Nauczycielka przeczytala pamietnik bechora

http://m.wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,106542,19977177,nauczycielka-przeczytala-na-glos-pamietnik-ucznia-11-latek.html hahaha gowniak wypisywal obrazliwe teksty na Szkole i dostal za swoj****ardzo dobrze. Powinna publicznie przeczytac. 11 latek i wulgaryzmy, w pale sie nie miesci. A walnieta mamuska juz synalka poleciala bronic zamiast w domu poprawic. Szkola powinna wychowywac te bachory jak kiedys.

Nie powinna czytac!

Jak smark zajmowal sie pisaniem bzdur zamiast lekcja to owszem miala prawo. I dobrze zrobilaz przynajmniej sie dowiedziala co tam mlodemu pod kopula siedzi. Obnizone zachowanie jak najbardziej. A jak juz chcial takie rzeczy wypisywac to niech to robi w domu a nie na lekcjach. Matka piznieta, zamiast mu wlac to strzepi gebe w obronie synusia.

No nie wiem. Mogła na osobności go wziąć i wtedy wytłumaczyć,a nie na forum klasy.. Tam są bardzo osobiste przemyślenia,nie można takich rzeczy robić. To tak jak w podstawówce babka nam nieraz zabierała "karteczki",które do siebie z koleżankami pisałyśmy; zazywczaj wyrzucały do kosza,ale raz jedna przeczytała na całym forum,a tam co? Koleżanka opisywała jak "się kocha" w jednym chłopaku z klasy, wszyscy ją wyśmiali i śmiali się ładnych kilka dni z tego,a najgłośniej ten chłopak; dziewczyna życia nie miała i niedobrze jej było na sam widok szkoły. Nauczycielka jest osobą dorosłą i powinna wiedzieć gdzie są granice; no,ale dzisiejsze nauczycielki są po studiach,któe produkują debili,a i one same wiedzą za bardzo się nie mogą popisać ani kulturą,więc czego wymagać...:/

Pamietnik,jak korespondencja-sprawa prywatna a cudzego sie nie czyta!! Nie zagląda do telefonu,billingów,maili.Proste?

Nauczycielka bardzo dobrze postąpiła. Gowniarz obrazal w tym swoim pismidle nauczycieli. Niech sie cieszy ze przy klasie nie czytala. Teraz chociaż nauczyciele których tam powyzywal beda wiedzieli co to za ziółko i oceny tez mam nadzieję odpowiednie mu wystawia. Teraz dzieciary by na leb wlazly, a durnowaci rodzice jeszcze bronią. Wstyd.

Nie chciałabys wiedziec autorko, co nauczyciele w pokoju nauczycielskim mówią o uczniach. Niejeden z nich wyleciały na zbity pysk gdyby to ujrzało światlo dzienne. I mówię ci to ja, przyszły pedagog, obecnie - stażystka

Źle zrobiła i pokazała, że z innych się można śmiać. Pamiętnik to osobista sprawa, tak jak korespondencja. Pozwałabym ją do sądu na miejscu rodziców.

same tutaj obrażacie czy wyzywacie ludzi, bo kafe to takie drugie życie jak pamiętnik i na pewno nie chciałybyście aby wasze tekściki i wybryki z kafe zostały udostępnione waszej rodzinie i znajomym wraz z waszym podpisem i zdjęciem pod spodem więc bądźcie obiektywne durne wreduski.

Nauczycielka powinna mieć PODSTAWY kultury osobistej. A w takich kwestiach SV jest jasny - cudzych listów, pamiętników się nie czyta, tym bardziej publicznie. Dała popis chamówy i sobie wystawiła świadectwo prostaczki. Jeśli dziecko nie uważa na lekcji, zajmuje się czymś innym - to są inne formy dyscyplinowania niż publiczne ośmieszenie. Dno dna.

dziś Dokładnie, mogła pamiętnik zabrać i oddać po lekcjach albo rodzicom na wywiadówce. I niech juz tak sie nauczyciele nie obruszają, bo sami lepsze wiązanki w pokoju nauczycielskim puszczają.

Dobrze zrobila. Bachor myslal ze moze obrazac nauczycieli do woli. Jeszcze duren na lekcji pisal, dobrze mu tak

Ale dzieciom sie teraz w dupskach przewraca, chociaz rodzicom chyba bardziej :-/

Co to jest pamiętnik? Miejsce na intymne zapiski, gdzie można dać ujście emocjom, także w wulgarny sposób wyładować się. To milion razy lepsze niż wyżywanie się na innych, czyż nie? Czuje złość, agresje, więc sru do pamiętnika. To nauczycielka dała popis chamstwa i prostactwa, nie ten uczeń. Chciałybyście żeby Wasze wypowiedzi z kafe ktoś udostępnił Waszym szefom, aby szef publicznie je przeczytał Waszym kolegom z pracy i uciął Wam premię: bo przecież takie wulgarne tutaj jesteście, tak się wyżywacie na innych?

Matka chłopca to chyba jakaś psycholka. Powinna podziękować tej nauczycielce, że zareagowała na wulgaryzmy jej syna, a nie rozdmuchiwać sprawę poprzez wyborczą. Ale niski poziom. Widać, że mściwa wariatka, która chce pogrążyć nauczyciela, a nie myśli o własnym dziecku. Czy pomyślała na co go naraża podajac sprawę do gazet i internetu? Kiedys jej synek podziękuje, wypisując lub wypowiadając na nią przeklenstwa w obecności jej znajomych. Świat się wali, ludziom w głowie się przewraca, wychodzi bezstresowe wychowanie. Żal dziecka, pewnie się wstydzi za matkę.