Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marta Kochal

Pokazywanie dzieci w sieci

Polecane posty

Od jakiegoś czasu stało się bardzo popularne pokazywanie w sieci dzieci. Na różnych blogach, czy nawet YT tj. np. Mammydoriska, Boogie Silver, czy Rodzina Wyjątkowa. Co o tym sądzicie? Czy nadal panuje stereotyp niebezpieczeństw, czy uważacie, że fajnie jest pooglądać, co robią i jak zachowują się inne mamy i dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie u innych mi to nie przeszkadza.. mojego dziecka w internecie nie znajdziecie :) nie wrzucam np. na fb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady z tym niebezpieczeństwem! Gorzej jak dziecko "wpadnie w oko" zbokowi w realu. Nie dodaję zdjęć nagości, ośmieszających, ogólnie tylko starannie wykadrowane. Co za niebezpieczeństwo być na jednym z tryliarda zdjęć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie lubię się "obnażać"w sieci. Nie mam swojego konta na fb. Nie chce zeby ludzie obserwowali czy gdzieś na wakacjach byłam, czy za mąż wyszłam czy juz urodziłam. Sąsiedzi, rodzina, najbliżsi przyjaciele widzą takie rzeczy bez internetu a dawni znajomi ze szkoły podstawowej nie muszą tego wiedzieć i obserwować mojej osoby. Nie lubię wystawiać swojej prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam ciśnienia na pokazywanie wszystkim zdjęć swoich czy tym bardziej swojego dziecka. Konto na fb mam tylko do kontaktu z niektórymi dalszymi znajomymi albo do grup. Obserwuję, ale sama nie zamieszczam o sobie żadnych informacji. Co kogo obchodzi, gdzie mieszkam, pracuję i jaką szkołę skończyłam. Nie muszę się lansować w sieci, żeby pokazać jaka jestem z******ta i jakie mam z******te życie. Uważam za żałosne wstawianie zdjęć w bikini z wakacji pod palmą, jakichś dań w restauracjach czy nowego samochodu. Nie mówię już o półnagich selfie w lustrze z wypiętym wszystkim, co się dało wypiąć. Wstawianie zdjęć dzieci to nieporozumienie. Trzeba pamiętać, że jak raz coś wpadnie w sieć, zawsze już w niej pozostanie, nawet jeśli użytkownik to wykasuje ze swojego profilu. Nie chciałabym, żeby ktoś wykorzystał fotkę moją czy mojego dziecka do jakiegoś memu, nie mówiąc już o jakichś gorszych celach. Może moje dziecko, jak dorośnie, nie będzie sobie życzyło istnieć w sieci. Niech dorośnie i samo zadecyduje o ujawnianiu swojego wizerunku. Kto powinien je znać, pozna je w realnym świecie. Podobnie jak w realu dowie się, gdzie w tym roku byłam na wakacjach albo co jadłam z mężem na kolacji w restauracji, jak również zobaczy na własne oczy, czym się wozimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×