Jak powiedziec przyjaciolce ze mam dosc jej zrzedzenia

Mam przyjaciolke. Nie ma latwego zycia, ale ... latwiejsze, niz moje. Ostatnie rozmowy i smsy od niej to narzekanie. Na mame (ktora ja utrzymuje), na to, ze cos sie zepsulo, na ludzi... Nie pamietam kiedy dostalam innego sms-a. Zaczynam miec tego dosc. Sama mam problemy. Nie mam pracy, a nikt mi nie pomaga, podejmuje sie wszystkich mozliwych zajec. Mam problemy ze zdrowiem. Ale staram sie nie obarczac tym otoczenia. Jak jej powiedziec, ze mam dosc - tak by jej nie urazic? Naprawde ja lubie ale nie chce tej negatywnej energii ... :(

Powiedz jej tak: mam dość Twojego zrzędzenia.

Ty zacznij narzekać w odpowiedzi na jej sms'y. Narzekaj długo i wylewnie. Może do niej dotrze.

Nie chce narzekac, a myslalam o tym, zeby jej powiedziec wprost, ale nie przychodzi mi do glowy w jakie slowa to ubrac aby jej nie urazic.

"Przestań zrzędzić, bo to, tamto, owamto". Niby czemu miałabyś ją w ten sposób urazić?

Napisz jej wydaje mi sie ze przesadzasz,inni maja gorzej

Bo ona bardzo czula na punkcie krytyki jest

Powiedz jej wprost co cię boli ale delikatnie wyjaśniająco, nie znam ani ciebie ani jej ale jeśli uznajesz ją za psiapsiułkę to będziesz wiedzieć jakich słów użyć ubierając je w odpowiedni ton.

A Wam byloby przykro gdyby Was ktos poprosil byscie nie narzekali?

Co to za przyjaźń skoro nie możesz szczerze powiedzieć co myślisz?

gość dziś Powiedz jej tak: mam dość Twojego zrzędzenia. >>>> popieram to, bądź bezpośrednia a nie udajesz że wszystko ok, trzeba być szczerym do bólu

wręcz przeciwnie, uwielbiam szczerych ludzi, to prawdziwa rzadkość trafić na kogoś kto mówi też nieprzyjemną prawdę, a szkoda bo można się dzięki temu wiele nauczyć o sobie.

No wlasnie chce jej to powiedziec, bo juz nie daje rady, ale nie chce aby bylo jej przykro, chce, by mnie zrozumiala...