Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

rozstanie...

Polecane posty

Gość gość

witam. chcialabym porady bo juz nie wiem co robic. Moj chlopak z ktorym mamy 2,5 letnie dziecko od kiefy bylam w ciazy naduzywal alkohol i narkotyki wychodzil z domu w pt i wracal w niedziele. Zawsze uwazal to za normalne... ja nie raz wyprowadzalam sie do mamy ale nie potrafilam podjac decyzji o rozstaniu i wracalismy do siebie. Pozniej zmarla moja mama on sie tym zupelnie nie przejal i tydzien po smierci znikl na weekend natomiast ja bardzo dlugo nie moglam sobie z tym poradzic i bylam z tym zupelnie sama. Dla niego najwazniejsi byli koledzy. Po urodzeniu dziecka na jakis czas byl spokoj... po czym dostal mieszkanie od babci i wtedy wszystko sie zaczelo, bylam calkowicie zalezna od niego bo nis mialam jakich kolwiek swoich pieniedzy, ani mieszkania, a nawet rodziny. Zaczal non stop wychodzic brac narkotyki, pic wyzywac mnie, wmawiac, ze jestem psychicznie chora, gruba, brzydka nikt mnie nie lubi, nie mam rodziny. kiedy plakalam zawsze mnie przedrzeznial, ze biedna ze mnie sierotka. Nic kompletnie nie robil w domu, obowiazki zwiazane z dzieckiem nalezaly tylko do mnie choc i tak twierdzil, ze nic nie robie. pracowalismy i zarabialismy tak samo z tym, ze on nie mial zadnych dodatkowych obowiazkow. Na koniec kiedy nasz syn trafil do szpitala, a on zupelnie sie tym nie przejal, dzien po wyjsciu ze szpitala o 22 sie klucilismy kaxal nam wy***rdalac z domu i swojego zycia i mnie dusil. Wynieślismy sie do mojej babci, a on jest w koncu zadowolony, ze dopial swego. Nadal mnie wyzywa od psychicznych, ze zabiora mi dziecko, ze on musi odpoczac i ma za twardy charakter zeby sie zmienic, nie bedzie siedzial zamulony z nami w domu i musial nas wyrzucic bo juz mial dosyc itp. Dodam, ze cala jego rodzina jest za nim. Kazal mi sprzedac samochod ktory dostalam od niego sprzedac i bede miala na rok alimentow lub bedzie nam placil 280 zl bo zarabia najnizsza krajowa i na tyle go stac. ja pracuje na pol etatu obecnie 850zl i dziecko chodzi do przedszkola i jest przewlekle chory. Teraz prYchodzi na tugodniy na godz lub dwie nic nawet nie kupi dziecku i sobie idzie natomiast w weekendy imprezuje. Co ja mam robic? czy mam szanse na ograniczenie mu wladzy rodzicielskiej i jakies alimenty? mam juz dosyc takiej sytuacji i tego, ze tylko on ma jakies prawa. zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×