A ja na przekór

Nie kocham Cię :p Ale pragnę... czasem :D

Chupacabra (wym. /tʃupa'kabɾa/; hiszp. La Chupacabra, również chupacabras – dosł. wysysacz kóz, z hiszp. chupar – ssać, la cabra – koza) – legendarne latynoamerykańskie zwierzę, obiekt badań kryptozoologii, którego istnienia nie udało się wiarygodnie potwierdzić. Jej rzekome występowanie powiązane jest z Portoryko (skąd pochodzą pierwsze informacje o tym zjawisku), Meksykiem i południowymi stanami USA. Nazwa rzekomego zwierzęcia wzięła się stąd, iż ma ono napadać na zwierzęta domowe i wysysać z nich krew. Opisy stworzenia znacznie różnią się od siebie. Pierwsze relacje z rzekomych spotkań pochodzą z 1990 z Portoryko, od tego czasu chupacabra miała być spotykana najdalej na północ w Maine i najdalej na południe w Chile. Pomimo że wiele osób twierdzi, iż chupacabra może być rzeczywiście istniejącym zwierzęciem, większość naukowców uważa ją za legendarne stworzenie, rodzaj współczesnego mitu. Opisywana jest przez rzekomych świadków jako duże i ciężkie zwierzę, wielkości małego niedźwiedzia, wyposażone w szereg kolców na grzbiecie, ciągnący się od szyi aż do nasady ogona. Według innych zeznań stworzenie to jest nienaturalnie szybkie i potrafi przeskoczyć drzewo. Kryptozoolodzy sugerują, jakoby chupacabra była nieznanym gatunkiem zwierzęcia lub kosmitą. Istnieje również teoria, wedle której chupacabra jest domowym zwierzęciem kosmitów. Według świadków często jej atakom towarzyszą dziwne znaki na niebie.

gośćangel idź już spać nudziaro

Popieram :D

Aniele, sprawdzimy :) jeszcze 60 godzin coś nie chce mi się wierzyć że czasem ;)

Swędzi muszelka co? A tu tylko paluszek... :P

Ha ha ha :D Straszysz, czy obiecujesz?

zgadnij ;)

odp*****l sie od dzieci noweuszu bo chodzą słuchy, że podofilek jesteś

Tez coś o tym czytałem. Stek bzdur i pomówień. :O Chyba nie traktujesz tego poważnie? :O

NOWY W MIEŚCIE TO PEDOFIL

no no Aniolku, zachcialo sie poszalec w nocy?:D Szkoda ze sie rozminelismy:( Nic straconego:), mozemy sie umowic

:D myślisz, że możemy?

No jasne:P, znasz mnie przeciez:D Wirtualnie nie gryze, w realu czasami:P Ja bym sie ucieszyl:D

Oho, trafił swój na swoją ;) :D Za nim przejdziecie na priv, przydałby się tu jakiś skandal, bo atmosfera jaka tu panuje wydaje dość napięta. Konflikty biorą górę nad rụchankiem a to w maju nie przystoi. :D

juz robilem skandale, wole na priv

Kùrwa Nowy, nie poznaje Cię. Jakieś odlotowe ozp zaliczyłeś, czy jak? :) Ale oczywiście masz rację. Za dużo konfliktów, za mało skandali.

Kiepski ze mnie materiał na skandalistkę ;) Twierdzisz, że Cię znam... Prawdopodobnie mnie z kimś mylisz ;) Znam tutaj niewiele osób, na palach jednej ręki jestem w stanie je policzyć.

I tak się nie znaliśmy Father Figure ;) , to że teraz mnie nie poznajesz, nie jest dla Ciebie zbyt dużą stratą emocjonalną. :P W maju zawsze pozytywnie mi odbija, dlatego nie raz zaskoczę Cię swoim niekonwencjonalnym pisaniem. OzP nie miał z tym nic wspólnego ;)

Aniolku, czyzbym musial sie Tobie przypominac?;) Wsrod tego nielicznego grona jestem ja, ten sam niezmienny

I co w tym dziwnego,że ktoś kogoś nie kocha i lubi sobie p******ać.

Skoro tak twierdzisz, nie pozostaje mi nic innego jak uwierzyć Ci na słowo :)

To jak umowimy sie? :P Ja zapraszam i stawiam, wiem, ze mnie nie kochasz, ale to nie o to chodzi, bedziemy przyjaciolmi Jak chcesz to moge Ci sie przypomniec jak pisalismy na jednym z topikow:D

Na prawdę chcesz zostać moim przyjacielem? :D Nie musisz przypominać :)

Nie ma przyjaźni damsko-męskiej. Ja w taką nie wierzę :-)

Dlaczego by nie:), jeden przyjaciel wiecej nie zaszkodzi a i pomoc moze:D Pisze z roznymi osobami z Kafe na priv i jestesmy bardzo blisko siebie:D, piszemy o tych codziennych sprawach, jak tez tych najintymniejszych marzeniach i fantazjach. Zdarza sie, ze klade dziewczyny spac:P, i nie tylko

Naprawde piszemy łacznie.

Dla mnie przyjaźń to coś wyjątkowego myślę, że nawet bardziej niż miłość. Trzeba wielu lat, przeżycia wspólnie wielu różnych sytuacji w życiu, żeby móc nazwać kogoś przyjacielem :) Uważam, że nie jestem odpowiednią kandydatką na dołączenie do grona Twoich kafeteryjnych znajomych :) x Fate, myślę, że istnieje, ale do momentu w którym jedno z przyjaciół przyzna się, że chciałoby czegoś więcej ;)

Eh Anioleczku, to jednak Ty boisz sie mnie:P, na poczatek bedziemy znajomymi:D, zawsze mozesz zerwac kontakt, do niczego nie zmuszam

Nie boję się Ciebie :) Ale dobrze pamiętam, że nie zadajesz się z kobietami o pomarańczowych nickach, a mnie w niebieskim nie jest do twarzy :)