Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mit obcokrajowca jako obywatela drugiej kategorii w Anglii.

Polecane posty

Gość gość

Witam, Jestem emigrantem z 6cio letnim stazem w Anglii. Za kazdym razem kiedy odwiedzam rodzine lub znajomych w Polsce (raz do roku) posrod pytan pada jedno to samo: Czy nie masz checi wrocic chociazby dlatego ze tam zawsze bedziesz tym obcym/ przyjezdnym, obywatelem drugiej kategorii??? Odpowiedz jest zawsze ta sama: Nigdy czegos takiego nie doswiadczylem. Moze najpierw wywiad srodowiskowy: Odkad wyemigrowalem- nie zeby sie dorobic, ale zeby zamieszkac w jakims nowym pieknym miejscu (omijajac szerokim lukiem dziure zaszczuta szczurami- doslownymi, nie metaforycznymi- jaka jest Londyn), zyc, zwiedzac, itp. - moze mialem szczescie trafic na dobrych ludzi. Poczatki byly ciezkie, ale zawsze w zyciu i wszedzie sa. Pracowalem na pozycjach I zmianach ktorych nikt inny nie chcial, ale po dwoch latach w Anglii docenia sie ciezka prace i rozpoczalem kariere w zawodzie w ktorym nigdy sie nie widzialem a jednak okazal sie czyms w czym sie doskonale odnajduje i praca nie jest czyms okropnym- ksiegowosc! (jest to nadal praca i wolalbym siedziec w domu i nic nie robic, ale coz, zycie). Nie zarabiam kokosow, mieszkam z partnerka (angielka) w wynajetym domu, zyjemy tak sobie, cos odkladamy. Nie kupujemy domu bo nie ma sensu, bo za pare lat chcemy sprobowac zyc gdzie indziej- Hiszpania, gdzies w Azji moze. Kanada? Anglia to bron Boze nie jest kraj miodem i mlekiem plynacy! Ale zaden kraj nie jest. Podumowujac- zycie na tyle srednie co i wszedzie. A wracajac do tematu, nigdy nie spotkalem sie z nieprzychylnym wzrokiem z powodu mojego pochodzenia czy narodowosci. Jestem doceniany przez kolejnych pracodawcow, znajomi nie przejawiaja oznak jakis uprzedzen z tego powowdu (wlasciwie moi znajomi to jedynie anglicy albo hiszpanie- jeden kolega Polak, to wszystko). W przypadku wyzej wymienionych hiszpanow sytuacja jest ta sama. A wiec na koniec, moje pytanie: Rozumiem obawy/ watpliwosci co do traktowania obcokrajowcow ze strony ludzi ktorzy dopiero rozwazaja emigracje, ale skad tak silny mit posrod ludzi ktorzy juz tutaj sa i ktorzy rozprzestrzeniaja te plotki. Moim jedynym pomyslem jest ze wine za swoje niedociagniecia i problemy klada na takie wymysly, ze w Polsce tez by im sie nie wiodlo cudownie. Musze przyznac ze napotkalem takie osoby pare razy i zawsze byli to ludzie ktorzy wyemigrowawszy do obcego kraju odmawiaja jakiejkolwiek asymilacji, nie znaja jezyka, nie szanuja kultury, trzymaja sie w scislym gronie tylko Polakow. A miec szacunek to obcej kultury i czerpac z niej absolutnie nie oznacza wyrzekania sie polskosci. Kazdy kto mnie zna wie ze jestem dumnym Polakiem i parokrotnie angielscy znajomi przylecieli ze mna do Polski ciekawi kraju z moich licznych opowiesci. Jakie sa natomiast panstwa odczucia i relacje w tej sprawie. Czy ten mieszkaniec drugiej kategorii to faktycznie prawda i tylko mi sie jakims cudem poszczescilo, czy tylko mit? Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie moze ci sie udac lepiej lub gorzej. Anglicy sa tolerancyjni, ale w bezposredniej konkurencji z Anglikiem nigdy nie wygrasz. To ze masz prace niczego nie dowodzi. Anglikiem nie jestes i nigdy nim nie bedziesz. Jestes w najlepszymk przypadku foreigner, ktory mieszka w Anglii. To tak jak z polskim akcentem. Masz polski akcent i nigdy sie go nie pozbedziesz. Anglik zawsze cie odrozni nawet nim zdazysz cos powiedziec. Ale z tym da sie zyc. Badz soba bo to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mit tylko prawda smieciu. Angole potrzebuja czyscicieli kibli lub parobow za minimalna krajowa. Kup dom w uk to zobaczymy, w PL wszystko jest tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od autora: Dzieki wielkie. Tez zawsze myslalem ze byc doba to najwazniejsze. Ale poruszyles komentatorze tez kolejna kwestie ktorej jestem ciekaw: Nigdy nie rozumialem na czym polega "rywalizacja" pomiedzy mna obcokrajowem a anglikiem? W czym rywalizujemy o co? Ja zawsze wyraznie zaznaczam moja "obcosc" Bo anglikiem byc nie chce, i jezeli sie gdzies przeprowadze to tak samo nie bde chcial byc hiszpanem, hindusem, kanadyjczykiem. Wiec? Na czym polega rywalizacja? Pensja ta sama, o peace ubiegali sie samo anglicy +ja, wzieli mnie, dziewczyna wybrala mnie, znajomych nikt nie przymusza zeby spedzali ze mna czas. Czy ie na tym polega magia emigracji? Na mieszaniu kultur, doswiadczen??? Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe calosc przeczytam pozniej wieczorkiem, ale juz widze ze bingol smiec wuefista juz sie zagotowal ze zlosci :D biedaczek czul sie jak w klatce w UK, nie dal sobie psychicznie rady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od autora: Kim jest 'wuefista'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od autora: Witam. Nie za bardzo rozumiem mody (?) Na epitet 'swinio' oraz tego ze odpowiedz jest nie na temat? Z jej kontekstu wnioskuje iz Panu sie obecnie powodzi w Polsce (gratuluje i nigdy nie poruszylem tematu ze w Polsce jest gorzej, bo nie jest) i ze wg Pana kazdemu lateo jest znalezdz prace i w Polsce i w Anglii (zgadzam sie). Oczywiscie jezeli chcialby Pan odpowiedziec Na temat to,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w Szkocji od 9 lat. Przypadki gdy ktoś dał odczuć że jestem "gorsza" były bardzo rzadkie, i tylko ze strony tutejszego plebsu, a kimś takim nie należy się przejmowac, niezależnie od kraju w jakim jesteś - wiecie, tacy ludzie żyjący na samych zasiłkach niepracujący, niewykształceni, bardzo prości a wręcz niekiedy prymitywni itd. Dość długo pracowałam fizycznie ale o tym, co to jest national minimum wage zapomniałam z 5 lat temu. serio nie mam pojęcia ile teraz wynosi. w mojej ostatniej pracy fizycznej czyli ok rok temu temu kończyłam ze stawką 7.75 f/h a obecnie w mojej pracy którą bardzo lubię (umysłowo-fizyczna w zasadzie ale bardziej umysłowa) mam annual salary 23200. Szkocja. to całkiem fajna kasa tutaj. nie kokosy ale fajne pieniądze nawet dla tutejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokształciłam się tutaj 3 lata w college na dwoch kursach i jednoczesnie pracowałam na pół etatu (+kredyt studencki) , mając dziecko - można? można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalisz sie czy chwalisz smieciu ze w polsce nic nie umiales pacanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajce sie chwala co tam osiagnely na wygnaniu :D Normalnie mysla ze ktos im bedzie zazdroscil. Och, te nasze emigracyjne gwiazdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodze się z tym, że z Anglikiem w pracy nie wygrasz. Na moje miejsce było 1.5 k aplikacji (nie znam żadnego Polaka który posiada mój zawód, w Polsce nawet taki nie istnieje a u nas w pracy 90% to Brytyjczycy, reszta Amerykanie i Australijczycy) i prace dostalam ja. Byłam najlepsza i wiem, ze na wyższych stanowiskach czy jak się ma specjalizacje to nawet bardziej jesteś szanowany jak jesteś obcokrajowcem bo to ułatwia kontakty z innymi krajami oraz pokazuje ze jesteś mądrym i zaradnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jestes gwiazda jedna na milion :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam , że najbardziej zieją jadem na ludzi , którzy wyemigrowali tylko tacy co machają łopatą za najniższą krajową bo do niczego innego siè nie nadają.Perspektyw emigracji tacy też nie mają bo ich na to nie stać albo nie znają żadnego języka obcego.Kiedyś takich nazywało się klasą robotniczo- chlopską której dzisiaj odpowiadają prymitywne nieuki.Jakoś wsród wykształconych ludzi pracujących umysłowo , do których się zaliczam takiej wrogości wobec Polaków wyjeżdżających za granicę nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Niekoniecznie tylko umysłowe prace bo są fizyczno - umysłowe które wymagają specjalizacji (tak jak moja praca na przykład). W takich pracach nie ma niechęci (oczywiście zdarzają się jakieś wyjątki) ale ceni się obcokrajowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie zieje jadem emigracyjny cebulaku z pierdziszewa. Co najwyzej wy c***y z jukeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:45 łopaciarzu za najniższą krajową ,ci którzy wyjechali i tam żyją widać radzą sobie a ty byś zdechł tam na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sobie zaprzeczasz. Co w Polsce nie zieja jadem a w następnym zdaniu ziejesz :D typowy polski hipokryta. Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćwok pisze że nikt nie zieje jadem a mi ubliża to jego traktuję jak on mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co tu widzę to frustraci żyjący w Polsce którym nie udało się nawet na emigracji zieja jadem. Wiadomo o kogo chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam wszystkiego ale to oczywiste ze ktos komu nie wyszlo rzyga nienawiscia a niby jest tak latwo za granica buehehehe :D p********y mieczak wuefista bez prawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi wyszlo na emigracji i dalej jeszcze jestem w tym obsranym uk, i tez zieje jadem. I mozecie mi naskoczyc pazdzierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt normalny komu wyszlo na emigracji nigdy zlego slowa nie powie o emigracji - to oczywiste :) dlatego pazdzierzu placzesz na kafe od miesiecy a moze lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa wyszło i nadal ziejesz... Nie ma takiej opcji. Nie wyszło, jesteś sfrustrowany i się wyladowujesz na forum. Jakie to dojrzałe haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×