Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 23l

32 dc,test negatywny,objawy jak na miesiączkę.

Polecane posty

Gość gość 23l

Cześć dziewczyny! Mam nadzieję,że któraś z Was miała podobnie i powie mi coś konretnego. Ostatnią @ miałam 4.04.Cykle mam regularne,pomimo odstawienia pigułek 7 miesięcy temu,jak w zegarku,co 30 dni. Współzyłam 15 i 17.04.Stosunek przerywany,ale z rozmowy,która odbyła się później wynikło,że refleks zawiódł ;) Od 19.04 zaczął się horror,dosłownie.Zawroty głowy,potworny ból prawego jajnika i podbrzusza,również bóle w krzyzu.Dosłownie,jak na @,tyle,że byłam (najprawdopodobniej) jakieś 2 dni po owu. Szyjka macicy wysoko,rozmiękczona,zamknięta. Dziś jest mój 32 dc,@ nadal brak,ja zrobiłam już 3 testy-jeden w piątek,który mnie zadziwił,bowiem wyszła druga,bladziutka kreska,która po jakichś 3 minutach...zniknęła. Test kupiony w aptece. Kolejny test w ndz-negatywny,dzisiejszy-negatywny(te dwa były z Rossmanna) Temperatura podwyższona,w pochwie 37,2-37,3-mierzę rano,przed wstaniem z łózka i wiem,że zawsze przed miesiączką spadała do 36,6-nawet do 36,5. Sluzu jest dużo,biały,mam ciągle uczucie wilgoci w pochwie.Co ciekawe,po raz pierwszy od dawna nie bolą mnie piersi,tylko same brodawki. Szyjka oczywiście nadal wysoko,ledwie mogę ją dosięgnąć,ponadto mam wrażenie,jakbym była...opuchnięta? To dobre słowo,ledwie mogę wsunąć palec do pochwy. Zastanawiam się,co jest grane. Czy test mógł sie pomylić? Przyznam szczerze,że nie obraziłabym się,gdyby to była ciąża :) Powiedzcie,dziewczyny,czy któraś z Was miała podobną sytuację,a jednak później okazało się,że to dzidziuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wyznaczony termin owulacji był prawidłowy to testy zrobione już po takim czasie, że powinny wyjść jakby to była ciąża. Chyba że doszło do przesunięcia owulacji i wtedy ciąza tez będzie późnej. Ta owulację to na jakiej podstawie wyznaczyłaś? Bóle jajników mogły oznaczać że masz właśnie dni płodne. Jajniki zwykle nie powinny bolec po owulacji chyba że masz jakieś problemy z progesteronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Ból jajnika,prawego wlasnie,zresztą byłam u ginekologa w piątek,22.04 i potwierdził,że owulka się odbyła. Wiem,że nie powinny boleć zaraz po owu.Objawy mam takie same,jak w pierwszej ciąży(którą nomen onem straciłam w 10 tyg),z tym,że wtedy test wyszedł 17 dni po owulacji,pozytywny,oczywiście.Nic z tego nie rozumiem,teraz nie mam nawet jak pójść do mojego lekarza,jest na urlopie,dzwoniłam do niego,kazał poczekac na @,powtórzyć test i przyjść,jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Wtedy też miałam takie objawy,jak na @,ale test wyszedł,natomiast tym razem nic.Zastanawia mnie tez,dlaczego piątkowy test pokazał drugą kreskę,a kolejne już nie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Cześć,to znowu ja ;) Dzisiaj 37 dc,miesiączki nadal brak,temperatura w pochwie wzrosła,37,4.Szyjka macicy wysoko,nawet bardzo,rozpulchniona,ale zamknięta. W sobotę robiłam test.Teoretycznie wyszedł negatywny,ale poźniej(tak,wiem,taki test jest teoretycznie nieważny) pojawił się taki cień drugiej kreseczki. Co ciekawe,na poprzednich wykonanych testach,czegoś takiego nie było,pomijając jeden,na którym njapierw wyszła ładna różowa kreseczka,a po chwili zniknęła.Do ginekologa nie mam jak pójść, bo jest na urlopie.Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc 23l Koniecznie Zrob kolejny test. Kreska,ktora pojawila sie po dluzszym czasie nie ma znaczenia. I dziwna sprawa z ta pojawiajaca sie i znikajaca kreska. Moze owulacja faktycznie sie przesunela. Ja czuje sie identycznie jak Ty sluz,szyjka,piersi,bol w krzyzu...tyle,ze U mnie kazdy test,wykonany nawet przed terminem @ pokazal dwie kreski. Poczatkowo slabe a dzis juz sa mocne ,dwie grube krechy . Moze poki co inny lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny wykształcone ,a myślą gorzej jak ich babcie i wpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Też mnie to dziwi,tym bardziej,że w pierwszej ciąży test pokazał dwie kreski bardzo szybko. Myślałam,że może akurat te dwa testy były wadliwe albo coś w tym stylu.W czwartek powtórzę,zobaczymy co będzie.Nie twierdzę,że to na 100% ciąża,ale wszystko na to wskazuje :) Gość: ja doskonale wiem,że się nie zabezpieczałam i ciąża jest możliwa :) Po prostu pytam tutaj,na forum,być może inna dziewczyny miały podobną sytuację i powiedzą coś więcej na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Dodam jeszcze,że moja przyjaciółka aż do 12 tc miała testy negatywne,a karta ciąży była już dawno założona,widziała serduszko itd. :). Ewentualnie przejdę się na betę,ale to mogę najwcześniej w przyszłym tygodniu,bo teraz nie mam jak,a w mojej przychodni nie wykonują tego badania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejciu. co to wszyscy z ta beta tak sie niecierpliwią i latają. Betę to bym zrobiła żeby sprawdzić czy się ciąża rozwija a nie z niecierpliwości, tym bardziej że niecierpliwość nie sprzyja w oczekiwaniu na ciążę. Druga kreska czasami może wyjść po przekroczonym czasie nawet jak nie ma ciąży. Czytałam o tym często. Test trzeba powtórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Napisałam,że ewentualnie się przejdę,ale nie,że koniecznie,już,zaraz. W poprzedniej ciąży robiłam betę z polecenia ginekologa,własnie po to,by sprawdzić,czy ciąża się rozwija,jak trzeba i czy hCg przyrasta prawidłowo. Wiem,wiem,test powtórzę,jak najbardziej.Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Cześć,to znow ja! Dzisiaj mam 45 dc. Wczoraj popołudniu,z ciekawości zbadałam moją szyjkę-była niżej,niż zwykle,ponadto był tam zaróżowiony śluz.Pomyślałam,że uff,chyba nareszcie miesiączka się zebrała i przylazła,ale...cisza.Sluz na wkładce biały,kremowy,jest go dużo.Dzis w ciągu dnia-szyjka dużo wyżej,zero krwi.Zbadałam się ponownie,choć wiem,że nie powinnam ponownie,ale ciekawość zwyciężyła-tym razem,po kąpieli,śluzu podbarwionego jest więcej. Temperatura na dziś-37,7.W ogóle nie spadła.Wizytę u ginekologa mam wyznaczoną dopiero na 1.06.Testów nie robię,bo to bez sensu,zastanawiam się,czy to malpa się rozkręca tak dziwnie czy to ze mną jest coś nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zrobiła test z krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu testów nie robisz? Ja na początku ciąży byłam u 3 ginekologów bo szukałam odpowiedniego i każdy mnie najpierw zapytał czy test zrobiłam, jak podałam ostatni termin miesiączki. Skoro mierzysz temperaturę to po 18 wyższych temperaturach to nalezy się juz spodziewać ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie zrobiłaś bety? Wiedzialabys już na czym stoisz. Najgorsza niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Ale ja robiłam testy,teraz już odpuściłam,bo to bez sensu.Małpa siedzi cicho,póki co,nic się, nie rozkręciło. Na betę podobno nie mam po co iść-tak stwierdził podczas rozmowy telefonicznej ginekolog,mówil,że jak przyjdę-czyli dopiero 1.06,to dostanę coś na przyspieszenie,o ile wcześniej samo się nie rozkręci,oczywiście będą badania. Wiem,że taka temperatura raczej nie zwiastuje okresu,a ciązę,ale ostatni test,wykonany w 37 dc wyszedł negatywny,nie widzę sensu w powtórzeniu go,bo doszłam do wniosku,że gdyby to była dzidzia,to test by to pokazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niby tak ale weź pod uwage że jak owulacja sie przesunęła w cyklu a pewnie tak było skoro nie masz okresu, to ciąża mogła byc w późniejszym terminie. O ile oczywiście była na nią jakaś szansa, bo raczej z tych stosunków o których piszesz w pierwszym poście to już nic nie bedzie. Co najwyżej z późniejszych. Zabezpieczenie też może zawodzić. Na betę lecieć od razu to może trochę przesada ale test, przynajmniej przed wizytą u lekarza lepiej jak zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23l
Poźniej były stosunki,te już były nie przerywane,tylko pełne,tak się nawet zastanawiałam,czy przypadkiem nie zaszła pomyłka co do owu,bo w 33 dc miałam-tak mi sie przynajmniej zdawało-otwartą szyjkę i rozpulchnioną,a akurat dzień przed i w tymże dniu były stosunki do końca :).Cóż,póki co,mam plamienie,więc możliwe, że @ przyjdzie,ale obawiam się czego innego,mianowicie ciąży biochemicznej.Taką również mam za sobą,wtedy miałam drobne opóźnienie w @,wszystko wskazywało na ciążę,nawet test wykonany wtedy pokazał blada kreskę.A jednak @ przyszła,potwornie bolesna,z ogromną ilością skrzepów itp,do tego z gorączką.Ginekolog wyjaśnił,że to najprawdopodobniej była ciąża biochemiczna,na co wskazywało m.in.rozpulchnienie macicy.,no i pozytywny test.Na razie-czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_23l
Witam ponownie! Niestety,podejrzenia okazały się słuszne-20.05,krótko po 22:00 dostałam silnego krwawienia.Zadzwoniłam do swojego ginekologa,kazał przyjechać do szpitala.Niestety,biochemiczna...kolejny raz.Ale nie w tym rzecz. Dziś mamy 24.06 a ja..znów nie mam miesiączki. Miałam jedynie przez 2 dni,w ubiegłym tyg-wtorek i środa-ciemniejszy śluz,ale to tyle.Ginekolog straszy,że to na pewno zaburzenia hormonalne(robiłam badania,to twierdził wtedy,że jest wszystko w normie) albo że...znów zaszłam w ciążę,co skwitowałam,że to chyba jakieś jaja?! Powiedzcie mi,czy zdarzyło się tak którejś z Was? Pytam,bo choc miałam już kiedyś takie zdarzenie,to wtedy miesiączka w kolejnym cyklu była w terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×