Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest jakiś magiczny sposób na szybkie wyleczenie się zauroczenia?

Polecane posty

Gość gość

Jestem blisko trzydziestki, mam partnera i dziecko i zauroczyłam sie jak małolata. Od prawie trzech tygodni nie jem, nie śpię, jestem nieobecna, nie funkcjonuję. Szczęsciem jestem na L4. Zauroczenie jest o tyle fatalne, że nie ma żadnych szans na pociągnięcie tego w jakikolwiek sposób. I dobrze, nie skomplikuję sobie życia. Ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Odcięłam się całkowicie od źródła moich westchnień. Mam pół roku by całkiem to sobie w stłumić, bo wtedy będę miec z nim styczność ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolnienie od psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, od obiektu moich westchnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pocieszenie mogę ci powiedzieć, że jak sobie kogoś odpowiednio wyimaginujesz, to te zauroczenie może trwać latami, z kolei złą wiadomością jest to, że wystarczy, żeby ci się znudził, a nie na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak dalej pójdzie, to i psychiatra się przyda. Nie potrafię zrozumiec tego co się ze mna dzieje. NIGDY wcześniej nie przezywałam takiego zauroczenia. A teraz? Amor walnął strzałą i rozłożył mnie na łopatki od pierwszego wejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latami... to okropna perspektywa. Nie ma jak mi sie znudzić, bo sie odcięłam. Próbowałam sobie uprzykrzyc moja wizję, racjonalizować... ale samo myslenie powoduje ze zatracam się coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×