Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do osób biegle mówiących w j. obcym. Jak rozumieć niewyraźną mowę u inny

Polecane posty

Gość gość

ch użytkowników tego języka obcego. Tzn. wiecie o co chodzi. Rodowity anglik dajmy na to na filmiku napieprza jak karabin maszynowy i choć znam wszystkie słowa, gdy włączę napisy to bez napisów mi się to jakby zlewa. Albo często jest tak z tekstami piosenek, że niektórych rzeczy nie można dosłyszeć. Jak to wyćwiczyć i pokonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj duzo w obcym jezyku, najlepiej kryminaly. Nie sa one jakos super wartosciowe pod wzgledem tresci, ale zawieraja slownictwo "w uzyciu" i dialogi. Czytajac je tworzysz sobie w mozgu sposob ich wypowiedzi -> tzn. gdy bohater podnosi glos, czytasz zdanie automatycznie szybciej itd. Pewnie nieprecyzyjnie sie wyrazilam, ale mam nadzieje, ze zrozumiesz. a druga sprawa -> wylacz napisy. zmysl wzroku jest najsilniejszy i czytajac slowa w filmach, nie skupiasz sie na kwestii mowionej. z czasem zauwazysz, ze wylapujesz coraz wiecej. to chyba najlepszy sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za te rady bardzo, jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakieś sugestie to proszę pisać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem od 5 lat za granica, w jednym z krajow polnocnych.na czacie co niektorzy nie rozpoznaja ze jestem obcokrajowcem, a jesli chodzi o rozmowe to czesto marnie to idzie.wynika to z czynnikow indywidualnych, jedni mowia powoli i wyraznie drudzy polykaja slowa.inna rzecz to uzywanie zbyt potocznych slow (np. czy obcokrajowiec zrozumie ze laska to dziewczyna, sciemniac to klamac itp.)w TV rozumiem talk showy, reportaze,rozmowy z politykami no i reklamy.gorzej z newsami gdzie wyrzucaja slowa 100 km/h.seriale i filmy zalezne od aktora,niektorzy jakby mieli kluski w buzi i do tego szepcza.tak wogole latwiej mi rozmawiac na dany temat niz jak ktos na ulicy zapyta o godzine (heh, teoretycznie, w tym kraju nikt sie nic nie pyta i jest zasada odleglosci 80 cm)bo sie nie wsluchuje jesli sie czegos nie spodziewam.do tego akcent gra tu ogromna role, wlasciwe wymawanie ä i ö oraz tempo i to ze np sa 2 litery obok siebie to nie mozna wymawiac jak jedna a anglii tez bylam.u lekarza spytala "bebletfe"?tak zromialam, a jak napisala, chodzilo o" date of bith".anglikow w zyciu nie zrozumiem, amerykanow moze.nawet moja kolezanka lektorka miala problemy bedac w UK, wiec glowa do gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niejednego Polaka nie rozumiem jak bełkocze ,i pytam co mowiles,i oni to samo bo czemu nie ,ile osob mówi ładnie czysto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×