Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na wieloosobowej sali po porodzie

Polecane posty

Gość gość
"Na sali poporodowej przyszla lekarka zobaczyc krocze, byla ze studentka - zgodzilam sie jedynie na to zeby lekarka dyskretnie zerknela. " Wiecie co akurat badanie tego krocza to raczej powinien być wasz interes aby się odbyło, a wy sie zachowujecie jakby to był cudzy interes i wasza łaska. A co do studentów to oni są cholernie potrzebni bo jak obecni lekarze odejdą na emeryture to oni będą leczyć was i wasze dzieci, a jak nie będą mieli możliwości odbywać praktyk to nie staną się lekarzami. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:30 tak ja tez tak miałam, pokój dwuosobowy. Sam poród, bóle porodowe to był koszmar ale położna była super, dawała oparcie, poczucie bezpieczeństwa, mówiła miłym głosem. Szpital publiczny w małym niepozornym mieście. Uważam że te pokoje to własnie powinny być dwuosobowe maks, ale z tego co widzę to w innych szpitalach mają inne realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w czasie ciąży, porodu i po wstyd trzeba schować do kieszeni, ja akurat miałam cc leżałam na 3 osobowej sali przez pierwszą dobę nie mogłam się umyć więc robiła to położna czyli odkrywała kołdrę, brała taki wacik do ręki na szczotkę i myła okolice intymne czy się wstydziłam nie, bo tak samo było z innymi dziewczynami na sali, a że lekarz popatrzy w krocze nie twoje jedne i nie ostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kotary w salach poporodowych? od kiedy smiech.gifsmiech.gif " na jak czytam wpisy co niektórych to się nie dziwie twojemu słabemu żartowi bo niektóre z was to by chciały żeby w szpitalu było jak we dworze szlacheckim a lekarze zachowywali się jak słudzy. Także głodnemu pałaców kotary na myśli w dosłownym tego słowa znaczeniu. Czas zejść na ziemie trochę, do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam mowic jak ja rodzilam na sali gdzie bylo 8 foteli i 3 zajete , ze mna 4 rodzaca na jednej sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam cztery lata temt, tzn. miałam cc. Ze mną na sali leżały jeszcze 4 dziewczyny. Było bardzo wesoło, ciągle sie śmiałyśmy, tylko jedna byla taka głupio mądra,pierwsze dziecko ledwo co urodziła a juz nam wszystkim udzielała rad jakby pięcioro wychowała. Zlewałyśmy ją:D Obchód wyglądał tak, ze lekarze wchodzili, pytali jak karmienie, czy wszystko ok, a jesli był jakiś problem to trzeba było iśc do jego gabinetu, bo nikogo nie badał ani nie rozmawiał o stanie zdrowia przy innych. Mój brzuch tylko widywała pielęgniarka robiąc mi zastrzyki przeciwzakrzepowe. Nie było żadnego zaglądania innym w krocze ani ogladania mojego brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10.43 Ale smiesznie musialas wygladac w tych samych rajstopach. Boze ale sie usmialam... Jaja jak berety. Ale oni pewnie tez mieli ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście jakieś dziwne! Przecież poród to takie wydarzenie ze chcąc nie chcąc trzeba świecić gołymi 4 literami !!!! wiec te 3 dni po porodzie gdy trzeba pokazać na pół minuty swoją pipke przy obchodzie i przy dziewczynach z sali które przeszły przez to samo to moim zdaniem robicie halo z niczego. Jestem po 2 porodach i to żeby tam się wszystko dobrze zagoiło leży w naszym interesie a lekarz to musi sprawdzić i tyle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki będą kobiety które uważają że takie podejście do pacjenta jest normalne to sytuacje na porodówkach się nie zmienią. Dla mnie zaglądanie w krocze przy innych nie jest czymś normalnym. To że lekarze widują tysiące kroczy to nie argument. Nie rozumiem dlaczego poród i wszystko co z nim związane ma oznaczać odzieranie z godności i kobiecości. Przeraża mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku jak to wszystko czytam. Rodzilam w szpitalu, ktory nie cieszy sie zbyt dobra opinia w moim miescie, co mnie osobiscie dziwi, no ale kazdy porod inny, ok. Ja mialam porod rodzinny, po ktorym przyslugiwala mi jedynka, spedzilam tam 4 dni jak w hotelu, lekarze i polozne na zawolnie, wszystko odremontowane, ludzie mili, studentki przemile, pytaly, czy moga w czyms pomoc (!) Nikt mi profilaktycznie w krocze nie zagladal, na wizyte przychodzil lekarz i polozna, pytal czy ok, jak samopoczucie i tyle. Ja pokazalam krocze raz poloznej jak ja sama poprosilam zeby mnie podmyla po pierwszym siku 3h po porodzie i 2 raz przy zdejmowaniu szwow w gabinecie na fotelu, w obecnosci studentek, na co musialam wyrazic zgode. Wszystko milo i po ludzku, ja tez bylam mila i usmiechnieta, bo ja alurat mialam przyplyw energii po porodzie, szpital na Prostej w Kielcach, powtarzam, 'cieszy sie' kiepska opinia... to ja nie wiem w jakich miejscach wy dziewczyny rodzilyscie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w Świdniku woj lubelskie. Cc we dwie ba sali. Dziewczyna super. Do dziś dzwonimy do siebie i obgadujemy nasze "bliźniaki". Opieka super i delikatni lekarze. Wstydu nie czułam przed koleżanką bo była w tej samej sytuacji. Wizyty w określonej porze. U mnie mąż siostra i tesciowa na zmianę u niej mąż matka i siostra. Mili i pomocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam dwa razy ale ani razu krocza nie musiałam pokazywać przy obchodzie.... jak był obchód to lekarz tylko pytał czy wszystko jest ok, jak się czujemy, sprawdzał kartę, jak było coś nie tak to zgłaszało się położnej lub lekarzowi w gabinecie po porodzie badana a raczej oglądana byłam na fotelu w oddzielnym pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu kolejny polski bachor wychowany na mentalu komunizmu 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja RODZILAM na sali wieloosobowej a ty sie martwisz ze Po porodzie bedziesz lezala z kilkoma dziewczynami o boszzszsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, z reguły na sali leży się z osobami o podobnych doświadczeniach :P To jest jakaś automatyczna zgoda na wszystko? Założmy, że będziecie z innego powodu w szpitalu i co taki dialog będzie? Lekarz: Proszę sie rozebrać, chcę panią osłuchać. Wy: Ale tu są ludzie, nie ma kotary... Sąsiadka: Pani, ja tutaj tyłek pokazywałam, wiem co to znaczy. Wy: A nie, to dobra, już pokazuję skoro sąsiadka ma gorsze doświadczenie... x Zgadzam się z jedną z piszących tu pań - póki dla Was to będzie spoko, że świecicie kroczem przy innych to tak to się będzie odbywało. Chcę zauważyć też, że tymi lekarzami i położnymi ktoś zostaje - my, członkowie naszych rodzin, nasze dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat pokazywanie krocza to sprawa najłatwiejsza na takiej wieloo0osobowej sali. Generalnie przecież podczas obchodu wszystkie panie leżą, bez bielizny, i na moment podnosi się koszulę nocną do góry jak lekarz poprosi. Wątpię, aby jakaś pani z łóżka obok miała jak nam zajrzeć w krocze, bo nawet gdyby chciała musiałaby mieć szyję żyrafy. A personel zobaczyć musi. Za to inne wady sali wieloosobowej to chociażby absolutny brak chwili spokoju. Babki na ogół jak nie zajmują się dzieckiem to non stop gadają przez telefon, albo dostają smsy. Zapomnij, że na moment przymkniesz oczy. A jeśli odwiedziny macie na salach to już w ogóle pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:45 ani nie lezalam bez bielizny bo niby jak i po co? Zeby mi cieklo pod tylek? Ani nikt mi nie MUSIAL tam zajrzec, a jakby musial to bym to zglosila lub ktos by sie zorientowal ze cos jest nie tak i zbadana bym byla w gabinecie... w ostatniej dobie nie mialam juz czystej koszuli bo bylo goraco, ja bylam 4 doby i tak wyszlo wiec siedzialam w koszulce i spodenkach, ktore mialam na patologii i nikt nawet uwagi nie zwrocil, nie wyobrazam sobie zeby ktos mi dyktowal ze mam chodzic bez majtek jak gejsza z podkladem miedzy nogami, bo to upokarzajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w mieście, w jednym szpitalu (nie wiem, jak w innych) sale poporodowe są 1 lub dwuosobowe. Łóżka znajdują się równolegle do siebie, pomiędzy nimi wisi kotara (można sobie odsunąć jeśli się chce, ale raczej są pozasłaniane). W każdej sali znajduje się miejsce do opieki nad dzieckiem- blat, na którym znajduje się przewijak, jest specjalny zlew do kąpania dzieci (pielęgniarki to robią), w szafkach znajdują się podkłady poporodowe do majtek. Oczywiście każda sala ma łazienkę (toaleta, prysznic, umywalka, kaloryfer). Ja rodziłam 2 razy i miałam farta: trafiałam łóżko przy oknie, zatem koło mojego łóżka nie przechodzili goście innej pacjentki, nikt do mnie nie zaglądał, miałam spokój. Co do badania krocza.. za drugim razem na 100% tego nie było, padło pytanie czy jest ok i tyle. Za piewszym nie pamiętam. Ale na prawdę kotara w szpitalu to świetna sprawa. Dzięki temu ma się chociaż jakieś poczucie odosobnienia: gdy karmi się dziecko, sprawdza podkład, smaruje piersi maścią itp. Można w spokoju czytać księżkę, gazety czy coś robić w telefonie, nie ma się poczucia, że ktoś nas obserwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety ogarnijcie sie! mamy swoje prawa do godnosci! rodzic po ludzku mowi wam cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12/ 04.21 wystaw swoje c***ko a potem inne namawiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×