Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezradność w romansie

Polecane posty

Gość gość

Oboje zajęci przez inne osoby, ja mam meza, on ma zonę... Stało sie,oboje sie siebie pragniemy chociaż nie możemy, walczymy z tym, ale to jest silniejsze od nas... Kilkukrotnie kończyliśmy ten toksyczny romans,a jednak pomimo ze oboje tęskniliśmy za sobą,oboje myśleliśmy o sobie, ja wytrzymałam i nie pisałam,nie dzwoniłam...po dwóch tygodniach zadzwonił pierwszy, spotkaliśmy sie,kochaliśmy,wtedy powiedział ze tęsknił,myślał... Oboje jesteśmy uparci,ale przyciągamy sie jak magnesy! Dziwne to wszystko...on z żona,ja z mężem Razem a osobno Jak sie gdzies widzimy to w taki sposob jakbyśmy byli dla siebie obcymi ludźmi... Najgorsza jest tęsknota i bezradność... Przezywał ktos cos podobnego ? Jak radziliście sobie w takich sytuacjach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co ci pomoże to totalna separacja. Nie spotykaj sie z nim, nie odbieraj, nie odpisuj. Musisz poczekać aż ci przejdzie, inaczej będziesz cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yey, przynajmniej masz męża do ********* powszedniego. zazdroszczec_ :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie kochasz meza i wolisz tamtego to powiedz prawde mezowi. po co sie meczyc . a jak mu powiez to dasz wam obojgu szanse na nowe zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam, ale my sie tam nie opieralismy. nie bylo sensu. milosci nie da sie zignorowac. I sie spotykamy non stop od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×