Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem pomiędzy młotem a kowadłem

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś sobie powiedziałem, ze nigdy więcej nie będę próbował podbijać do kobiet. Mam 18 lat, nigdy nikogo nie miałem, nawet sie nie calowalem. Jestem olewany, przez wszystkie kobiety, o ktorych wzgledy zabiegalem (okolo 10 w ostatnich 2 latach), powodem prawdopodobnie zez, inny kolor oczu, czerwone żyły na oczach (zaznaczam, ze nic nie da sie z tym zrobic, choroba genetyczna, a soczewki nie wchodzą w grę), no coz widac to wyraznie. Nawet z daleka. Poza tym nie jest zle z moim wygladem, dbam o siebie, siłownia, nieźle sie ucze, cos sobą mimo wszystko reprezentuję. Z charakteru nie chce sie oceniać. Tak jak wspomniałem, miałem juz nigdy nie próbować. Mam dość kompromitacji. Jednak na tyle spodobała mi się dziewczyna ze szkoły, ze zastanawiam sie czy nie dac sobie ostatniej szansy. Praktycznie jej nie znam, mijamy sie tylko w szkole, wiem jak sie nazywa, ona zapewne nie wie o moim istnieniu. Zdarza się niekiedy, ze wracamy tym samym tramwajem do domu, mieszkamy w tym samym kierunku. No coz.. jest piękna (co raczej mnie skresla), ma fantastyczne włosy. I pierwszy raz zauważyłem, ze imponuje mi u kobiety styl ubierania się (???). Chcialbym, zeby jakos sie dowiedziała ze istnieje ktoś taki jak ja, chcialbym z nia porozmawiać ale Jak mam podejsc i zaczac rozmawiac, przecież gdy zobaczy moje oczy to odrazu pierwsze wrażenie jakie będzie mieć, poztywne nie będzie, będę spalony Nie chce juz wiecej pisać przez fb, wszystkie poprzednie znajomości były tak zapoczątkowane i wszystkie kończyły się, co najwyżej na relacjach kolega-kolezanka Moja wada sprawia ze jestem ogromnie nieśmiały, pale buraka jak tylko jakas dziewczyna o cos mnie zapyta, czy na mnie spojrzy Jest dla mnie jakis ratunek, czy kobiety musze pozostawic w sferze marzeń? Z gory dziekuje wszystkim za 3 minuty czasu poświęconego na przeczytanie moich gorzkich żalów i 2 minuty ewentualnej odpowiedzi Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagadaj do niej w okularach przeciwslonecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem nawet taki pomysł.. ale to bezsens bo i tak wyjdzie i tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×