Rekrutacja do przedszkoli

Dlatego napisałam na początku, że zabraklo mi wyobraźni

autorko, a z jakiego jesteś miasta?

Dlatego napisałam na początku, że zabraklo mi wyobraźni

nie ma miejsc w przedszkolach nie przez 6 latki ale przez tą całą reformę, tak biadolicie jedna z drugą teraz ale jak rok temu dostały się wszystkie dzieci dzięki 6 latkom to już nie podkreślałyście tego na każdym kroku. Rok temu sie dostali wszyscy, w tym roku nie... macie pecha, bilans jest taki sam. Problem z przedszkolem był zawsze, wiec nie rozumiem takiego wielkiego halo w tym roku.

A na Śląsku

Autorko weź juz zejdz z tego forum, twoje dziecko, twój problem. Miliony matek płaci za prywatne przedszkole bo musi anie jęczy na kafeterii.

matki samotne, matki wielodzietne, matki niepracujące, matki 6 latków.... przestańcie juz narzekac, tak było zawsze, od lat w PL. Skąd taki problem w tym roku?

Znowu problemy z czytaniem ze zrozumieniem ehhh...

No ja właśnie się dowiedziałam, że syn się nie dostał, ma 3 lata i siostrę w tym przedszkolu, oboje pracujemy i mieszkamy w mieście gdzie jest przedszkole. Kogo mam winić? PIS? Tuska? Brakło miejsc dla 3-latków, i tyle. Będę go dalej wozić do prywatnego którte jest dalej i spędzać pół życia w samochodzie:O Smutno mi:(

Najbardziej winne są nieudolne samorządy. W mojej okolicy przyjęto wszystkie dzieci, bo utworzono nowe oddziały. Samorządy stanęły na głowie. Moje dziecko jest z rocznika 2014 i zostalo przyjęte.

Moje się nie dostalo- spodziewałam się, ale wiecie co ? Jest mi bardzo przykro bo ma akurat w klatce sasiadke, niby samotna matkę... tak naprawdę zyja po prostu w konkubinacie. Jej dziecko przyjęte oczywiście. Ona nie pracuje, na dodatek widze z jej matka wciąż do niej kursuje, zabiera jej dziecko na spacery- babcia jest dyspozycyjna. My obydwoje z mezem pracujemy, nie mamy babci która moglaby się dziecxkiem zając, i przeszkola dla nas tez nie ma . W prywatnym jesteśmy na liscie rezerwowej. Możecie sobie pisać ze mi żal d**e sciska, co tam chcecie, a zebyscie wiedziały ze mi sciska... jeszcze jak widze tą niesprawiedliwość... Jest mi po prostu przykro, bo tworzymy normlana rodzine, staramy się z mezem, pracujemy ale jesteśmy przez to karani.....przez nasze państwo, mamy pod góre wporównaniu z takimi kłamczuchami jak moja sasiadka.

gość dziś Moje się nie dostalo- spodziewałam się, ale wiecie co ? Jest mi bardzo przykro bo ma akurat w klatce sasiadke, niby samotna matkę... tak naprawdę zyja po prostu w konkubinacie. Jej dziecko przyjęte oczywiście. Ona nie pracuje, na dodatek widze z jej matka wciąż do niej kursuje, zabiera jej dziecko na spacery- babcia jest dyspozycyjna. My obydwoje z mezem pracujemy, nie mamy babci która moglaby się dziecxkiem zając, i przeszkola dla nas tez nie ma . W prywatnym jesteśmy na liscie rezerwowej. Możecie sobie pisać ze mi żal d**e sciska, co tam chcecie, a zebyscie wiedziały ze mi sciska... jeszcze jak widze tą niesprawiedliwość... Jest mi po prostu przykro, bo tworzymy normlana rodzine, staramy się z mezem, pracujemy ale jesteśmy przez to karani.....przez nasze państwo, mamy pod góre wporównaniu z takimi kłamczuchami jak moja sasiadka. xxxx dokladnie!!! A JAK JA TO KIEDYS NAPISAŁAM TO MNIE PRAWIE ZJADŁY, ŻE SIE CZEPIAM SAMOTNYCH MATEK...JAKIE ONE SAMOTNE..SORRY MAM DUZO ZNAJOMYCH ALE ANI JEDNEJ PRAWDZIWIE SAMOTNEJ MATKI, ANI KU/R/WA JEDNEJ!!!!!!!!

ja tez uważam że powinni sie wziąć za te pseudo samotne matki, bo połowa żyje zwyczajnie bez ślubu co z samotnym wychowywaniem dziecka nie ma nic wspólnego. Ale niektóre z was (nie autorka) czepiają się 6 latków a to uważam jest niesprawiedliwe.

te "samotne" to nie tylko mają miejsce w przedszkolu ale full zapomóg w MOPSie, zasiłek rodzinny i jeszcze pewnie na 500 zł sie załapią bo dochody konkubenta sie nie licza.

a i tak im mało.

Rozumiem Cię, że jest Ci przykro...rządy wprowadzają nowe rozwiązania bez uzwględniania całego spectrum konsekwencji, a płaci za to społeczeństwo...w tym ja i moje dziecko mam nadzieję, że to drugie będzie miało większe szanse na panstwowe przedszkole...a teraz prywatne choć jest taki pogrom, że nawet tam trzeba mieć szczęście

Autorko a ja jestem też ze Śląska i moje dziecko się dostało akurat. Powiem więcej - ja nie pracuje, tylko mój mąż. Ale nie wybraliśmy przedszkola "pod nosem" tylko takie 10minut dalej, ale w którym było dużo miejsc (zadbali o to). A i przecież jest jeszcze rekrutacja dodatkowa w maju.

Ale nie bylo ani jedno ani drugie pod nosem...oboje pracujemy i mamy drugie dziecko ale coż w podobnej sytuacji jest wiele rodzin

a jak przyszlo je posłac wczesniej do szkoly to nagle glupie i orzeczenia im na lewo załatwiacie... x Nie da się załatwić "na lewo" odroczenia w poradni, dziecko musi być przygłupie :P