Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przywiązanie?

Polecane posty

Gość gość

Czy pisząc z kimś przez kilka miesięcy codziennie, na każdy temat, zwierzając się z najbardziej intymnych rzeczy można się do tego kogoś bardzo przywiązać? Do tego stopnia, żeby ew. zerwanie kontaktu bolało? Dodam, że były 2 spotkania w realu. Nie pytam o miłość, ani nawet przyjaźń. Po prostu o wieź, której zerwanie boli. Przeżyliście coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że można się bardzo przywiązać, nie ma w tym nic dziwnego. gdyby to nie występowało, to by właśnie było dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak szybko dochodzi się do siebie po zerwaniu zakładając, że strona męska chce związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona sie nie chce z toba ruch;ac? to ciekawe i inspirujące dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze dwie minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym sam się ze mną pokłóciłeś więc o co kaman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że można. Jestem tego przykładem. Ale bywają też naprawdę niebezpieczne przypadki. Nie wiem, czy pamiętasz głośną sprawę mężczyzny, który zabił (po iluś tam latach wymiany SMS-ów) swoją "partnerkę" (która, w rzeczywistości okazała się mężczyzną!). Przyjechał pod wskazany adres, bo chciał ją w końcu poznać. A tu, mój Boże, taki szok. Nie pamiętam, ile lat więzienia dostał ten chłopak, ale tłumaczył się zażyłością, zaufaniem, przywiązaniem a to zostało mu odebrane w tak parszywy sposób. Swoją drogą, ten kilkuletni kamuflaż musiał być niezłym wyczynem. Ale wracając do tematu: jestem przekonana, że można zakochać się, przywiązać do drugiego człowieka w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddał swoją duszę i serce ,uwierzył w każdego smsa,lata to utrwaliły,zobaczył kolesia,stracił siebie i go zabił ,w sumie się nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To my się widzieliśmy na żywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra... w pracy tez siedzimy obok ludzi z którymi gadamy codziennie i co? az tak nas boli jak odchodzi z pracy i idzie do innej? no nie, a skoro rozmawiamy o bardzo intymnych rzeczach to tej osobie ufamy i chcemy to mowic..to oznacza, ze to nasz swiadomy wybor..a co za tym idzie, to my zdecydowalismy, ze to wlasnie ta osoba bedzie nam bliska...stad urwanie kontaktu bedzie bolało. To nasz wybor, ze taka wiez zaistniała..widocznie czegos nam brakuje w obecnym zwiazku, o ile jestesmy obecnie w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze boli utrata osoby , której zaufaliśmy bo obdarzając ja zaufaniem daliśmy jej cześć siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×