Rekrutacja do przedszkoli

Wczoraj okazało się, że zabrakło mi wyobraźni...Moje dziecko nie dostało się do przedszkola i aktualnie zostaliśmy z niczym... Zastanawiam się nad tym to kto się do tych przedszkoli dostał??? Nie mieliśmy więcej spełnionych kryteriów niż myslę spora grupa innych dzieci...Nie jesteśmy wielodzietni ani samotni ani niepełnosprawni na szczęscie...Kolega powiedział mi, że w jednym z przedszkoli na kilkanaście osob większość to samotne matki...oficjalnie a ile z nich żyje w konkubinacie tego nikt nie sprawdxi...wniosek nasuwa się sam rozwieść się miedzy czasie urodzić gromadkę dzieci i miejsce w przedszkolu zapewnione...

To chyba zależy od miejsca zamieszkania. Ja składałam do 3 przedszkoli i do każdego sie dziecko dostało, do wyboru do koloru. A jestesmy normalna, pełna rodzina z jednym dzieckiem.

Nigdy nie będzie tak że wszystkie dzieci sie dostaną, chyba że przedszkole bedzie obowiazkowe.

Wiem, że nie wszystkie się dostaną, ale myslę sobie, ze kryteria te co spelnilo moje dziecko spełniało też wiele innych dzieci, bo są to najbardziej standardowe kryteria, więc inne też się nie dostały?ehh ciezka sprawa mysle ze to przez reforme i mozliwosci zostawienia 6- latkow w przedszkolu nagle zabraklo miejsc...

Muszą zostawić nadprogramowe grupy 6l, wiec nie tworza pełnych dla 3l. I tak obecnie rodzice mają łatwiej gdyż dostają 500zl jak się okazuje w ogrombej wiekszosci na każde z dzieci również pierwsze. Gdy moje dziecko z braku miejsc w państwowym musialam posłać do prywatnego, na dziecko nie dostawalam ani zł, wiec szkoda mi było prawie pół wypłaty przeznaczyć na przedszkole, ale kariera to zajac- ucieknie.

ludzie przestańcie już biadolić, od wielu lat jest problem z przedszkolami, wiec nie wiem skąd to zdziwienie autorki. Moja córka z 2008 roku i tez sie kiedyś nie dostała, nie dostało sie jako 3 latka a potem nawet jako 4 latka, dopiero w wieku 5 lat ja przyjęli bo już musieli. Podobny los spotkał wiele moich koleżanek. Więc tegoroczne "winienie" 6 latków jest śmieszne.

też nie rozumiem skąd takie halo. Moje dziecko trzy lata temu też sie nei dostało, poszło w wieku 4 lat i zakładałam tematów na kafeterii co dwie godziny pt jakie to biedne 3 latki, co zrobię z moim trzylatkiem, nie dostał sie do przedszkola itp w tym roku to już istne przegięcie z tym tematem. Zawsze (poza ubiegłym rokiem) dostanie się do przedszkola graniczyło z cudem.

autorko nie zastanawiaj sie kto się dostał, tylko szukaj prywatnego.

Skoro zapisujecie dziecko do przedszkola państwowego, tzn. że oboje pracujecie.. część z Was ma tylko to jedno dziecko.. to na prawdę z dwóch pensji nie stać Was na przedszkole? Chyba, że "inwestujecie" w siebie.. tzn. fryzjer, kosmetyczka, mnóstwo kosmetyków w domu, restauracje, kino, solarium, paznokcie, często zakupy odzieżowe itp. No to wtedy mogę się zgodzić, że kasy macie mało.. Przedszkole dla dziecka jest bardzo istotne.. i mimo, że moja mama jest od dawna na emeryturze, teściowa ma też niedlugo iść, to nie... nie chciałabym by zajmowały się dzieckiem każdego dnia. Chociażby stawały na głowie, nie są w stanie zapewnić dziecku takiego poziomu rozwoju (każda sfera), jak robi to przedszkole. A babcia jest od czasu, do czasu.

Jakoś 3- 4 lata temu nikt się moim dzieckiem nie przyjmował i musze od początku płacić gruba kasę za prywatne. Nie widzę powodu by przejmować się obecnymi 3 latkami. I jeszcze zastanawiam się czy nie posłać młodego do publicznej zerówki . I szczerze to głęboko gdzieś mam obecne 3 latki. Ja sobie poradziłam - Wy też możecie.

Szczerze?! W nosie mam Twoje dziecko. Moim tez sie nikt nie przejmowal, mamuski na chamca odraczaly 6latki z obowiazku szkolnego i moja dostala sie dopiero jako 5,5latka do zerowki!!! Bo ja nie pracowalam, bo nie mualam babci czy nianki zeby mi sie ktos zajmowal dzieckiem a ze zyje z mezem ba legalu, nie jestem patola, nie korzystam z mopsu to mojej corce sie miejsce nie nalezalo i teraz nie zamierzam dawac komus innemu!!! Do szkoly pojdzie jako 7,5latka i baaardzo mnie to cieszy! Nikt na moje dziecko nie patrzyl to i ja na cudze patrzec nie bede choc z natury jestem pomocna. Ale tu pomagac nie bede!!!

autorko zachowujesz się roszczeniowo i kapryśnie, tobie się należy bo pracujesz, bo ty jesteś z "normalnej" rodziny. A twoja jedynaczka nie ma miejsca w przedszkolu bo matki samotne, matki wielodzietne, matki niepracujące, matki 6 latków.... wszyscy maja spadać bo liczysz się tylko ty!

ale w czym jest problem? OD ZAWSZE DZIECI SZŁY DO SZKOŁY W WIEKU 7 LAT! w zeszłym roku poszły sześciolatki, choć i z tym róznie było bo u mnie w przedszkolu wiekszość grupy była odroczona. Jest jak było, to niby czemu nagle w tym roku jest problem z trzylatkami? Nosz kurcze zawsze było się ciężko dostać do przedszkola, nic się nie zmieniło autorko...

Moja sie dostala. Ale gdyby sie nie dostala to nie zwalalabym winy na wszystkich wokol. Tak jest od lat i nie ma co biadolić.

też mnie irytuje to ciągłe obwinianie tegorocznych 6 latków o brak miejsc dla 3 latków. Ciekawe czy za 3 lata mamusie wyślecie tak ochoczo swoje dzieci do szkoły w wieku 6 lat (wszak wciąż macie takie prawo) żeby zrobić miejsce 3 latkom.

Ludzie czytajcie ze zrozumieniem nikt tu nie obwinia 6-latkow tylko reformę, poza tym ja jestem za tym, żeby rodzice mieli wybór kiedy poslać swoje dzieci do szkoły.

Ne rozumiem, dlaczego wsiadłyście na autorkę, a już zupełnym idiotyzmem jest zarzucanie jej, że zachowuje się roszczeniowo i kapryśnie (czy osoba, która to napisała na pewno zna znaczenie tych słów?). Ona tylko zastanawia się, kto się dostał do przedszkola, skoro większość dzieci spełniała takie same warunki jak jej. Nie ma do nikogo pretensji, nikogo nie oskarża, nie pisze nic o sześciolatkach. Ale już frustratki muszą się na niej wyżyć, aby ich życie było choć trochę ciekawsze. Wstyd!

no może autorce trochę niesłusznie sie oberwało :) ale na każdym kroku słyszę: moje dziecko pewnie sie nie dostanie bo 6 latki... przez 6 latki nie ma miejsc dla 3 latków itd nawet tu na kafe było pełno tekstów wyzywających dzieci że takie głupie do szkoły się nie nadają, ze mamuski się trzęsą itd skoro matki 3 latków wylewaja pomyje na moje dziecko to ja też nie mam z tym oporów.

a ty autorko nie umiesz się sama wybronić? siedzisz nic nie piszesz jak cie atakują a jak ktos stanął w twojej obronie to dopiero odzyskałaś język w gębie?

Umiem się bronić, tylko nie zawsze mam na to czas pozdrawiam Was wszystkich.

gość dziś ludzie przestańcie już biadolić, od wielu lat jest problem z przedszkolami, wiec nie wiem skąd to zdziwienie autorki. Moja córka z 2008 roku i tez sie kiedyś nie dostała, nie dostało sie jako 3 latka a potem nawet jako 4 latka, dopiero w wieku 5 lat ja przyjęli bo już musieli. Podobny los spotkał wiele moich koleżanek. Więc tegoroczne "winienie" 6 latków jest śmieszne. xxx p********z! zapominasz ze moze i sie nie dostała ale 3 latki sie dostawaly tzn grupa 3 latkow, 4 i 5 byla utwoorzona w podobnej liczebnosci. teraz praktycznie cale przedszkole to beda 4,5, i 6 latki a 3 latkow albo wcale albo kilkoro dzieci dorzuconych do 4 latkow! wiec nie porownuj tej sytuacji bo jest zgoła inna, ale ty pojecia nie masz. poza tym zauwazylam juz nie 1 raz ze KOBIETA KOBIECIE WILKIEM czyli wyznawanie zasady: moje sie nie dostal 3 lata temu to dobrze ci tak ze twoje tez sie nie dostało...brak slow kobiety,brak slow. kiedy moja chrzesnica i corka kolezanki sie nie dostały to mimo ze nie mialam wtedy jeszcze dziecka ubolewałam nad tym faktem ...ale wy jestescie podle zmije i patrzycie na czubek wlasnego nosa.

najgorzej było na slasku z dostaniem sie do przedszkola, posrod powyzszych wypowiedzi widze przynajmniej dwie dobrze mi znane z jednego z for na fb.hahaha baby jestescie dla siebie tak wredne ze glowa boli: "moje sie nie dostalo to w nosie mam twoje", "moim sie nikt nie przejmowal". itp itd, ale autorce zarzucacie roszczeniowosc i to ze uwaza ze jej dziecko to pepek swiata, a wy co reprezentujecie powyzszymi wpisami???slowo MÓJ odmienione przez wszystkie przypadki...jestescie zalosne w tym swoim zatrzetrzewieniu. moja tez sie nie dostala, zapisałam ja do prywatnego, ale nie bede za rok smiała sie z kogos kto tez sie nie dostanie i nie bede uzywala waszych durnych argumentów! podłe s/u/k/i/ z was! wspolczuje waszych dzieciom ze maja takie podle matki a mezom takich żon...

gość dziś też mnie irytuje to ciągłe obwinianie tegorocznych 6 latków o brak miejsc dla 3 latków. Ciekawe czy za 3 lata mamusie wyślecie tak ochoczo swoje dzieci do szkoły w wieku 6 lat (wszak wciąż macie takie prawo) żeby zrobić miejsce 3 latkom. xxx ale bredzisz idiotko! zadna nie posle bo nie bedzie obowiazku szkolnego od 6 lat tylko od 7, chocby chcialy nie poslą wiec nie pier/dol bo czytac nie idzie!

a ta co wyzej gadala ze skoro oboje pracuja to stac ich na przedszkole...otoz kochaniutka nie kazdego stac, przypuscmy ze oboje zarabiaja po 2tys(:O to luksus dla niektorych), maja kredyt chocby 700zł, oplaty jak dobrze pojdzie zamykaja sie w 2 tys, do tego 500-600zł srednio przedszkole masz 2600, ile im zostaje na zycie? jedzenie? paliwo? nie daj bog leki jak dziecko wraca po raz 20 10 z przedszkole z gilem do pasa bo inna mamusia przyprowadzila chorego bachora zamiast go w domu podkurować!?? pomysl zanim je/bn/iesz taką durnotą!

gość dziś no może autorce trochę niesłusznie sie oberwało usmiech.gif ale na każdym kroku słyszę: moje dziecko pewnie sie nie dostanie bo 6 latki... przez 6 latki nie ma miejsc dla 3 latków itd nawet tu na kafe było pełno tekstów wyzywających dzieci że takie głupie do szkoły się nie nadają, ze mamuski się trzęsą itd skoro matki 3 latków wylewaja pomyje na moje dziecko to ja też nie mam z tym oporów. ale cos w tym jest, bo tak to na prawo i lewo od najmlodszych lat chełpicie sie jakie to wasze dzieci yntelygentne, mundre, a jak przyszlo je posłac wczesniej do szkoly to nagle glupie i orzeczenia im na lewo załatwiacie...jestescie daremne, a to tylko dlatego ze musicie rok wczensiej posiedziec z nimi nad ksiazkami. i wciaz cos bredzicie ze przez pierwsze 3 lata jeszcze sobie jakos radza ale w 4 klasie juz nie i material za trudny..boze, material z 4 klasy zawsze znaczaco sie roznil od tego z klas 1-3, co wy tak sie rozkminiacie nad tym, jest przeskok i trzeba z dzieckiem przysiąść i mu pomoc a nie siedziec na fb czy kafeterii i wrzucac fotki albo durne komentarze!!!!

Powiem jeszcze jedną rzecz na zakończenie.Jest wiele takich rodzin jak My i dlatego rownież prywatne przedszkola są oblegane i też jest problem z dostaniem się do nich, mimo że płacisz sporo za to pieniędzy i wczoraj jak to Pani powiedziała był nawał telefonów w sprawie wolnych miejsc. Wpisali Nas na listę rezerwową (sic!)

autorko, dlatego ja zapisujac dziecko do panstwowego od razu(mimo oplaty wpisowej) zapisałam do prywatnego,teraz mam spokoj! :) nie pomyslalas. a to ze sie 3latki nie dostana bylo przeciez wiecej niz pewne.

Mój 3-latek dostał się. Powiem więcej - z pierwszej rekrutacji przyjęto mniej dzieci niż było miejsc. Będą dopełniać tymi, co wybrali to miejsce jako placówkę kolejnego wyboru. W-wa Bielany

U nas pod Warszawą, znów mało 3-latków przyjęli, mój się w zeszłym roku nie dostał...W tym roku jako 4-latek już się dostał, no ale weszło to prawo ;)

Też tak mówiłam, że mam obawy, bo 6 latki i że pechowo się złożyło w tym roku dla trzylatków. Bo statystycznie jest coś na rzeczy i na pewno mniejszy % dostał się w tym roku niż w latach poprzednich - właśnie przez 6 latki. Taka prawda, suche fakty. Na pewno poślę dziecko do szkoły w wieku 7 lat, bo to dla mnie jedyna słuszna opcja. Mój niespełna trzylatek liczy do dwunastu, zna literki, układa lego i inne takie (mam na myśli, że "daje radę"), a i tak nie zważając na jego umiejętności w wieku 6 lat nie poślę go do szkoły. Udało się, bo mamy przedszkole i bezproblemową szkołę od 7 rż