No to o czapkach raz jeszcze

Zawsze, gdy czytałam tematy o czapkach, bardzo mnie smieszyly, bo co komu do tego... Ale i ja zwróciłam uwagę na taki fakt - mamy ubrane w letnie ciuchy, krótkie rękawki... A dzieci, o zgrozo... kurtki, chusteczki i czapki na uszy... Choć sama nie jestem zwolenniczką zbytniego rozneglizowania dzieci w zdradliwej wiosennej aurze, tak teraz przy zupełnie letnich pogodach, te okutane dzieci i porozbierane mamy, po prostu zwalaja z nóg.... A tak tylko chciałam napisać....

Zamknij ryj. Kogo obchodzi 763892524 raz wałkowany temat o czapkach?

Jak mnie temat nie interesuje, to na niego nie wchodzę, CHAMICO :-P

Sama piszesz w pierwszym zdaniu, ze co komu do tego, ale sama doopę im obrabiasz na kafe. Taka jesteś harda, to podejdź do takiej mamuśki i powiedz jej to w twarz

I co ci do tego LAMO? Jak ktos chce to niech zaklada, to ich dzieci a nie twoje. Zluzuj majty i do garow!

20 stopni i wiatr to jeszcze nie jest letnia pogoda i może zawiść nawet dorosłego a co dopiero niemowlę w spacerówce. Ja sama wczoraj zakładałam momentami cienką wiatrówkę na T-shirt a dziecku założyłam lekką czapeczkę na głowę. Następnym razem, jak mnie zobaczysz na spacerze, to powiedz mi w twarz, że nie podoba Ci się czapka na głowie mojego dziecka. Bądź taka odważna w realu a nie tylko na forum szczekasz ratlerku ;p

Ja stara kwoka wczoraj mimo słońca nosiłam kaptur na glowie nie dlatego ze bylo mi zimno a dlatego ze wiał wiatr a u mnie zaraz zatoki chore przy takiej wiosennej pogodzie

Ostatnio na placu zabaw rano było chłodno-sama miałam ramoneske założona wiec moja corka 3 lata (która jest mega wrażliwa na chłód-sama sygnalizuje ze chce czapkę albo kurtkę czy w zimie rękawiczki obowiązkowe) kurtke czapkę i chusteczkę pod szyja. Za godzine zrobiło sie tak ciepło ze ściągnęłam jej czapę, chustkę i kurtkę. Przyszła babcia z bliźniakami w polarach z miśkiem w srodku, czapkami i chusteczkami. Z dzieci leciało normalnie...dziadek tych dzieci jej powiedział ze sa za grubo ubrane i stwierdziła ze jest wiaterek wiec ich przewieje...dopiero jak powiedziałam ze sama rozebrałam córę niedawno z czapek itd babcia posłuchała. Temat czapek jest potrzebny zeby mamy miały troche wyczucia-moze jedna z druga przeczyta i zobaczy jak to tragicznie wyglada kieddy ona idzie sobie roznegliżowana bo jej ciepło a dziecko ubrane jak na zimę.

Ja dzisiaj ubrałam dziecku lekką kurtkę na body z krótkim rękawem + lekka czapka + ciepłe spodnie i grube skarpetki + kocyk w czasie drzemki. Jest nieco powyżej 20 st., ale wieje wiatr. Przyjdź i mi to powiedz prosto w twarz, że coś Ci się nie podoba :P

Ja ubieram dziecko tak jak siebie. Córka ma 11 m- cy i dziś była w bluzeczce z krótkim rękawem oraz legginsach. Na głowie chustka, ale tylko kiedy szliśmy bezpośrednio w słońcu. Ale nie zaglądam innym do wózków. Dzieci też są różne, a poza tym nie mój interes, że komuś się dziecko spoci albo zmarznie.

mój dziś pół dnia na podwórku spędził-DLATEGO MA CZAPKE na głowie, a w zasadzie komin w moro-żeby mu się glowa nie opalala, a ze przy czapkach z daszkiem opadają mu się uszy to przy plaży kupiliśmy komin i teraz jest zadowolony. ma 5 lat :)