eh mam problem koledzy mnie nie szanuja i sie śmieją zemnie

ja lubie czasem sobie tak glupio pogadac czy pożartować itp bo mi to sprawia przyjemność . a ci potem jakieś problem do mnie maja eh i jednemu zaufałem opowiedziałem mu historie o kobiecie i tam pewne kiepske tematy poruszyłem np to ze jej wysłałem gołe zdjęcie itp ze ja dziwką nazwałem czy coś i ten zaczyna sobie za dużo pozwalać ... eh a temu znim pogadałem otym bo nie miałem s kim pogadac bo wsumie nie mam kolegów a tamta dziewczyna przestała ze mną pisać po prostu był poważny zgrzyt ja miałem racje i ona tez. eh będę musiał się chyba pobić bo to się nigdy nie zmieni , tylko boje sie że jak to powie przy wszystkich czyli mi spierniczy życie całe na studiach to sie boje że poważnie zacznę sie z nim bić i mnie wywala z uczelni. ale sory to juz drażliwy dla mnie temat i jak ona ma to zamiar wyciągać to mu muszę przywalić bardzo mocno niema innej rady będzie się zemnie nabijał to jeszcze kija ale jak zacznie to przechodzić na nią to bez sensu . a wychodzi nato że ja kocham choc tak z nią pewnie nie będę bo ona woli innego eh ale to juz szkoda opisywać. Coś pogadałem stym kolegą powiedziałem ze mu tez spierniczę życie itp . niby tam na razie jest impas ale prędzej czy później pewnie cos powie .