Nie chce mi się poznawać mężczyzn

Mam 29 lat, jeden dość krótki związek za sobą, i niechęć do ewentualnego następnego związku. Nawet jak jakiś mężczyzna mi się podoba i czuję że mnie do niego ciągnie seks, i wiem że jest wolny, to nic nie robię w tym kierunku, bo mi się nie chce, jak pomyślę o całym bagażu emocjonalno-życiowym jakie niesie związek, o tym że później się tego kogoś widzi w piżamie i kapciach, a rozmowy stają się coraz bardziej prozaiczne, o tym ile jest pracy przy związku i dzieciach. Nawet z takim nastawieniem nie wyobrażam sobie żebym się mogła zakochać. Jedyne co sprawia że faceci nie są mi totalnie obojętni, to pociąg seksualny. Ale nawet seks nie był dla mnie czymś super, wartym całego związku itp.

Czy są tu osoby z podobnym nastawieniem?

Lecz sie.

tez czuje podobna apatie, nie wiem skad mi sie to wzielo, nawet w zwiazku nie bylam :P.. cos z jednym krecilam, ale szybko przerzucil sie na inna, nikomu nigdy na mnie prawdziwie nie zalezalo, to czemu mi ma zalezec? ;p

Podwiazcie sobie jajowody.

15:13 jak mi to oplacisz to ok

Sama sobie oplac.

to se nie podwiaze, bo kasy mi szkoda. Trudno.

U mnie wpływa doświadczenie z poprzedniego związku, tylko w tamten związek popchnął mnie właśnie głównie seks, ale ten motyw przestał mieć znaczenie. Seks nie jest warty tego całego zachodu, więc nie mam żadnego powodu dla którego miałabym chcieć być w związku.

"Seks nie jest warty tego całego zachodu, więc nie mam żadnego powodu dla którego miałabym chcieć być w związku." noo ja nawet takiej motywacji nie mam, jedynie facet tego ze mna chcial, ale tak bez zadnego uczucia, co ja bym z tego miala, nawet mu na mnie nie zalezalo. Pojawila sie inna, z ktora mogl miec seks to mnie zlal. Tak sobie myslalam, ze mnie to chyba ciezko pokochac. Nie wiem z czego sie to bierze..

To chociaz p**de se zaszyj... prosze...

nie musze zaszywac p***y, sama sie zaszyje, czy tam pokryje pajeczyna o to sie nie martw jesssuuuu :P

ale tak ladnie prosisz mnie o zaszycie p***y tak ci na tym zalezy :p to musze pomyslec az

mam podobnie

jeśli chodzi ci tylko o seks , to umawiaj się z facetem tylko do łóżka .. Nie musisz przecież z nim mieszkasz .. Wystarczy ze bedziecie sie spotykać w tygodniu na seks

. Nie musisz przecież z nim mieszkać .. Wystarczy ze bedziecie sie spotykać w tygodniu na seks

Nie ma sensu sobie utrudniać życia

I jeszcze przy okazji kase bierz. :)

I jeszcze przy okazji kase bierz. ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo , że taki facet , który płac tzn . proponuje pieniądze - spotyka sie też z innymi w agencjach hehe więc ma do wyboru brać kase i HPV oraz kiła gratis czy dawać za darmo ,ale 2 razy mniejszym ryzykiem chorób

Nic dziwnego, trudno jest rozmawiać z matolem, który nie czyta książek. 60% Polaków nie czyta w ogóle.

15:53 widze kilka rozwiazan twojego problemu: 1) w*********j na oczyrany zachod jak ci sie nie podoba, tam mezczyzni sa mescy w rurkach i do obrony przed nowymi mieszkancami maja kwiaty. 2) patrz punkt pierwszy, ale zostan lesba. 3) podwiaz sobie jajowody i zostan stara panna.

Tu ja autorka: 1. A u nas to niby nie ma rurkowych facetów? 2. Natury nie zmienia 3. Starą panną można być bez zabiegów chirurgicznych. Nie mam takiej natury żeby się spotykać na seks bez zobowiązań emocjonalnych. Jak już się obcuje z mężczyzną, to chce się go mieć na wyłączność.

Up

W sumie to jako nieco starszy od autorki mężczyzna mam podobnie. Nie chce mi się już poznawać kobiet, a w sumie wymagania mam dość banalne: 1) zna więcej niż pobieżnie Stendhala 2) jest gotowa na zajmowanie się domem i dziećmi w miejsce pracy na co poświęca 5-6 godzin dziennie, a z pozostałych 2-3 godzin ,,wolnych'' jakąś godzinę spędza na lekturze. Przy czym na tak zwane własne wydatki (ubrania, samochód) musi jej wystarczyć 1 tys. miesięcznie. 3) jeśli nie zrobi mi min. raz na tydzień loda to musi się liczyć z tym, że w końcu wybiorę divy 4) w domu nie ma miejsca na wyrażanie własnych pretensji w formie krzyku - nieodporne główki dzieci i moja praca wymagają spokoju i ciszy.