Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak mnie przytłacza

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Jest miły, opiekuńczy, szanuje mnie ale nie daje mi chwili wytchnienia, ciągle chciałby ze mną siedzieć, nawet kiedy przesypia zmęczony i proszę żeby się położył to on hardo siedzi i prosi bym towarzyszyła mu na skype, czasem rozumiem, ale bez przesady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam to się nigdy nie dogodzi, jak facet chce spędzać czas z dziewczyną źle bo przytłacza, jak woli wyjść z kumplami lub zająć się swoimi sprawami źle bo się nie interesuje wami... weźcie się jebnijcie w ten pusty łeb i zastanówcie się czego chcecie, bo odnoszę wrażenie że chciałybyście aby wszystko układało się tak jak wy chcecie i aby wszystko było dopasowane do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi dopasowane pod nas.. ale kiedy ja nie mogę wyjść nigdzie sama, on zostawił wszystkie hobby "żeby ze mną siedzieć" chociaż mówiłam ze tak nie wolno i w ogóle wyobraź sobie prosisz kogoś grzecznie żeby poszedł spać bo jest po pracy, a on uparcie śpi Ci na skype, a jak się rozłączysz to będzie panikować ze się obrażasz to jest coś nie halo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmdag
jak widać są tez męzczyźni bluszcze hahaha a stare pierduśniki prawiczki obrażają kobiety twierdząc ze to my osaczamy facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z innej bajki
ja lubię jak przy mnie czuwa mój męzczyzna,wiem ze martwi sie o mnie,kocham Go za to chociaż lubie tez mieć odskocznie w sensie wyjscie do miasta na zakupy z koleżanką albo ogólnie lubie porozmawiać z ludźmi będąc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku z moim chłopakiem miałam taki układ, że ja się nie wpieprzam jak on wychodzi z kolegami, gdzie wychodzi i kiedy wraca i kiedy chce wyjść, a on się nie wpieprzał jak ja wychodziłam z koleżankami... niestety raz popiłyśmy z dziewczynami i zostałam u jednej na noc, jak wróciłam to mało mi mordy nie obił gdzie ja byłam i czemu mu nie powiedziałam, że nie wracam na noc, a jak się darł... jak diabeł. skończyło się Eldorado, teraz to mnie trzyma prawie jak twój, na smyczy, czasem mam wrażenie, że nawet oddechnąć porządnie nie mogę przy nim. Teraz myślę jak przed nim spierdolić bez "żadnych konsekwencji". No cóż, miło było na początku.., ale zawsze mi się wydawało, że jest jakiś psychiczny z leksza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj powinas sie cieszyc i powiedziec kiedy chcesz miec wolny czas a moze go nie kochasz porostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babę trzeba trzymać krótko i non stop pilnować, bo inaczej jej odbije i się puści. Dlatego w dawnych czasach kobieta co rok zachodziła w ciążę, siedząc w domu z brzuchem i wychowując resztę dzieciaków nie miała czasu na głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to masz w nosie Przedmówco. Czasami mam wrażenie, ze niektórzy mężczyźni mentalnie to jeszcze na drzewie siedzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wytrzymała jakby cały czas przy mnie siedział, łaził ze mną wszędzie, nie dawał chwili wytchnienia. Ważne by był przy mnie ale nie izolował mnie od innych, czy zabierał mi całą przestrzeń życiową, bo to jest tłamszenie. Jak samo ja nie oponowałabym, gdyby chciał pójść od czasu do czasu na piwo z kolegami, czy miał swoje hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×