Coś złego się ze mną dzieje

Dzień dobry. Mam 21 lat i czuję, że od jakichś 2 m-cy dzieje się ze mną coś dziwnego. Zawsze byłam b. pewną siebie osobą. Teraz boję się odezwać do kogokolwiek w obawie, że powiem coś głupiego lub niestosownego. Boję się odezwać do znajomych, do ludzi na uczelni, współlokatorek, a nawet- co chyba najbardziej przerażające- do własnych rodziców. Mój strach rozciąga się też na przyszłość- mam katastrofalne wizje tego, co będzie potem, tak katastrofalne, że aż nie chcę ich tu opisywać. Nie mogę zasnąć, budzę się codziennie o 3-4 rano i nic... Nie jestem w stanie się uczyć, a studiuję 2 kierunki, więc to jest problem. Myśli mi biegają. Cały czas myślę o śmierci bliskich mi osób i o tym, że zostanę zupełnie sama i sobie nie poradzę w życiu. Przez ostatnie dwa miesiące przestałam ufać komukolwiek. Boję się np. że moi rodzice mnie zostawią albo zrobią mi coś złego. Popadam w paranoję po prostu... Proszę o pomoc... Co mam zrobić?

Prawdopodobnie lęk uogólniony. Do psychiatry i psychologa.

psychiatra.

-http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-nerwowy/lek-uogolniony-przyczyny-objawy-i-leczenie-jak-sobie-radzic-z-lekiem-u_34721.html

masz napady stanow lękowych. sa na to skuteczne leki, psychiatra ci przepisze

Tak, dokładnie. Boję się właśnie, że kiedyś będziemy mieli takie problemy finansowe, że wraz z całą rodziną wylądujemy na ulicy... Przez to serce mi wali często... Nie mogę też złapać powietrza do końca, kręci mi się w głowie. Dziękuję serdecznie :)

Mam też ciągłe wrażenie, że jestem głupsza niż inni ludzie, nigdy wcześniej się tak nie czułam. Wcześniej akceptowałam siebie, a teraz siebie nienawidzę za to, jak wyglądam...

Nie bagatelizuj tego. Moze byc tak,ze komus zwierzysz z tego a on to wysmieje typu ze to twoje fanaberie albo sobie cos wkrecasz. Najlepiej idz do specjalisty tak jak inni tu radzą. Masz stany lękowe. Nie chce cie straszyć ale oprócz tego ze masz przyszpieszona akcje serca moze dojsc np. do tego ze bedzisz miala duszności, nie bedzisz mogła złapać tchu albo bedzie ci sie wydawać że umierasz. Idz do lekarza. On ci pomoże

Dlatego idź do lekarza, psychiatra, możesz się zapisać bez biegania do lekarzy rodzinnych, a on Cię dalej prawdopodobnie skieruje do psychologa/na terapię. Trzymam kochanie za Ciebie kciuki, idź jak najszybciej, bo to Ci przejdzie w stan przewlekły i się utrwali, ja mam od 6 roku życia problemy z fobią społeczną i deprechą, czym dłużej to trwa, tym gorzej.

To szczenieta jeszcze ktos weźmie, male slodkie, bez złych nawykow. A pies i suka do schroniska, moze nie uspia, ale co to za zycie

Chyba Pan/Pani napisała post, który miał być pierwotnie do innego wątku...

Może spróbuj pójść do psychologa. Też miałam okres w życiu gdzie ogarnęła mnie ogólna panika i tylko terapia z panią psycholog www.psychologdlaciebie.com mi pomogła. Inaczej nie wiem co ze mną by było