Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niektórzy demonizują ciążę, że niby będzie się jak słoń, że grubas itd. bzdury!

Polecane posty

Gość gość

jestem w 7 miesiącu i nie uważam że jestem jak słoń. Nie czuję się tak ani tym bardziej nie wyglądam, tyję tylko tyle ile muszę, czyli to co poszło w brzuch i krew i wody płodowe, malutko zebrało mi się na udach i nadal wyglądają moje nogi ok. zaznaczam ze nie obżeram sie a raz lub dwa razy w tygodniu ćwicze. i to nie jakies lekkie machanie nóżką które z paleniem kalorii niewiele ma wspolnego. Znam też duuuużo kobiet które w ciąży wyglądały ok, tylko brzuszek był duzy ale to chyba akurat normalne w ciazy. wkurzają mnie opinie, że w ciazy jest się brzydką i grubą. Chyba te, które mają poważne zaburzenia ciąży albo po prostu jedzą za dwoje. Dzisiaj też byłam w sklepie na dziale dla ciężarnych, patrzę, a tam te spodnie to jak dla słonia, nie mogłam znalezc swojego 36/38, wszystko było na 42, 44, jakie wstretne na grube nogiska....ludzie, no moze takie osoby co noszą 44 to rzeczywiscie monstra ale dlaczego wmawia sie mlodym kobietom "ciąża to bycie brzydką, to brak fajnych ciuchów" itd. wystarczy zadbać o siebie, nie zapuscic sie, ladnie sie umalowac, są sklepy z fajną odzieżą dla ciężarnych.. No ale po co, prawda... dziś panuje przekonanie że ciąża wam zamorduje ładny wygląd. a jakos moje kolezanki w kilka miesiecy po byly niezłe laski, a niektóre i zaraz po porodzie wygladaly jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coz.ja mialam znajoma ktora od 5 miesiaca musiala lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok musiała leżeć ale czy to znaczy że była jak słoń? chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam allegro:)ja kupilam leginsy ciazowe za ok 20 zl wlasnie w rozmiarze w jakim szukasz:)zgadzam sie z toba-jak ktos nie dba to sie spasie chyba ze ciaza zagrozona ilezysz-wiadomo jak wp*****lasz czekoladki to moze byc roznie, ale jak jesz dla dwojga to nie zmienisz siew slonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co konkretnie cwiczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwicze na bieżni na siłowni, do tego rower stacjonarny, wykroki z ciężarkami, lekkie ciężarki, ćwiczenia na uda. a czasem jeżdżę też na zewnątrz na rowerze po ścieżce rowerowej, tzn. jezdzilam bo teraz brzuszek troszke przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam oj tam ja tez podnosilam cieżary w ciąży -mniejsze obciążenie niż przed ciążą ale jednak i wbrew pozorom nie jest to jakaś rzadkość;)nie demonizujmy martwy ciąg, wykroki, ławeczka,przysiady wyciskanie nad glowe ,wioslowanie itp na prawde juz nie rozkoszujmy sie nad tym jakie to jestesmy z******te;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja praktycznie od 5tc l ezalam, a od 20tc l ezalam plackiem, bo byłam podłączona do kroplowek. przytylam 9kg, przed ciążą waga 54 przy 165 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:29 nie bardzo rozumiem intencję twej wypowiedzi, ale intuicyjnie i tak po zinterpretowaniu myślę, że prześmiewcza. Po co? Czy ja udaję że jestem wspaniała? Tak, wiosłuję na siłowni i wykroczki robię, nie mówię że jestem wspaniała, zwykłe sprawy. A przyznaj że demonizuje się wszelkie aktywności w ciąży, chodzi o fizyczną. Stare ciotki i babki tylko strasza jak to sie niby tym dziecku zaszkodzi. A lekarze chyba wiedzą lepiej. Jak ciąża przebiega prawidowo to jak ktoś przed ciążą ćwiczył to tym bardizej powinien w ciąży, tylko nie forsować sie jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przed ciaza bylam bardzo aktywna i dbalam o siebie, mialam lekka nadwage ale dobrze wygladalam i dobrze sie w swoim ciele czulam. Ciaze mam od poczatku zagrozona, lezalam tygodniami plackiem, wciaz mialam mdlosci i okrutnie bolal mnie zoladek. Odrzucilo mnie calkiem od zdrowego jedzenia, na warzywa patrzec nie moglam. Jadlam byle co byle przezyc. Przytylam i co? Mam sie w domu zamknac? Nie wygladam tragicznie ale i nie rewelacyjnie. Mam sie czuc gorsza? Mam w depresje wpasc? Smieszna jestes autorko. Fajnie ze dobrze wygladasz, gratuluje ze mozesz byc aktywna i zdrowo nosisz swoje malenstwo. Ja sie balam kazdego dnia o corcie, w nosie mam nadprogramowe kg, wazniejsze bym donosila ja zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ja jestem śmieszna? Przecież właśnie piszę to, co Ty powiedziałaś, czyli żeby ludzie przestali demonizować że ciąża ta rypie kobiece ciało, takie spustoszenie sieje. Kilka dodatkowych kg nie znaczy że ktoś jest jak słoń i nie do odratowania. Martwiące jest to, że na kafeterii tylko jednostki potrafią czytać tematy ze zrozumieniem, większość wyłapuje dco drugie słowo, dodaje do niego jakiś swój osobisty ładunek emocjonalny, swoje wspomnienia i doświadczenia, zaczyna jechać po autorze. A przecież napisałam : ciąża nie robi z nas SŁONIC JEŚLI nie jest zagrozona i jesli nie przebiega nieprawidłowo. Jak jest prawidłowa i nie jest zagrożona a kobieta nie jest na nic chora to przecież nie utyje z powietrza, jeśli je normalnie. O to mi chodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle to chciałabym zobaczyć jakieś statystyki, dane na temat tego ile ciąż jest zagrżonych, ile kobiet w ciąży ma cukrzycę ciążową powodującą tycie (stare dane to 5%) a tu na kafe co druga "utyła z powietrza", co druga ma tę cukrzycę i cały świat zawinił że wyglądają jak wyglądają, tylko nie one. A to tak nie działa. Tylko to chciałam powiedzieć. "Chcącemu nie dzieje się krzywda" - nie chcesz utyć, nie utyjesz za dużo. Chyba że tak jak mówię masz cukrzycę i puchniesz od byle czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed ciążą wysyłam 55 kg. W ciazy się spaslam bo przytylam az 18 kg choc brzuch mialam maly i nie bylo po mnie widac rak tych kg. Nie obzeralam się może bardzo ale zgubily mnie słodycze. Teraz jestem prawie 3 miesiace po porodzie i węże 57 więc jeszcze tylko 2 kg na plusie. Jeśli będę kiedyś w 2 ciazy to nie dopuszcza do tego żeby tyle przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sugerujesz autorko, ze czytam bez zrozumienia. Pozwol ze cie zacytuje: "Dzisiaj też byłam w sklepie na dziale dla ciężarnych, patrzę, a tam te spodnie to jak dla słonia, nie mogłam znalezc swojego 36/38, wszystko było na 42, 44, jakie wstretne na grube nogiska....ludzie, no moze takie osoby co noszą 44 to rzeczywiscie monstra" Uwazasz ze ta wypowiedz nie jest atakiem na kobiety, ktore wiecej przytyly w ciazy? Dla ciebie rozm.44 to jak monstrum. Dla mnie to norma. Dla jeszcze innej kobiety to rozmiar zdecydowanie za maly. Tycia w ciazy nie da sie przewidziec. Znam dziewczyny,ktore przed ciaza byly szczuplutkimi laskami, w ciazy 30kg przytyly. Pozniej zgubily ale organizm sie rozregulowal i wciaz walcza o sylwetke z roznymi skutkami. Lubie patrzec na "ladnie" tyjace ciezarne (w sensie ze rosnie im tylko brzuszek i ewentualnie biust) i nawet czasem zerkam na nie z zazdroscia. W 1 ciazy pomimo mega zdrowej diety tylam na calym ciele choc i brzuch mialam jak na blizniaki. Teraz w 2 ciazy pomimo byle jakiej (przez jakies 16 tyg.) diety wszystko szlo mi raczej w brzuch. No nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakbys miała opisac swoja mega zdrowądiete-krok po kroku jak wyglądał twój jadłospis codzienny bo mi tez sie wydawało ze jem zdrowo, ot suszone owoce, ot owsianeczka z rana,ot rozne orzechy tylko to co ,,zdrowe" tez ma swoje kcal- nawet ta głupia i przereklamowana kasza jaglana w nadmiarze ma dużą wartosc energetyczna-liczy sie równiez ilosc a nie jakos wiec nie mów mi prosze, że mimo zdrowej diety przytylas na ciele b najwyrazniej twoja dieta nie była zdrowa i zeby nie było, że cie atakuje-sama przytylam z 15 kg na szczescie zrzuciłam juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16:39 tak absolutnie sie z tym zgadzam mina rodziny znajomych na wiesc ze cwiczysz w ciazy wojny, wyzywanie komentarze, oskarzenia dopiero po 9 miesiacu przestali mi gadac a cwiczyłam do konca-2 dni przed porodem jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No autorko niestety ,ale duzo kobiet nie nosi rozmiar S przed ciaza,a w ciazy tyja jeszcze bardziej.Nie wiem czy ktos sie obzera czy tyje z powietrza ,ale napewno to tej kobiety nie raduje.Latwo stracic kontrole nad waga w ciazy,szczegolnie jak sa zachcianki czy glod.Glod w ciazy moze byc tak specyficzny ,ze nie da sie go zniesc.Ale to ,ze ty autorko tak nie mials nie oznacza ,ze inna tak nie miala.Ja jak tylko czulam glod to bieglam cos zjesc ,bo wiedzialam ,ze jak szybko tego nie zrobie to zle sie poczuje i wyladuje na kiblu.W nocy sie budzilam i mialam pare cukierkow kolo lozka ,bo musialam cos zjesc inaczej znow wymioty z glodu.Naszczescie duzo nie przytylam i wygladalam super kazdy mi to mowil.Jak urodzilam i wychodzilam ze szpitala z malym to wiele kobiet patrzalo na mnie z zazdroscia albo podziwem,bo niektore po porodzie wygladaly jak przed.Pomimo tego ,ze wrocilam do wagi szybko i jestem drobna i zgrabna stwierdzam ,ze utrzymanie dobrej wagi w ciazy jest koszmarnie ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 zgadzam się, głód w ciąży jest specyficzny i nie do zniesienia. Przed ciążą nawet jak mnie złapał głód to umiałam go jakoś ignorować. Zjedzony obiad starczał na wiele godzin,a teraz godzinę po obiedzie ja już głodna jestem. Jest to bardzo specyficzny, świdrujący głód, taki morderczy wręcz. Na razie nie przytyłam ponad normę, ale waga idzie w górę. 25 tydzien a ja mam 8 na plusie i uwazam ze to i tak za dużo. nie wiem, może gdyby nie to że codziennie jem coś małego słodkiego np. gałkę loda czy małe ciastko, to byłoby inaczej np. 5 kg a nie 8...nie wiem. Ale przed ciążą też dosłownie codziennie jadłam coś słodkiego a byłam zgrabniutka. Tak że nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaza to jedynie kilogramy do zrujnowania pięknego młodego ciała? Nie! To takze rozstepy! Ktore mam mimo przytycia 9kg w ciazy! Pierwsze na piersiach a reszta na udach i biodrach-wyszły w 38tc To takze zmiana twarzy-szerszy nos na sam koniec ciazy To takze gromadzenie wody-ja spuchlam na sam koniec a i temperatury na dworze były wysokie To takze zmiana stopy-swoich ulubionych beżowych szpilek juz nie założę nigdy! To takze rozne "przyjemnosci" pociążowe-blizna po cc albo miedzy nogami, zmienione piersi po kp i sutki (mi nadal zostały duze brodawki a corka ma 3 lata) lecące włosy, sypiące sie zeby choć ja w miarę szybko sie uporalam a do cc miałam 100% zdrowe jednak pozniej kilka buło do naprawy i reszta az mi sie pisać nie chce bo wmawianie kobiecie ze nic totalnie sie nie zmienia i pisanie ze jesli sa zmiany to jest jej wina jest idiotyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze sie zgadzam ze zdrowa dieta to tez umiar. Akurat wszystko co podalas: owsianka czy suszone owoce to wbrew pozorom bomby kaloryczne. Ja jadlam duzo ryb pieczonych w folii z warzywami, warzyw surowych popoludniami i owoce z rana. Dzien po dniu nie jestem w stanie opisac bo to bylo 7 lat temu. 4 lata temu z taka sama wiedza na temat zywienia schudlam 25kg w pol roku. Stad moje wnioski ze wiedze mam nie mala choc nie mam zadnego wyksztalcenia dietetycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zapewne sie wiecej ruszalas, jadlas mniejsze porcje itp mi dietetyk poradzil aby wazyc jedzenie-bo jabłko jabłku nie równe ryba rybie nawet pieczona tez wtedy masz obraz tego co na prawde jesz a co nie piszesz teraz warzywa, ryba ale przeciez nie jadlas tego 5 razy dziennie ale równiez inne rzeczy, moze soki 30dniowe, moze biały ser tlusty, moze jogurty nawet owocowe ale wiemy dobrze ile tam jest cukru masz racje nie da sie przywołac dokładnie, nie mniej jednak uwazam, ze z powietrza sie nie tyje-mowie to ja osoba z niedoczynnoscia tarczycy, która nie tyła przez tarczyce ale przez jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wykluczam ze mimo zdrowego zywienia mogly mnie ilosci zgubic. Cos musialo sie dziac skoro tylam choc to tez nie bylo jakies dramatyczne bo 18kg. Rowniez zmagam sie z niedoczynnoscia i owszem ona tez ma swoj udzial choc nie zrzucalabym na tarczyce calej odpowiedzialnosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta nie wazne co jest powodem ze jedna w ciazy tyje wiecej, druga mnie. Ciaza rzadzi sie swoimi prawami, jedna kobieta znosi ja dobrze inna mniej. Zabolalo mnie okreslenie autorki ze rozm.44 to rozmiar sloniska. Nie kazda byla przed zajsciem w ciaze modelka, wazne by zdrowo przejsc przez ten okres a po porodzie wrocic do formy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×