Do kogo najczęściej lgną toksyczni ludzie?

Do kogo najczęściej lgną toksyczni ludzie?

Do dobrych i naiwnych.

Słabych psychicznie o niskim poczuci własnej wartości.

Mam taką gromadę wokół siebie, czasem nie chce mi się żyć.

Do takich jak oni sami. Łączą się we wspólnym bólu bo tak jest znajomie i łatwiej.

gość dziś Do takich jak oni sami. Łączą się we wspólnym bólu bo tak jest znajomie i łatwiej. x A ty, to niby ta/ ten doskonały?

do bezbronnych tygrysków:(

Do mnie! Ja przyciagam takich ludzi, mam do nich ,,szczescie´´. A jaka jestem? Chyba zbyt ugodowa i probujaca brac ludzmi takimi jacy sa z ich wadami. Ale nie zawsze warto!

niezniszczalny prawiczek dziś xen dziś Ciebie znam tak w piąte, przez dziesiąte, ale myślę, że za kilka lat byłybyście prawie siostrami. smiech.gif Sorry, nie wiem jak to się dzieje, ale działacie na mnie jak magnes cool.gif Dobranoc. usmiech.gif x I podobna do mnie, przypał.

Musicie nauczyć się asertywności.

Do ludzi których mogą wykorzystać, narzucać im swoje zdanie, ludzie toksyczni, to taki pasożyt, który żeruje na drugim, gdyż wyczuwa jego słabość, bądź wykorzystuje swoją sytuację do tego, bo wie, że człowiek nie może im się przeciwstawić z różnych względów, powodów, dlatego to działa destrukcyjne na innych. To jest jak zaraza, od której czasami nie można się uwolnić.

No tak, wiem czym ona zajmuje się zawodowo. Nie drążę, stwierdzam fakt.

TixTom7 dziś Widać, że toksyczność wiele ma imion. ;) Ani trochę sie Tobą nie zgadzam i jutro przedstawię Ci swoje zdanie na ten temat. Dziś już czas do łóżka. :)

TixTom7 dziś Do ludzi których mogą wykorzystać, narzucać im swoje zdanie, ludzie toksyczni, to taki pasożyt, który żeruje na drugim, gdyż wyczuwa jego słabość, bądź wykorzystuje swoją sytuację do tego, bo wie, że człowiek nie może im się przeciwstawić z różnych względów, powodów, dlatego to działa destrukcyjne na innych. To jest jak zaraza, od której czasami nie można się uwolnić. x No właśnie, ja nie mogę się uwolnić z różnych względów. Przede wszystkim emocjonalnych i rodzinnych, kiedy człowiek przesiąknie od dziecka takimi praktykami, myślę że skazuje się na ludzi o toksycznym pokroju. Kiedy zrozumie własne położenie jest już za późno na zmiany, To jak uzależnienie od bycia marionetką w czyichś rękach.

gość dziś TixTom7 dziś Widać, że toksyczność wiele ma imion. oczko.gif Ani trochę sie Tobą nie zgadzam i jutro przedstawię Ci swoje zdanie na ten temat. Dziś już czas do łóżka. usmiech.gif x .

xen, ja mam tak samo, kiedy czlowiek sie w jakis sposob uzalezni, wtedy duzo trudniej sie od tego odciac, zwalszcza jesli toksyczna osoba jest np. rodzic. Nie raz mialabym ochote uciac calkowicie kontakt, bo mysle ze chyba to by pomoglo. Ale nie mam do tego serca.

gośćdziś TixTom7 dziś Widać, że toksyczność wiele ma imion.Ani trochę sie Tobą nie zgadzam i jutro przedstawię Ci swoje zdanie na ten temat. Dziś już czas do łóżka. X Może mieć i wiele imion, tak jak ty swoje zdanie i ja swoje. Zaznacze tylko, że nie zawsze mam czas i nie wiem kiedy odczytam twoje zdanie. Teraz mam trochę czasu, ale jak idziesz spać, to nara :-)

gość dziś xen, ja mam tak samo, kiedy czlowiek sie w jakis sposob uzalezni, wtedy duzo trudniej sie od tego odciac, zwalszcza jesli toksyczna osoba jest np. rodzic. Nie raz mialabym ochote uciac calkowicie kontakt, bo mysle ze chyba to by pomoglo. Ale nie mam do tego serca. x Na mnie kontakt jest wymuszany, do tego ciągle wzbudzają we mnie poczucie winy.

Xen No właśnie, ja nie mogę się uwolnić z różnych względów. Przede wszystkim emocjonalnych i rodzinnych, kiedy człowiek przesiąknie od dziecka takimi praktykami, myślę że skazuje się na ludzi o toksycznym pokroju. Kiedy zrozumie własne położenie jest już za późno na zmiany, To jak uzależnienie od bycia marionetką w czyichś rękach. X Dokładnie. Czasami jest też taka ukryta toksyczność. Tzn odrazu trudno się zorientować, gdy ten toksyczny pasożyt już to wyczuje, lub postawi w takiej sytuacji bez wyjścia, to jest już się niejako zdanym na taką osobę.

Traci się własną wolę, osobowość. Człowiek podporządkowuje się psycholom, wszystko obojętnieje i koniec.

Xen, dobrze Cie rozumiem, nagorsze jest to ze te osoby czesto wcale nie zdaja sobie sprawy ze swojego pasozytnictwa i chca ,,tylko dobrze´´

xendziś Traci się własną wolę, osobowość. Człowiek podporządkowuje się psycholom, wszystko obojętnieje i koniec. X Np młoda dziewczyna myślała, że poznała fajnego faceta, chciała się uwolnić od swojego poprzedniego toksycznego życia i w ten sposób wpada w to samo, bo się okazało, że nie jest tak różowo i kolorowo jak miało być. Zaszła w ciążę, zamieszkała u niego, gdzie do niego taka sama mamuśka jak on często gęsto się wpiertala i niestety ten związek to tylko z nazwy, ale rzeczywistość inna. To przykład z mojej ulicy. I jest między młotem, a kowadłem.

Najgorzej, kiedy oni szarpią się o mnie,moją uwagę. Ale nie między sobą, mi wyrzucają żale na zmianę. Tak jestem między młotem a kowadłem, moja mama i mój mąż. Dwie totalnie egoistyczne osoby.

moge cie bzyknac to ci ulzy

Nie psuj tematu, znalazło się kilka fajnych osób które chcą rzeczowo porozmawiać.

xendziś Najgorzej, kiedy oni szarpią się o mnie,moją uwagę. Ale nie między sobą, mi wyrzucają żale na zmianę. Tak jestem między młotem a kowadłem, moja mama i mój mąż. Dwie totalnie egoistyczne osoby. X Czy ma tutaj zastosowanie powiedzenie; Uciec, ale dokąd? Pewnie tak, dlatego ta toksyczność będzie trwała, bo oni o tym wiedzą, nawet jak o tym nie myślą i sądzą, że już nic nie możesz. To zawsze będziesz wszystkiemu winna, źle postrzegana, pouczana. Pewnie im dłużej, tym gorzej.

TixTom7 dziś xendziś Najgorzej, kiedy oni szarpią się o mnie,moją uwagę. Ale nie między sobą, mi wyrzucają żale na zmianę. Tak jestem między młotem a kowadłem, moja mama i mój mąż. Dwie totalnie egoistyczne osoby. X Czy ma tutaj zastosowanie powiedzenie; Uciec, ale dokąd? Pewnie tak, dlatego ta toksyczność będzie trwała, bo oni o tym wiedzą, nawet jak o tym nie myślą i sądzą, że już nic nie możesz. To zawsze będziesz wszystkiemu winna, źle postrzegana, pouczana. Pewnie im dłużej, tym gorzej. x No tak, czuję się dzięki nim najgorsza i zmuszona przepraszać by mieli dobry humor. Uszczęśliwianie takich ludzi jest cholernie trudne, szczególnie kiedy mało co daje im radość.

Wtedy ukazuje się prawdziwe oblicze takich osób. To jest jak zło, które się rozprzestrzenia. Pewnie, że takie osoby są przeciwko tobie, bo taka ich natura.

to nie jest rzeczowa rozmowa tylko ogólna analiza zjawiska.

To są najbliższe mi osoby.