Male cycki i brak tylka ta dziewczyna to pomylka

Uslyszala ktoras z was taki tekst?

Moja żona miała kompleks, ma bardzo małe piersi. Ma bardzo filigranową urodę i 170 cm wzrostu, więc wygląda jak nastoletnia dziewczynka. Na ostatnich wakacjach byliśmy w Chorwacji, żona była 8 miesiącu ciąży i byliśmy w miejscowości na granicy plaży dla naturystów. Udało mi się ją namówić aby pójść na plażę dla naturystów. Moja żona najpierw z pewnymi oporami rozebrała się całkiem do naga. Na drugi dzień zrobiła sobie makijaż, ciemne powieki, duże kolczyki w uszach i bransoletki na rękach i na stopach i na dodatek ubrała sobie szpilki i tak poszliśmy na deptak wzdłuż plaży dla naturystów. Nie było faceta, który by się nie odwrócił za nią . Żona mówiła mi, że widziała chłopców, którzy ją podglądają kiedy była na tarasie nago i musiała się zakryć bo, kilku chłopców tak się onanizowało, że bała się że pourywają sobie napletki na siusiakach.

Ja raz waliłem laskę która miała małe cycki. Była bardzo szczupła, cycek malutki ale pita całkiem wydepilowana i bardzo ciasna. Spuściłem się jej na buzię...

ja lubie male cyce i brak tylko bo to takie dziewczece, takie lolitki :) mm

To nie jest prawdą, ja miałem laskę, która miała małe piersi ale miała za to całkiem wydepilowaną pite i na dodatek była mamą dwójki dzieci i była bardzo sexi w wieku 42 lat...

He Tereska z przodu deska z tyłu deska:D

Dlaczego kobiety z małymi cyckami prawie zawsze mają małe tyłki, te z dużymi cyckami duże tyłki?

te z dużymi cyckami to mają wszystko duże: brzuchy, ramiona, twarz :D...co kto lubi ;)

małe lepciejsze;)

dziś jak widzisz niedojrzale dzieci to masz ochote je g****ic? piszesz powaznie? odpowiedz na pytanie - widzac dziecko masz ochote je zg****ic? zniszczyc i okaleczyc ich narzady plciowe? to cie podnieca? :O

oj moja koleżanka z którą niexstety tylko pracuje mA SUPER JĘDRNE piersi wcięcię w talii super tyłeczek skóra gładka -mama nastolatki a jednak towar gorący mniaam

chirurg z krakowa taki wstyd 2016.05.02 Sama się sobie dziwie, że to piszę. Jednak mineło już trochę czasu, a to nadal nie daje mi spokoju. Jakiś miesiąc temu byłam na zdjęciu szwów i chirurga onkologa. Niestety mojego lekarza, który jest wspaniałym człowiekiem nie było w poradni. Nie wiedziałam o tym. Przyszłam zakatarzona, bez makijażu, zaspana. Okazało się, że jest jakiś inny lekarz w zastępstwie, w tym problem, Z rejestracją łączą się dwa gabinety. Weszłam do jednego, obok był lekarz zajmował się biopsja piersi pacjentki. Zajęła się mną pielęgniarka. Położyłam się, rozebrałam (znamię miałam w miejscu intymnym) i pielęgniarka zaczęła zdejmowanie szwów. W tej chwili wszedł ten nowy lekarz. Nie odpowiedział na moje dzień dobry. Powiedział "O wow", po chwili "oj"był zawstydzony, co mnie dziwi. Podszedł, spojrzał na moje krocze i wyszedł do gabinetu obok. Za chwilę wrócił po niby krzesełko (byłam w gabinecie obok, wcześniej i z tego co pamętam tam był komplet siedzeń). Dwa razy wracał z tym krzesłem. Ja za każdym razem się podnosiłam w czasie zabiegu i próbowałam się zakryć, bo nie wiedziałam, czy to lekarz, czy ktoś inny, Za każdym razem się uśmiechał. Pięlgniarka kazała mi po zabiegu zaraz szybciutko zejść i się nie ociągać. Byłam w szoku, na poprzednich wizytach, była miła i wręcz przetrzymywała mnie rozmową. On znowu wszedł. Stałam na ziemi i probowałam założyć majtki. Znowu się szczerzył i spojrzał na mnie od góry do dołu. Przeczytał wyniki badań i cały czas się szczerzył. Zapytał czy jestem zadowolona cały czas się szczerząc i wyszedł. Pielęgniarka nie chciała odpowiedzieć na pytania dot. pielęgnacji rany. Zdawkowo coś powiedziała. Stałam pomiędzy nią i drzwiami, a ona przybliżała się w stronę drzwi. Złapała mnie za ramię i lekko pchała. Ledwo zdarzyłam wziąć kartkę z wynikami badań. Chciałam się pożegnać z lekarzem i jeszcze raz go zobaczyć. Nie powiem, że mi się nie spodobał. Przystojny, wiele dobrego o nim słyszałam. Chociaż zniesmaczył mnie ten komentarz, zamiast dzień dobry. Pacjentki go chwalą za podejście, nawet w dotykaniu piersi. Jest taktowny grzeczny, a tu nagle takie coś.. Niestety nie wiem, czy jest żonaty. Nie nosi nigdy obrączki, nawet na konsultacjach. Nie mogę przestać myśleć o jego uśmiechu, zauroczyłam się chyba. To już się ciągnie jakiś czas. Pomyślałam nawet, żeby bez podtekstów zaprosić go na kawę w ramach podziękowania za leczenie ale tylko wtedy kiedy będzie nam się miło rozmawiało w czasie wizyty. Zostały mi jeszcze dwie wizyty i usunięcie znamienia, na szczęście na szyi . Na swoje nieszczeście w pierwszej chwili pomyślałam, że mu się spodobałam skoro cały czas tak oblatuje mnie wzrokiem i ta jego dezorientacja. moje pytanie , to czy dobrze widzę tą sytuację i czy ta kawa to nie przesada. Boję się plotek. Może tam będę kiedyś pracować...Proszę o pomoc

Mnie sie tez takie cycate z tylkiem podobaja i z taka sie ozenilem. Urodzila mi 2 dzieci,chciala miec sklep z ciuchami wiec wzialem duzy kredyt(ona nie dostala bo nie pracowala), nic nie sprzedawala tylko sobie ciuchy najdrozsze brala,narobila dlugow ,zabrala dzieci,samochod i wyprowadzila sie.Teraz musze z********ac nadgodziny bo musze na nia i na dzieci duze alimenty placic i nic mi nie zostaje,a kredyt za sklep tez musze splacac.Babcia kupila mi starego grata zebym mogl do pracy na zmiany dojezdzac,bo nie mam innego dojazdu. Teraz zaskarzyla moich rodzicow i dziadkow bo chce polowe pieniedzy za dom w ktorym miszkalismy,ktory jest wlasnoscia dziadkow,powiedziala,ze to my budowalismy ten dom. Byla juz jedna sprawa,bedzie nastepna,sad zada zeby rzeczoznawca oszacowal ten dom.Nie mam pieniedzy na zycie,babcia placi moje rachunki,mama dla mnie gotuje.Teraz wiem,ze taka cycata to dopiero pomylka :(