Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest najtrudniejsze w byciu matką?

Polecane posty

Gość gość

Pozwolę sobie odpowiedzieć ze swojego punktu widzenia. Najgorsze jest jeżdżenie z dzieckiem po rożnych lekarzach, martwienie się o jego stan zdrowia. Uskutecznianie różnych ćwiczeń, aplikacja leków, patrzenie jak przechodzi badania i oczywiście jest z tego powodu delikatnie mówiąc niezadowolone. Nie mówię tu tylko o dzieciach niepełnosprawnych, tego nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic, ale o dzieciach z rozmaitymi problemami zdrowotnymi. Takich dzieci nie brakuje, poradnie specjalistyczne są pełne maluchów. Pozdrawiam wszystkie mamy ciepło. Apeluje do mam zdrowych, dobrze się rozwijających dzieci, doceniajcie to każdego dnia. Wszystkie inne problemy z dziećmi to pestka w porównaniu z problemami zdrowotnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak myslę- wszystko można przeżyć, każde niedogodności, ale kiedy dziecko jest chore i cierpi to serce pęka. Ja sama czasem narzekam, ze wózek musze targać na trzecie piętro, albo że nie chce mi się iść po córkę do przedszkola, bo pada. Ale gdy ostatnio syn (półroczny) miał katar i kaszel i musiałam mu tym katarkiem odciagać, i leki podawać, jeść nie mógł przez tn zatkany nos, potem wizyta u pediatry jedna, druga, czy to nie zapalenie płuc, strach, czy nie grozi nam szpital, to dźwiganie wózka przy tym to nic. Nie doceniamy tego, że nasze dzieci sa zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w 100% więc jak tylko zaczynam narzekać to szybko się opamiętuje i aż mi się robi głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Najtrudniejszy jest STRACH- o zdrowie, bezpieczeństwo, szczęście dziecka. Myślę , że on towarzyszy matce już zawsze tylko w zależności od wieku dziecka jest trochę inny. To objaw miłości największej jaka istnieje , miłości matki do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Założyłam ten temat, bo oczywiście też mam swoje na sumieniu. Zdarzało mi się czasem "marudzić", że moje dziecko nie słucha, nie je ładnie czy nie chce iść spać, ale ostatnio nałożyło nam się kilka zdrowotnych problemów i teraz dopiero "wysiadam", a właśnie teraz trzeba się wykazać siłą i stalowymi nerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×