Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak gadac z wrzeszczaczym mezem

Polecane posty

Gość gość

Jak porozumiewac sie z mezem ktory krzyczy,wpada w furie?Najczesciej z powodow nijakich wpada w nerwy,wyzywa mnie od idiotek,kretynek,krytykuje moja prace ze nic nie warta i robi to wszystko krzykiem i tonem agresywnym.Jak reagowac asertywnie?Nic nie mowic,krzyczec czy wyjsc z pokoju.Jak bede mowic spokojnie to on mnie nawet nie uslyszy tak jest rozjuszony wrzaskiem wlasnym.Zglupialam i nie wiem jak mam reagowac,mowic,zyc wogole.To wszystko slysza dzieci i zaczynaja wtedy lgnac do ojca nie wiem co ta sytuacja moze dla nich znaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biora jego strone bo jest silniejszy.poszukaj w necie kursow psychologicznych jak sobie radzic przy ataku slownym.niektore rady (nie dam linka bo nie po polsku)to np. jak najwiecej luster, zobaczy w niej swoje zachowanie, przerazi sie i stonuje.inne to zachowac spokoj, udawac obojetnosc i nic nie mowic, poczuje sie jak idiota skoro nie ma odzewu.kontrowersyjne-jak cie wyzywa to przytakiwac kazdemu slowu, zrobi mu sie glupio. nie znosze takich ludzi.wpolczuje Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowac spokoj i wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nic nie mowi-faktycznie nie ma z kim sie klocic,ale dzieci widza ze godze sie na obraze i krzyk-nie dobrze.Jak zaczynam krzyczec-schodze do tego poziomu i zle sie z tym czuje,dzieci widza-nie dobrze.Jak mowi asertywnie-nie slucha i ciagle swoje obrazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walnac w glowe patelnia lub wazonem moze go to opanuje. A jak ci mowi ze masz kiepska prace to mu powiedz ze aie zwolnisz i niech on was utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co chcesz z nim rozmawiać?? Po prostu odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat filozof mówił, że jeżeli ktoś na Ciebie głośno krzyczy ty odpowiadaj cicho i wtedy ta osoba pełna nerwów się uspokaja bo musi się skupić na tym co ty mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjść ostentacyjnie z pokoju,ewentualnie powiedzieć,że możesz porozmawiać,jka się uspokoi i nie pozwolisz się obrażać.Dopóki nie przeprosi za wyzwiska,nie odzywać się słowem.To,że ktoś ma choleryczny temperament nie oznacz,że mozna kogoś bezkarnie obrażać,jest dużym chłopcem i musi umieć panować nad emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Wam kochani za wszyskie opinie.Zbiore je wszystkie do kupy i zastosuje.Mam tylko problem z nieodzywaniem sie po takim zachowaniu,bo sa dzieci i nie chce zeby widzialy ze w domu panuje chlod i milczenie i tak jak nie krzyczy to prawie nie rozmawia i szkoda dzieci.I tak zawsze sie jakos odezwe chociaz slowem a on to traktuje juz jako zgode i nie przeprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze opieka socjalna powinna wam zabrac dzieci, bo pozwalacie OBOJE zeby wasze dzieci były swiadkami waszych kłotni i wrzaskow. Ty tez na to pozwalasz. Po drugie jak twoj maz nie potrafi konstuktywnie rozmawiac to albo samej z dziecmi sie spakowac albo jego spakowac i separacja. Jak pogrozisz mu rozwodem to moze sie idiota uspokoi. Inej drogi nie ma, widac za bardzo czuje sie pewny swego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i robisz wielki błąd...i dzieci też uczysz,że można ci nawrzucać,jak świni do koryta(sorry),a ty nic...poczekaj,a juz wkrótce one ciebie tez tak będą traktować.Dzieci tez muszą wiedzieć,że zachoewanie ich taty jest naganne i właśnie dlatego jesteś obrażona i czekasz na przeprosiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grozenie rozwodem nic nie daje.Nie chche zeby dzieci byly swiadkiem takich sytuacji dlatego tutaj prosze o rade co robic.Sama mam jedynie pomysl taki zeby sie wyprowadzic albo meza wyprosic z domu.Znosze to juz od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystaw mu walizki za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Milczysz, jak On wzrzeszczy , TY w spokoju pakiesz a) jego rzeczy b) swoje i dzieci Ktos musi opuscic ten dom 2.Wrzeszczycsz jeszcze bardziej, tez wpadasz w furie, tluczesz specjalnie talerzami.Moze jak zobaczy jak to wyglada w praktyce, cos zrouzmie ? 3. Bierzesz telefon i nagrywasz go. Pokazesz mu jak ochlonie.Albo zaszantazujesz rozwodem . 4. Tak na serio.Dajesz soba pomiatac, dzieci ucza sie bardzo zlego schematu.One sie tula do ojca ze strachu, nie z milosci.Wiej z takiego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje Wam,wszystko przemysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×