu też sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszym porodzie (w Pl ) tego samego dnia miałam odwiedziny, teściowie przyszli dosłownie na 2 minuty zobaczyć pierwszego wnuka i pogratulować. To było bardzo miłe i nie przeszkadzało w niczym, nikt nie siedział i nie zajmował czasu, sama zgodziłam się na to. Drugie dziecko urodziłam nie mieszkając już w Pl, nikt mnie nie odwiedzał bo nie było takiej możliwości a szkoda. Troska rodziny i wsparcie pozwalają szybciej wrócić do formy i poprawiaja nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×