Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Którą wybrać, co zrobić ?

Polecane posty

Gość gość

W gorszym okresie życia, rok temu poznałem kobietę. 7 lat starszą ode mnie, ja mam 33. Nie zaiskrzyło mocno ale jakoś tak wspieraliśmy się, rozmowy no i z czasem jakoś tak wyszło, że jesteśmy razem. Problem w tym, że kobieta owa ma problemy emocjonalne ze sobą, nie radzi sobie za dobrze w sytuacjach kryzysowych, kiedyś sporo piła, teraz nie pije ale jest nerwowo. Do tego dochodzi trójka jej dzieci, syn sprawia ogromne problemy, dwie młodsze corki też się buntują,przeżywają, tęsknią za biolgoicznym ojcem. Który też potrafi dać popalić bo gdy mnie poznala to on walczyć chcial o ich związek, rodzinę i w sumie niby już przyjął do wiadomosci, że nie są razem ale dalej to przeżwa. Ja też mam corkę ale mieszka z matką więc w tym "naszym" grajdole nie uczestniczy. Życie z tą kobietą to ciągła huśtawka emocjonalna, jest trudno, mi też ciężko, ona i jej jazdy, odpały jej dzieci.Kilka razy chcialem odejść ale jakoś brak mi sił, lituje się nad nią, boję się, że zacznie odwalać coś, wróci do picia.Ale już mam dość i żałuję, ze na wstępie się nie wycofałem bo to raczej nie ma szans, zwiazek bez przyszłości. I 4 miesiące temu poznałem inną kobietę,młodsza ode mnie od 2 lata. Nie ma dzieci, jest po rozstaniu z partnerem ale pokojowym więc nie ciagnie się za nią żaden dym i multum emocji.Coś zaiskrzyło, jeszcze do niczego nie doszło, spotkaliśmy się kilka razy,piszemy na fb,smsy. Nie czuję się z tym komfortowo, ona też. Powiedziala mi, że ona jest wolna i może robić co chce ale ja już nie. I widzę, ze chyba jej to doskwiera bo stara się poluzować nasz kontakt, unika spotkań.Z nią jest inaczej niż z tą aktualną, tak naturalnie, radośnie, nie ma tych emocji, jazd, problemów. Tyle, że nie znamy się jeszcze na tyle dobrze by wiedzieć czy coś wyjdzie. Przyjaciele radzą mi postawić na tą drugą i zawalczyć o siebie, o swoje szczęście a Wy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą pierwszą raczej przyszłości chłopie nie masz. Wiek, chociaż to nie reguła bo bywają takie związki ale były, dokazujące dzieciaki, z czasem może być tylko gorzej. Nie możesz być z kimś tylko z litości, kobieta z Tobą czy bez Ciebie poiwnna sobie poradzić ze swoim życiem. Można i należy kogoś wspierać ale jeśli tylko czujesz litość to raczej nie ma sensu. A ta druga, jeśli Ci w jej towarzystwie dobrze, odpoczywasz od tego nadmiaru emocji i Cię do niej ciągnie to jeśli chcesz próbuj. Wyjdzie albo nie, pewnie też dojdą jakieś życiowe problemy ale tak jak piszesz,z nią nie ciągnie się tyle co za obecną.Ja bym wybrał drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze a kochasz ta pierwsza ? Kiedys kochales ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi teraz odpowiedzieć czy kochalem, kocham. Jak wspomniałem dla mnie tez byl niezbyt dobry czas i ta tak jakos wyszlo ze się zbliżyliśmy ale czy to milosc, jesli wątpię i nie wiem to chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą drugą, po co młody jeszcze facet ma sobie fundować jazdę bez trzymanki którą zafundują dzieci,były facet i obecna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgghjjj
trzeba było nie zawracac glowy tamtej pierwszej,moze zniszczyłes jej zycie bo w tym czasie mogła poznac kogos innego,bardziej odwaznego i odpowiedzialnego ,dałęs jej nadzieje na cos z czego teraz chcesz sie wycofac,byc moze nie zdajesz sobie sprawy ze to ty mogłes sie przyczynic do problemów emocjonalnych jakie ma ale to tylko takie moje sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy facet jesteś. "Jakoś tak wyszło" że jesteście razem sam nie wiesz jak i dlaczego. A jak się pojawiły problemy to cię duuupa swędzi do tej "bezproblemowej". Nie jesteś wart pierwszej ani drugiej bo nie dojrzałeś do żadnego związku. Do pierwszego też nie. Tutaj szukasz jakiegoś rozgrzeszenia bo jesteś zerem. Spadaj i nie zawracaj głowy żadnej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćulala
oo właśnie,dobre podsumowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszecie, że autor zmarnował tej pierwszej lata bo dopiero rok temu poznali się. Przez rok można poznać drugiego człowieka i dopiero wtedy wychodzi czy coś z tego będzie czy nie. W przypadku autora nic z tego zwiazku z pierwszą nie będzie bo już wczesniej chciał od niej odejść. Macie rację, że autor troche to taka mameja ale jak sam wczesniej napisał sam nie byl a może i nie jest w dobrej kondycji psychicznej,wiec to go tłumaczy. Autorze miałeś chęć odejść juz wcześniej więc teraz masz szanse, nowa znajomość doda Ci siły i odwagi. Nie zwlekaj zbyt dlugo z decyzją bo zranisz obie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy facet to s******l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgghjjj jeżeli odejdziesz od alkoholika to on bedzie miał pretensje do Ciebie, że zmarnowalas mu życie bo w tym czasie mógł poznać bardziej odważniejszą kobiete od Ciebie ;) Prawda jest taka, że wchodząc w związek sami odpowiadamy za to czy będzie to czas zmarnowany czy czas owocny bo to my wybieramy partnera / kę. Nie zrzucajmy odpowiedzialnosci za swoje błędy na innych bo każdy odpowiada za swoje wybory i swoje błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nad czym się jeszcze zastanawiasz? Pezygarnąłes kobietę z 3! Dzieci, z tego co tu opisujesz, obrazuje mi się rodzina z problemami ( dysfunkcyjna) Kobieta z którą jesteś, nie odnajduje się w normalnym życiu. Z poprzednim partnerem - podejrzewam, dogadywali się. Widać od razu, że nie tego w życiu chciałeś, poznałeś kogoś z kim możesz być szczęśliwy, nie zmarnuj tej szansy. P.s nie bierz do siebie tych bzdur , które wypisują tu podobne do Twojej kobiety, oceniając Ciebie a NIE doceniając tego, że chciałeś i dałeś tej kobiecie i jej dzieciom normalny dom. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×