Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masakra co mi sie przydarzylo wczoraj

Polecane posty

Gość gość

Od 1,5 roku spotykam sie z pewnym facecie, który miał się rozwodzić ( jest w separacji podobno) . Ostatnio sie troche pokłocilismy i kontakt się zmniejszył, ja ostatnio nie odbierałam od niego telefonów bo przegiął po całości a tkiej jednej sprawie. Stoję wczoraj na koncercie, patrzę, a obok stoi i on, uśmiechnął się i zaczał isc w moją stronę to ja i w jego. No i pytał co slychać, mówił, że sie do mnie probował wczoraj dobijać, a ja ,ze byłam na niego troche zła, a on na to, ze mialam prawo byc zła. Wyglądał na zdenerwowanego i sie zachowywał dziwnie, w koncu powiedzial, ze czeka na "byłą"-podobno żonę i dziecko , a ja ze w takim razie może juz pójdę, a on żebym została, ze spokojnie. No i w koncu przyszła żona z dzieckiem, udawał wtedy ,ze mnie nie zna, nawet nie przedstawił to poszłam sobie bez słowa... Myslicie, ze on chce wrocic do tej zony, czy ze z ta separacja to jakas sciema? Wczoraj strasznie mi sie przykro zrobilo, w ogole to zachowalam sie glupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się zachowałas głupio ?? Nie, nie zachowałaś się głupio, jedyne co to powinnaś podejść do jego "byłej" zony i powiedzieć cześc tomek mi mówił, że jesteście w separacji, bo by sie spotykamy i planujemy wspólną przyszłośc. Z jego zachowania wynika, ze jego była o Tobie nie wie, on ją okłamuje, przynajmniej by sie dowiedziała. Daj sobie z nim spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ogóle roztrzęsiona od wczoraj, juz jak do niego podeszłam było widać, ze jest jakis zmieszany, potem przyszła ta "byla" zona i kompletnie nawet na mnie przestal zwracac uwage, jakbym byla obca i stala obok, a ona do niego podeszla z usmiechem tak jakby wcale w separacji nie byli (takie odnioslam wrazenie), a jak poszlam bez slowa nawet nie probowal mnie wolac ani nic :O Czuje sie jak idiotka teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że dla dobra siebie i dla dobra tej kobiety powinnaś jej o tym powiedzieć. każdy człowiek powtarzam każdy człowiek zasługuje na to by żyć w prawdzie. Jeżeli ta kobieta sie dowie prawdy bedzie miała szanse na zbudowanie zwiazku z kimś innym. tak samo Ty, zostaw go definitywnie i poszukaj innego faceta. Ile masz lat a ile on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25, a on 36..Mogłabym jej powiedzieć prawdę, ale nie wiem czy wtedy nie wyjde na jeszcze gorsza idiotke bo podejrzewam, ze ona by mu pewnie wybaczyła, szczegolnie, ze atrakcyjna zbytnio nie jest tak obiektywnie, wiec podejrzewam ze by sie go trzymała kurczowo, ale moze sie i myle,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to daj sobie z nim spokój. Tyle fajnych, wolnych facetów jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz racje... Nie chce teraz patrzec na innych facetow, moze za jakis czas jak ochlone... Ale bardzo sie wczoraj rozczarowałam, normalnie caly wieczor plakalam. teraz juz sie troche uspokoilam, ale bylam wczorajn roztrzesiona w sumie juz jak do niego podeszlam to tak myslalam,ze cos jest nie tak bo byl spiety i sie troche dziwnie zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jej nie kocha i wcale ze soba nie spia :-) przeciez to stala sciema, zeby zamoczyc a naiwne niunie wciaz sie na to lapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz profil na Zbiorniku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×