Kto tutaj myśli o samobójstwie ?

Ja często nad tym myślę. Już od dłuższego czasu. Nie mam po co żyć. Nie chcę mieć żony, dziecka, itp. Wszystko wydaje mi się bez sensu. Życie samo w sobie jest bez celowe. Rozmnażamy się i giniemy, przedłużając gatunek i nic więcej. Pracujemy, tak samo jak pracują pszczoły produkujące miód. Najlepiej mi gdy śpię, jest wspaniale, bo nie mam nieraz świadomości. Ale gdy się budzę, od nowa to samo. ta szarość, świadomość istnienia i swoich uczuć. Życie mnie nie interesuje. Mam 25 lat, nie chcę mi się nic, często myślę nad stryczkiem, ale zastanawiam się.

mam to samo :/ nic juz nie chce zreszta chyba nigdy nie chcialam,ale ostatnio to juz wogole. ostatnio coraz czesciej widze sie na torach to jest takie realne.myslalam nad pojsciem do psychiatry ale watpie czy to cos da.tabletki nie dzialaja od razu. aczasami trzeba probowac roznych bo nie pomagaja.nie wiem czy chce mi sie czekac

Proszę, nie róbcie tego. Dziś poczułam w sercu żywego Chrystusa. Naprawdę. To było tak realne. Nie ściemniam. Żyjcie, a zrozumiecie o co chodzi w Waszej drodze. Módlcie się. Wspomóżcie się psychoterapią. A myśli samobójcze mogą też być niedoborem witaminy D ! Na ostateczny krok zawsze jest czas. Żyjcie chociażby z ciekawości, co będzie dalej. Wierzę, że będzie dobrze. Z Bogiem

mam to samo, idealnie to opisales te same uczucia, ten sam punkt spojrzenia na swiat

To wy jesteście bez sensu i swiata w to nie mieszajcie.

jest zupelnie odwrotnie, to świat nas wmieszał w ten bezsens

Tutaj Autor. Chrystus, Mahomety, i inni, to programy, które są w nas od dzieciństwa. To są byty nierealne, ale zaprogramowane w podświadomości, która wytwarza uczucia obecności tych bytów, które nie istnieją. Religia to programowanie i nic więcej. Nie ma nic wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością. Życie ludzkie jest niestety bezcelowe. Gdyby nas nie było, przyroda by nie ucierpiała. wręcz przeciwnie. oczyściłaby się.

Autorze powiem Ci tak logicznie rzecz biorą to wszystko nie ma najmniejszego sensu. ale jesli masz bliską osobę, dziecko .masz sie o kogo troszczyc, patrzec jak dorasta, i masz kochana osobe przy swoim boku to nie znaczenia że to wszystko jest bezsensu. Bezsens pojawia sie wtedy kiedy jest źle, bo kiedy jest dobrze to sie nad tym nie zastanawiamy, nie mysl nad tym tylko rob cos zeby byc szczesliwym.

Mam dokladnie takie samo spojrzenie na swiat i ogolnie na wszystko, identyczne jak Ty Autorze. Temat samobojstwa gdzies tam w glowie zawsze siedzial i siedzi do tej pory.

Nie sprawiałoby mi przyjemnośc***atrzenie na dorastające dziecko, zaiwaniania na utrzymanie rodziny, tylko po to, aby samo musiało się męczyć w tym bagnie. A najgorzej bym się czuł, gdybym oszukiwał swojego dzieciaka, wmawiając mu o tym, że w życiu trzeba być dobrym, pokornym, pomocnym, pracować ciężko, i będzie się spełnionym człowiekiem i będzie mu się powodzić. A prawda jest całkowicie inna niestety. Samo okłamywanie dziecka religią i bajkami to okropieństwo. Programowanie go, tak samo jak programuje się nas i oszukuje od narodzin, aż po śmierć.

ludzie sie programuja i to ich uszczesliwa wiec beda to robic, majac do wyboru zycie w slodkim klamstwie niz w przykrej prawdzie zawsze wybiora szczesliwsze zycie, chocby podswiadomie

I chcialam jeszcze dopisac "Życie samo w sobie jest bez celowe. Rozmnażamy się i giniemy, przedłużając gatunek i nic więcej."- bardzo dobrze to ujales, zgadzam sie z tym w 100%. "Życie mnie nie interesuje." - Mnie rowniez.

To po co w tej chwili żyjesz? To bez sensu.

Ja jestem wierzący ale też chciałem się zabić jeszcze nie dawno ale nie chce być w piekle i chce coś fajnego jeszcze przeżyć.

Piekło masz w swojej głowie. Pisałem o programowaniu podświadomości od urodzenia.

Kto? Napewno nie ja. Reszta może się wieszać i ginąć. Mam takich gdzieś. Zadnego szacunku do życia tylko kuźwa wieczne narzekanie. Gińcie i nie rozmnażajcie się.

ty też się nigdy nie rozmnożysz. A nieszczęścia jeszcze cię dopadną i będziesz myślał, jaki sposób samobójstwa wybrać.

Nieszczęścia nie istnieją za to ludzka głupota nie zna granic i to jest jedynym największym nieszczęściem.

twoja głupota na pewno nie zna żadnych granic. Oby cie dotkneło wiele zła na które nie masz wpływu.

gość dziś twoja głupota na pewno nie zna żadnych granic. Oby cie dotkneło wiele zła na które nie masz wpływu. X Czyżby? Jak nie mam na coś wpływu to jaka to może być MOJA głupota? Raz każdy ma z górki albo pod górkę, często pod górkę na własne życzenie. Normalka. Tylko głupi myśli że jest inaczej. Zło mnie nigdy nie dotknie bo mam świadomość że raz może być źle i zarówno dobrze. Polecam.

Potrafisz sobie zaprzeczyć w 1 zdaniu - zło mnie nie dotknie - raz bywa dobrze a raz źle, czyli zło dotyka bo bywa źle - co za imbecyl do n-tej potęgi. twoja głupota tkwi w pieprzeniu absurdów a nie w braku wpływu na zło. Nic nie rozumiesz z tekstu pisanego, wszystko przeinaczasz żeby tylko zyskać trochę uwagi, bo bez tego nikt by na ciebie nawet nie splunął.

ale jesli masz bliską osobę, dziecko .masz sie o kogo troszczyc, patrzec jak dorasta, i masz kochana osobe przy swoim boku to nie znaczenia że to wszystko jest bezsensu. x A co jesli nie ma sie takiej bliskiej osoby? ja szukalam i z kazdym razem bylo to coraz wieksze rozczarowanie, przez jeszcze bardzien nie chce sie zyc...

Szkoda, że takie gooownaa jak Michał ileśtam nigdy nie myślą o samobójstwie.

A co jesli nie ma sie takiej bliskiej osoby? ja szukalam i z kazdym razem bylo to coraz wieksze rozczarowanie, przez jeszcze bardzien nie chce sie zyc... x to pewnie ten bałwan michał napisał.

michał nie michał, spotkałem jednego księdza co pisze takie fejki. Scourviel jakich mało.

Ja mam znacznie poważniejsze problemy niż brak pary, debilom wydaje sie że kobiety nic innego nie robią tylko szukają męża i nic innego ich nie absorbuje.

Zło mnie nigdy nie dotknie bo mam świadomość że raz może być źle i zarówno dobrze. x świadomość czegoś nie chroni przed złem. x Polecam. x nie skorzystam, imbecylizm to nie moja działka.

Na pewno wkrótce popełnię samobójstwo i nie ma to nic wspólnego z brakiem faceta czy miłości. Zbyt wielu ludzi postanowiło mnie wykończyć i to im się uda, bo nie jestem w stanie walczyć z nimi wszystkimi.

up