Boje sie, ze juz po mojej ciazy...

Ostatnia miesiaczke mialam 25.03. Powinnam dostac tydzien temu w piatek. Nie dostalam, testy pozytywne. To moja trzecia ciaza. Pierwsza obumarla okolo 10 tygodnia nie dajac ku temu zadnych objawow, dowiedzialam sie na usg w 13 tygodniu. Z drugiej mam wspaniale dziecko. Do sedna- chodzi o to, ze nic nie odczuwam. W zeszlym tygodniu czulam wrazliwosc piersi i mrowienie i teraz to ustalo. Nie jestem rowniez senna, a w poprzednich ciazach bardzo meczyla mnie sennosc na poczatku, ale nie pamietam, czy na az tak wczesnym etapie. Na te chwile odczuwam tylko lekkie klócia w brzuchu, poza tym czuje sie normalnie. Boje sie, ze ciaza przestala sie rozwijac. Do lekarza dopiero za 2 tygodnie lub tydzien, mesli uda sie przesunac termin. Co myslicie?

Masz już dzieci, po co Ci kolejne? Masz ambicje przegonić rekordzistów?

A ty masz ambicje przegonic rekordzistow w glupocie?

A wszystko po to, żeby nie pracować, bo i po co? Mąż może sam tyrać, bo żona znowu dzidziusia oczekuje. :D

Ale my nie mamy usg w oczach... To może a nie musi oznaczać poronienie, ale objawy które miałaś były nieobiektywne, za wcześnie na takie objawy 2-3 tygodnie po zapłodnieniu...

W poprzedni3j ciazy piersi zaczely bolec juz od owulacji i bolaly tak przez 3 miesiace. Dlatego teraz sie martwie, ze po kilku dniach bol ustal. To znaczy nie ustal w 100%, ale prawie nie jest odczuwalny

A na tym forum wróżki siedzą, czy lekarze ginekolodzy? Skąd my mamy wiedzieć, czy już po Twojej ciąży, czy jeszcze nie????

Myślę, że jesteś przewrażliwiona i przesadzasz.