Dlaczego odmawiamy seksu?

Czy kobieta nie mająca problemów z własną seksualnością, odczuwająca pożądanie w stosunku do partnera odmawia? Tyle razy temat wałkowany a jednak zawsze sprowadzał się do kłótni i wojny płci. Może tutaj niech tylko kobiety piszą?:) tak z własnego doświadczenia, z obserwacji i z rozmów damsko damskich mogę wychwycić kilka powodów: -kobieta jest aseksualna, nie odczuwa potrzeby -kobieta przestaje pożądać partnera (z różnych powodów. Począwszy od zaniedbania się partnera fizycznie, w kwestii higieny, aż po egoizm w łóżku) -kobieta urażona czymś, przedkłada dumę ponad przyjemność -kobieta nie jest świadoma swojego ciała, nie wie jak osiągnąć orgazm Tyle przychodzi mi do głowy na chwilę obecną:) zapraszam do dyskusji (na temat) i może coś fajnego nam z tego wyjdzie. Najlepiej rzucać argumenty na sucho/zimno bez większych emocji i krytykowania innych:) pozdrawiam

W zasadzie przyczyn może być wiele,np jedną z najczęstszych bez wątpienia jest znudzenie i rutyna jaka nas dopadła,dlatego nie można się temu poddać i próbować różnych rzeczy. U nas było tak samo,akurat zdecydowałam się działać kupić komplet bielizny erotycznej z SexShop112.pl co pozwoliło nam pozbyć się rutyny,teraz w łóżku jest nieziemsko:)

Zawsze mi się wydawali że"rutyna" to takie pójście trochę na łatwiznę jeśli chodzi o argumentację:) oczywiście ja piszę tylko za siebie i o swoich subiektywnych odczuciach. Znam męża już 10 lat i jest moim jedynym partnerem seksualnym. Do tej pory nie odczuwam potrzeby urozmaicania seksu ale nie w sensie takim, że w ogóle mnie to nie kręci. Zwyczajnie pożądam swojego faceta i sam seks w sensie zbliżenia (bliskość, namiętność, emocje) daje mi całkowitą satysfakcję. Technika, milion pozycji, gadżety...gdzieś schodzą na dalszy plan.