Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Inwektywy teściowej przy dzisiejszym obiedzie

Polecane posty

Gość gość
dziś Podzielam twoje zdanie ,brak taktu i kultury osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dodać nic ując,jesteś podoba DO TEJ SYNOWEJ. Ludzie którzy mają odrobinę taktu jesli zapraszają w porze obiadowej i nie chcą zaproponować wspólnego obiadu to również sami go nie jedzą,czekają aż gość opuści mieszkanie,albo! nie zapraszają w porze obiadowej.Tesciowa to też gość. Wysłałabym co niektóre na przeszkolenie savoir vivre bo macie niesamowite braki dobrych manier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem synowa ale nigdy bym tak nie zrobiła jak ta powyzej zeby samej jesc przy tesciowej.Przy nikim zreszta bym tak nie zrobiła,b mnie krepuje jedzenie przy kims.Jak nie mam dla wszystkich to sama tez nie jem.Zreszt zawsze mam cos zamrozonego,np teraz gołabki,gulasz ,bigos,fasolke po bretonski ,własnie na takie niespodziewane wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo że mam chłodne raczej relacje z teściową to nigdy bym tak sie nie zachowała.Co niektóre jak widać zachowują sie wręcz po chamsku ,dno i wodorosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz widać że słoma z butów wychodzi,najłatwiej najeżdzać na teściową a samej być chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa przyszła wczoraj na ten obiad. Co do garnituru męża, to muszę wyjaśnić, że nie stroił się tak specjalnie do spożycia kurczaka, ale wcześniej byliśmy w kościele. Teściowa już tak nie krytykowała obiadu, jak wcześniej te ziemniaki z kiełbasą, powiedziała jednak, że i rosół i kurczak to to samo, bo na pierwsze danie dałam rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak można było cofnąć się w czasie, kiedy to Twoja teściowa była młodą mężatką, to idę o zakład, że też nie wszystko było idealnie. Teraz oczywiście zapomniał wół jak cielęciem był. Życie... W każdym razie widać, że kobieta lubi krytykować i obawiam się, że zawsze znajdzie coś do skrytykowania, nawet jeślibyś zamieniła się w samą Magdę Gessler. Gotować warto nauczyć się dla swojej własnej rodziny, można też gotować wspólnie z mężem lub na zmianę, jeśli oboje pracujecie. Męża bić nie można, zresztą nikogo w ogóle nikogo nie można bić. Daj spokój, powinnaś go przeprosić. Z drugiej strony, to wasza sprawa czy lubicie zjeść kiełbaskę, pizzę czy coś w tym stylu. A może powinniście częściej bywać na obiadach u teściów, skoro u nich obiady są takie super :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×