Kobiety olewane wspierajmy sie potrzebuje towarzystwa

Powiedziałam sobie dosc. To ja sie staram, pisze, mowie mu jak on cudowny itp, bo jest taki bo chce aby byl szczesliwy, toleruje mase pracy, daje spokoj gdy chce sie wyspac, pomagam w czym moge, dbam o siebie, ponczochy itd a on? Albo spi albo jedzie, ze mna spotyka sie raz na 2-3 tyg, raz dziennie kilka sms a dzwoni to juz w ogole jak raz na tydz to dobrze (wcześniej 1h codziennie). Jak sie wkurze to wtedy robi maślane oczy i kochanie wiesz ze tylko ciebie kocham. I tak okazuje malo uczuc bo to taki zamkniety to i z uwaga problem. Probowalam nie pisac to wtedy i on cisza, a pozniej oczy robi ze przecież ja tez nie pisze. Probowalam pisac czesciej aby go przyzwyczaić to pretensja, ze zasypuje go smsami. Probowalam prosic, jak o cos pytam nie ignoruj to milczy bo on tak ma. Probowalam tlumaczyc czlowieku nie masz czasu to odp ze jestes zajety... Aj szkoda gadac. Gdyby nie to ze naprawde go kocham kopnelabym go w d**e dawno a tak znosze resztkami sil