Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miał byc dom a bedzie rozwod

Polecane posty

Gość gość

jesli nie dogadamy sie z mezem, to czeka nas chyba rozwod.Juz teraz rozmawiac nam sie ze soba nie chce.A mialo byc tak pieknie. Lata spedzone na emigracji, oszczedzanie na wlasny dom i sielanka..tymczasem ja chce zostac w duzym miescie i tutaj zamieszkac , wziac kredyt ( ale nieduzy) i zyc daleko od tesciowej... maz chce stawiac dom obok mamy i nie chce miec nic wspolnego z moim ojcem( nie lubia sie). Klocimy sie coraz bardziej, kazde chce postawic na swoim.Odechcialo mi sie w miedzyczasie zycie z mezem, stracilismy wspolne marzenia, cele.Nie zostalo nic z tych pieknych planow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozecie znalezc jakiegos kompromisu typu dom na wsi ale z dala od tesiowej np przy tym duzym miescie? Jestescie dalej na emigracji czy maz juz mieszka z mama? Mialam podobna sytuacje do ciebie na kilka miesiecy wrocilismy do pl kazdy do swojego domu i mojemu od razu odwidzialo sie mieszkanie z rodzicami jak sie zaczeli do wszystkiego wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmy juz w Polsce od jakiegos czasu i szukamy dla siebie miejsca., Jednak maz stwierdzil, zwe nie bedzie bral kredytu ( zawsze sie tego balismy) i woli za gotowke wybudowac sie kolo rodzicow, tym bardziej ze to takze obrzeza sporego miasta... Niestety ja siebie tam nie widze.Mam dobre relacje z tesciowa ale tylko dlatego, ze schodze Jej z drogi i nie wchodze w pyskowki.Nie wyobrazam sobie w swoim wieku cale zycie kajas sie przed nia, byc pod ciagla obserwacja i sluchac roznych komentarzy, Maz natomiast przytacza swoje racje.Nie chce kredytu, dla dzieci lepiej byloby przy dziadkach ...zeby mi dogryźć mowi teraz, ze tak jak ja nie lubie Jego mmay , tak On mojego ojca i nie bedzie blisko niego mieszkal ( moi rodzice chca sprzedac swoj dom i kupic sobie cos malutkiego niedaleko nas-gdziekolwiek to bedzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązanie jest proste - budujecie dom z dala od twojej teściowej i z dala od twojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice uzgadniali z nami taki plan juz dawno temu i moj maz sam wzial sie za sprzedaz ich domu( pomagal w ogloszeniach ). Wiec co teraz mam im powiedziec, ze to nieaktualne ? maz zamiast powiedziec cos na zasadzie " nie martw sie , uspokoje moja mame, nie bedzie sie wtracac" , na zlosc mi wyjezdza teraz, ze ojca nie lubi. Mowi to zlosliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już to widzę jak się nie będzie wtrącać... Ja (wiem, że to okrutne i zostanę zbesztna) wolałabym wziąć rozwód niż marnować życie na mieszkanie z teściami. Czy w jednym domu, czy na jednym podwórku, czy zaraz obok - TO NIE MA ZNACZENIA, baba wejdzie wam na głowę. A jak mąż jest mamisynkiem to niech z nią mieszka do końca życia, Ty sobie dziewczyno życie ułożysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba poleca
Przypomnijcie sobie, dlaczego się kochacie (trochę szacunku, zrozumienia i sympatii też się przyda) a potem zrezygnujcie każde ze swojego pomysłu i znajdźcie inny, który się obojgu spodoba. Poszukaj na przykład gotowych, tańszych domów na sprzedaż, kompletnie gdzie indziej niż dom teściowej i nie w mieście gdzie ty mieszkałaś. Oczywiście można też się rozwieść ale bo ja wiem czy to nie większa rewolucja? (P.S. Jeśli cię kusi ten rozwód to wal śmiało.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nie poddawaj się jeszcze o związek trzeba walczyć do końca. A jeżeli naprawdę już nie będziesz widziała nadziei wtedy udaj się do adwokata http://www.kancelariarodzinnawarszawa.pl , który wszystkim się zajmie i da wsparcie w trudnych chwilach przez cały czas trwania postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jesteś jedynaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara baba poleca wczoraj Przypomnijcie sobie, dlaczego się kochacie xxx oni już od dawna się nie kochają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,rozumiem że twoj mąz musi godzić się na to by lubić twoich rodziców bo ty im cos przyobiecałaś i nawet godzic sie na bliskośc zamieszkania z nimi.Ty natomiast możesz mówić mu wprost ze nie lubisz jego matki i musi cie rozumieć,co więcej ma mu się to podobać? Myślę ze dobrym rozwiązaniem jest rozwód,ty nie dorosłaś do małzeństwa. Ty możesz być tatusia córusią a mąz jesli będzie za matką bedzie maminsynkiem,jednym wolno innym nie. CHORA BABO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×