Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćop

Dziecko chodzi do przedszkola, a i tam nie mam do niego cierpliwości

Polecane posty

Gość gośćop

Jest zła na siebie....Mój aktualnie 3,5 latek chodzi od września do przedszkola, na szczęście dużo nie chorował, od listopada chodzi w miarę regularnie...odbieram go o 14, 15...Myślałam że te pół dnia bez niego, będzie jakimś ładowaniem akumulatorów pokładów macierzyństwa ;). Ale szczególnie ostatnio jest wręcz odwrotnie, strasznie mnie irytuje niemal na każdym kroku, jak wróci z przedszkola...co chwilę coś wymyśla, a to zje a to tamto, czytamy książkę, a on mówi żeby dać mu powiedźmy banana, samo to mnie już rozwala, wiem mam chyba słabe nerwy ;)...a to baw się z nim w to, za chwilę już ciągnie coś innego, na podwórku notorycznie męczy kota, nie pomagają żadne tłumaczenia...posikuje w majtki, nie chce się ubierać...ogólnie ciągle coś wymusza, jęczy, każe mi robić, no trafia mnie to!!! nie wiem już sama, czy po prostu taki etap, czy odreagowuje przedszkole w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribi
Może spytaj opiekunki w przedszkolu, jak tam się bawi i czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Razem z mężem zaobserwowaliśmy, że raczej ma się dobrze w przedszkolu, widzę że się bawi, śmieje jak wchodzę do sali...ale fakt jedna z przedszkolanek z grupy, jest ostra, myślę że się jej boi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci zazdroszczę,bo moja 3,5 latka praktycznie do tego przedszkola nie chodzi bo choruje non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
No cieszę się, że dużo nie opuszcza, ale jakoś to nam nie pomaga żeby w miarę bezstresowo i przyjemnie spędzać popołudnia :O Od września będzie chodził do państwowego przedszkola, teraz chodzi do prywatnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribi
Wydaje mi się ,że dziecko ,, naśladuje'' przdszkolankę i odreagowuje w ten sposób. Na podwieczorki w przedszkolu banan to i w domu chce banana.Na zajeciach ma dużo wrazeń ,poleceń, może za to dużo dla wrazliwca na teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Tzn. to z bananem, to i wcześniej lubił, chodzi mi bardziej o sytuację, że nie ma czegoś takiego, że czytamy i powiedzmy słucha w skupieniu spokojnie 10 min... ano właśnie raczej dużo naśladuje, bo czasem nawet coś robi i mówi sam do siebie, np. wymienia imiona dzieci z przedszkola i to co przedszkolanka powiedziała, np. że jesteś niegrzeczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Czy ja wiem czy tak dużo, no wiadomo na pewno więcej się tam dzieje, niż jakby był ze mną w domu...myślę że samo to że jest tak kilkanaście dzieci jest już przeżyciem ;) No ale też widzę, że mu się ogólnie podoba...także sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Może macie pomysł na jakieś wyciszające, uspokajające zabawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jest ostra opiekunka to już niedobrze u nas była taka, o matko dzieci wręcz nie chciały do przedszkola chodzić, a dyrektorka problemu nie widział, tylko pozbywali jej się z każdej grupy aż trafiła na moje dziecko niby nic wtedy nie mówił syn, ale po czasie jak już znalazła sobie prace w szkole to młody mówi, ze nie cierpiał jej, bał się i ogólnie nie lubił mój mąz widział jak dziecko z ramie szarpnęła, w celu oczywiście reprymendy, a jakze wstrętne babsko, nie nadające się do małych dzieci ciekawe jak ze starszymi sobie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Wiecie do końca nie wiem jak tam jest, no nie przepadamy za tą przedszkolanką oboje z mężem, no ale zostały tylko 2 miesiące...Mały nigdy nie mówił że jej nie lubi, czasem coś o niej opowiada, więc na prawdę nie wiem, czy to na tak źle na niego działa, nawet jak jest z tych ostrzejszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jest mega jojczydłem, do tego bardzo jest wrażliwe, czemu daje wyraz w nocy, jak przeżywa, ma 3 latka i trzeba mieć anielską cierpliwość, myślałam że ma dużo cierpliwości, niestety okazuje się, że nie wystarczająco, przy czym ja bardzo lubię rysować malować ukladać klocki puzzle, tyle tylko że teraz jest na etapie podobny jak syn autorki ciągle zmienia zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Mój właśnie nigdy nie był typem ciągle jęczącym, ale od jakiegoś czasu duuuużo tego jęczenia, widzę różnicę...mój też zaczął mówić przez sen, bardzo rzadko kiedy się nie obudzi w nocy...No ale też dużo się śmieje, ciągle coś gada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No poza tym to fajne dziecko, pod warunkiem że ma dobry humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Mój też jest fajny ;). Ale np. dziś rano się obudził, przyszedł do nas do łóżka w nocy...i przed 6 rano zaczął ostro piłować żeby tata przyniósł mu zabawkę i tak z 15 min :O Myślałam że po przedszkolu będzie bardziej stęskniony też za swoi pokojem, zabawkami...a tymczasem jak mu nie zaproponuje jakieś zabawy, to potrafi i tam 2,3 h po przyjściu nie zajrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U Nas codzienność nie ta butelka nie ta bluzeczka nie te buty spinka gdzie indziej kucyk nie w tym miejscu co trzeba lubię niebieski kolor za chwilę nie lubię i tak każdego dnia w różnej kofiguracji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribi
spacer do lasu , sluchac spiewu ptakow, albo zoo lub do parku kaczki karmic. moze kontakt z natura wyciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a ja ci zazdroszczę,bo moja 3,5 latka praktycznie do tego przedszkola nie chodzi bo choruje non stop To tak jak u nas, już nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na choroby tylko czas zwykle 5,6 latki chorują mniej, chociaż i nas w wieku 6 lat dotknęło zapalenie płuc i szkarlatyna, same cudowności przedszkolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale u nas to jest tak ,że po 3 dniach przedszkola dziecko wraca z zatkanym noskiem, później kaszel, chora krtań i 2-3 leczenia infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to trochę Ci się trafiło to macierzyństwo nie w porę... mam na myśli, że nie czujesz tego! Nie będę Cię pouczać czy oskarżać, bo nie każdy musi być aż tak za dziećmi lubić się z nimi cały czas bawić itp. Tylko jak dla mnie Ty za bardzo nie lubisz spędzać czasu ze swoim dzieckiem. Nie atakuję, bo sama tak mam, że niekoniecznie lubię zabawy w domki, lalkami itp. ale chętnie pomaluje, polepię z plasteliny itp. Takze moze znajdź alternatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po drugie nigdy nie mogę zrozumieć jak rodzice piszą nauczycielka ostra, zła itp. tak przyzwyczailiśmy się, ze dzieciom pozwala się na wszystko w myśl zasady bezstresowego wychowania, a może kiedyś podziękujesz tej kobiecie, że pomogła wychować Twoje dziecko!!! Bo dzieciaki czasem by na głowy chciały wejść!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już takie wymyślanie "chcę to, nie raczej nie to - tylko to..." i tak w kółko- to wskazuje na manipulację!!! A Ty mu na to pozwalasz. Oczywiście nie piszę o jakiś ekstremalnych sytuacjach o których czasami donoszą media, jak nauczycielki pastwią się nad dziećmi, tylko o normalnych zasadach i ich konsekwentnym przestrzeganiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
I tu się mylicie moje dziecko już śpi, więc są zasady ;)... a co do ostrej przedszkolanki, to i sama dyrektorka o niej powiedziała, że czasem przegina, więc to nie są moje wymysły... Nie uważam że nie czuję macierzyństwa, to za mocne słowa...po prostu ostatnio jest tak, że ciągle przy zabawie coś mi każe, wiem że to dziecko, ale mnie o po prostu irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz zdrowe, fajne dziecko i czepiasz się nie wiadomo o co :o Normalny etap rozwojowy,. poczytaj w necie. Za jakiś czas wyrośnie z takich zacowań a dojdą inne. Ciesz się że masz zdrowego synka. Ja nie zauważyłam z twojego opisu zeby był jakiś zaburzony i dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Wiem wiem, że przesadzam...ale jakoś puściły mi ostatnio nerwy i jak napisałam w pierwszym poście sama jestem też na siebie zła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cóż ma spanie do "zasad"??? Dziecko śpi zazwyczaj jak jest zmęczone, więc pewnie był padnięty - mieszasz troszkę pojęcia. Mi chodzi o takie wymyślanie, powiedz mu stanowczo, zeby się zdecydował co chce, bo nie będziesz chodzić tam i spowrotem! jak chce banana to niech go zje, a nie wymyśla!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
spanie ma to do zasad, że zawsze się kładziemy 19, 19.30....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że jak się lubi bawienie z dzieckiem, to nie ma znaczenia kiedy stajesz się rodzicem, ja lubię teraz kiedy można robić dużo fajnych rzeczy, wiem jednak że wielu rodziców się nudzi, a nawet nie znosi zabaw dziećmi, ale się zmusza dla dobra tego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to "brawo Ty", skoro uważasz taka zasadę za sukces!!! Ja pisze o zupełnie innej płaszczyźnie... bądź stanowcza!!! daj wybór, ale też powiedz konkretnie "jeżeli chcesz banana to będziesz musiał go zjeść" a jak on wymyśla za chwilę, że zmienił zdanie, to nie odpuszczaj, bo zrobi sobie z Ciebie służącą!!! Podaj, przynieś... dzieciaki są takie na jakie sobie pozwalamy żeby były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×