Co sądzicie o Telenowelach latynoamerykańskich? oglądanie ich to głupota?

Mam 30 lat, swoje najlepsze lata mam chyba za sobą. Teraz tylko praca. Mieszkam z rodzicami. I jedyną rozrywką a także szansom na oderwanie się od ciężkiej i szarej rzeczywistości są telenowele. Ja osobiście je ubóstwiam. Przychodze z pracy, i pasmo telenowel w tv4 czy pulsie. Kocham to, i nie wiem czy to jest objaw mojego nudnego życia, czy one są naprawde wciągające? Czemu życie nie może być takie jak w tych telenowelach. Zawsze dni są słoneczne, wszyscy są piękni, młodzi a nawet jak nie są młodzi to i tak są piękni, Nie ma problemów z kasom. Wszyscy są szczęśliwi a ich jedynymi problemami jest miłość. Każdy jest prezesem jakieś firmy i nikt nigdy nie pokazuje jak ktoś ciężko pracuje. Wszystko jest łatwe, piękne kolorowe A moje życie? Praca w której przez 8 godzin zamienie może 10 zdań. Brak miłości, brak popularności w swoim mieście, właściwie to brak celu w życiu. Brak perspektyw na coś lepszego. Czy oglądanie ich to objaw mojej głupoty i chęci przeniesienia się w ten świat seriali? czy może one poporstu są fajne

Żadna głupota. Ja też uwielbiam latynoskie telenowele. Mogłabym je cały dzień oglądać. Według mnie telenowele latynoamerykańskie są wspaniałe, bo jest tam fabuła, coś się dzieje. Oglądasz i jesteś ciekawa jak się skończy. Ja uwielbiam całą Amerykę Łacińską, telenowele, muzykę latynoamerykańską. Jak ktoś się śmieje to jego problem.

Bo seriale, telenowele są właśnie dla takich ludzi jak ty. Bezbarwnych. Z nudną szarą rzeczywistościom. tacy ludzie są odbiorcami tego badziewia. Którzy chcą mieć lepsze życie, a napawają się problemami z seriali

powiem tak. jeśli masz 3 kanały na krzyż to jeszcze jesteś wytłumaczona. ale w dobie posiadania kablówek i 1000 kanałów to jest niepojęte żeby cos takiego oglądac. ost. przełączając kanały zatrzymałam się na chwilę z ciekawości nad 1 takim tasiemcem "Pasion Morena" - historia rozgrywająca się pomiędzy kobietą niemogącą żyć bez zdobyczy technologicznych a facetem wychowanym w dziczy przez zakonników. No powiem motzna fabuła, yebłam na dywan :D

gość dziś Ciekawa fabuła? przez 150 odcinków romans, biednej służącej z bogatym prezesem korporacji. I taka fabułą jest mniej więcej w 99 % tego badziewia. Tam w Argentynie czy innych krajach nikt tego nie ogląda, to jest najniższa rozrywka. I materiał eksportowy dla EUROPY która właśnie fascynuje się Ameryką Południową. Nie wiem skąd ta fascynacja w ludziach tym kontynentem. Przecież tam jest bieda, i ogromne ubóstwo. To co jest pokazywane w tych telenowelach to nawet nie jest 1% prawdy. Kraje ameryki łacińskiej są w regresji prócz brazylii ich PKB jest masakrycznie niskie, panuje ogromna przestępczość. A piękni ludzie są tylko w telenowelach. Chyba w rzeczywistości nie widzieliście latynskich kobiet. Są okropne. Nie znam ładnej hiszpanki a studiowałem z wieloma przez 5 lat.

Dlaczego nazywasz badziewiem? To że ich nie oglądasz - rozumiem, nie musisz, ale wyrażasz się straszną nietolerancją. Każdy ma inny gust. O gustach się nie dyskutuje. Ale nie obrażaj gustów innych.

gość dziś Nie obrażam gustów. Mówie jak jest, 90 proc tych telenoweli bazuje na najniższch instynktach. Czy dowiedziałaś się czegoś z tych telenoweli ? poszerzyłaś swoje horyzonty myślowe przecież to jest kompletne intelektualne dno. Ciągle tylko tematyka miłości

Oj tam nie bądźmy już tacy ortodoksyjni wiadomo, że nie są to wyżyny intelektu ale, bez przesady. Chodzi mi o to że te telenowele mają coś w sobie. wiem że życie nie jest takie jak w nich się je przedstawia. Ale one pozwalają człowiekowi zapomnieć o trudach mijającego dnia. przenieść się w inny świat. To jest pewna ich siła. Bo zobaczcie one cieszą sie dużą popularnościom. Mimo iż są wyśmiewane

ale Zbuntowanego Anioła, to chyba wszyscy lubiliśmy oglądać. pamiętam jak trzepałem pod moją ulubioną bohaterkę: http://z5.kowbojki.pl/7f14f210ac94835be2dfdee47a4e84aa/imagesas.jpg :)

gość (28:26) Zrozum że ludzie mają różne gusta i każdy poszukuje w życiu czegoś innego. Telenowele są wspaniałe i dalej uważam że mają ciekawe fabuły. Nie poszerzają horyzontów? Nie wiem czy poszerzają czy nie i nie obchodzi mnie to. Lubię oglądać to oglądam i dalej będę oglądać. Jak tak bardzo chcesz poszerzyć swoje horyzonty to se oglądaj programy naukowe. Nikt ci nie zabrania. Ale nie narzucają swojej opinii innym.