Walka o dziecko. Mama kontra tata

Aktualnie miejsce zamieszkania synka jest przy mnie. Jednak mój były mąż stwierdził, że rząd opieki naprzemiennej lub całkowitej. Załamałam się. Zmienił się po rozwodzie - jest arogancki, wredny, zimny. Boje się, że zabierze go.

A jak może go sobie zabrać? dziecko to nie szmaciana lalka żeby je sobie zabrać...:O

Będziemy mieć zowu sprawę w sądzie. A co jeśli sąd da mu opiekę nad synkiem ?

tobie na pewno powinni ja odebrać skoro nie rozumiesz ze dziecko to nie przedmiot :(

Nie przedmiot, ale opiekę nad nim ktoś musi sprawować. Synek ma 4 latka. Nie chce żeby w jednym tygodniu był ze mną a już w drugim z tatą, bo dziecko powinno mieć jeden dom.

zobacz jak tu o tym dziecku piszesz, miejsce przebywania, Ty nie chcesz, dziecko powinno :O aż mnie mdli :( być może ten ojciec Go KOCHA i mu stworzy normalny dom, powodzenia mu życzę!

Kocha ? Całe małżeństwo miał go gdzieś. Jak zabrał go na spacer, zagrał z nim w piłkę to był cud. A teraz nagle wielka miłość ojcowska? Nigdy go nie przewinął, nie wstał do niego. Nie przytulał kiedy miał kolki.

Ty piszesz o dziecku jak o przedmiocie :( sąd nie "rzuca" dzieckiem w tą czy inna stronę. bada się relacje z rodzicami RODiK wydaje opinię i dziecko trafia tam gdzie będzie mu lepiej. jeśli go kochasz,dajesz poczucie bezpieczeństwa to czego się obawiasz?

Nie chce żeby w jednym tygodniu był ze mną a już w drugim z tatą, bo dziecko powinno mieć jeden dom. xxx jakoś w innych krajach dzieci tak żyją i wyrastają na normalnych ludzi tylko w Polsce dzieci muszą być z mamusią za wszelką cenę i do później starości!

autorko miałam to samo przed i po rozwodzie. przed tatuś w ogóle nie miał pojęcia że jest ojcem, pampers odwrotnie zakładany, spacer wspólna zabawa to cud, teraz cudowny tatuś też miał pełno żądań sąd szybko pokazał mu gdzie jest jego miejsce i momentalnie zmienił swoje poglądy i żądania spotulniał. matka jest w sądzie górą no chyba że jest alkoholiczka, narkomanka etc etc. taka jest prawda. A też byłam straszona zabiorę ci dziecko, zrobię z ciebie wariatke, chce żeby dziecko nocowalo, chce dwa razy w miesiącu na weekend chce z przedszkola odbierać chce pomagać. daj mu dobrze popalić, nie ma innego sposobu na takich chujow. odwet za odwet i nie dawaj poznać po sobie jakiejkolwiek słabości.

Tyle że to on mnie zdradził. Młody jest teraz u niego co weekend o ile tatuś imprezki sobie nie wymyśli. Uważam, że to powinno mu wystarczyć.