Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przyszli teściowie, narzeczony... pomocy

Polecane posty

Gość gość

witam. mam ogromny problem.. i sama nie wiem jak mam sobie z tym poradzić planujemy z narzeczonym ślub w sierpniu , nie dawno kupiliśmy mieszkanie aby się usamodzielnić oraz dlatego abyśmy byli sami... ale jak się okazało to były tylko marzenia. moi przyszli teściowie dość że w cale nam nie pomogli w kupnie to jeszcze w dodatku we wszystko się wtrącają i opowiadają do znajomych że oni nam je kupili. maja mnie za nic, mojego przyszłego męża traktują jak dziecko. on nie prawa głosu przy rodzicach. jestem przerażona.. jego rodzice wzięli sobie nawet nasze klucze do mieszkania.. robią co chcą...mało tego zaczęli mnie przeżądzać nawet co tam powinnam robić. przecież to ja jestem u siebie a nie oni. jakim prawem oni mi mówią co ja mam robić. co powinnam posprzątać kiedy powinnam tam być itd. !! co ja mam robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś teściów na obiad, podaj im gołąbki w liściach difenbafii 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie uwierz !!;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak na poważnie ?? eh żadna rozmowa nie pomaga ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak na poważnie- odwołaj ślub, sprzedajcie to mieszkanie jeżeli było zakupione za wspólne pieniądze i uciekaj od niego jak najdalej- mówi Ci to żona faceta stłamszonego przez mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw powiedz narzeczonemu zeby zrobil z tym porzadek jak on speka i gowno zdziala to sama im powiedz, ze po pierwsze jestes dorosla i masz prawo do decydowania o sobie a po drugie nie jestes ich dzieckiem zeby toba pomiatali a twoj facet jest dorosly i samodzielny i niech spadaja jak nie chca mu zycia spiepszyc bo takim dzialaniem do tego sprowadzaja. Lepiejbustaw ich teraz bo pozniej beda cie meczyc i niszczyc jak pluskwe a nie czlowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od maminsynka, zmarnujesz sobie życie.Porozmawiaj ostatecznie z chłopakiem, niech odbierze im klucze, wszelkie plotki dementuj, niech chłopak z nimi rozmawia, niech się postawi.Jełśi tego nei zrobi, przegrałaś, z tego zwiazku nic nie będzie, mamusia wybra walkowerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale problem jest taki że ja Go kocham, i nie wiem czy potrafię.. po prostu chce się od nich odciąć ;(chce z nim być ale tylko z nim ;/ a oni są we wszystkim.. dosłownie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kochaj go dalej, tylko nie płacz jak ci źle, bo ani on ani oni się nie zmienią, a jeżeli już to na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam z nimi.. mówiłam że sobie nie życze itd.. ale to cholera nic nie daje.. grochem o ściane.. nawet im powiedziałam że sa jacyś oporni na przyswajanie nowych informacji i żeby dali nam żyć swoim życiem.. to się dowiedziałam że oni i tak będą to robić.. i nic z tym nie zrobię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czego oczekujesz skoro jasno ci mówią wszyscyy, że nic się nie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wzięli sobie klucze? Tak sobie zabrali ze stolika, czy synuś dał. Jeśli synuś to kopnij go w tyłek, a jesli sami to zmień zamki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie racje.. muszę chyba coś konkretnego z tym zrobić jeszcze dzis zmienie zamki.. pogadam z narzeczonym żeby się zastanowił czego on wg chce.. a z nimi i tak nie ma sensu nawet rozmawiać bo i tak już próbowałam i nic z tego także szkoda mojego czasu i nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno odwołaj slub. Po jakims czasie sie przekonasz, czy faktycznie sie az tak kochacie. Jesli tego nie zrobisz, bedzisz miala koszmar, on sie od rodzicow przeciez nie odetnie, wierz mi. Z mieszkaniem sie jakos rozlicz, zawsze jestem zdania, zeby nie kupowac wspolnie mieszkan przed slubem, musisz jakos z tego wybrnąc, spokoj i szczescie wazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×